Oczywiście, planujemy.
[...]
A albumy Tadeusza Baranowskiego są o tyle trudniejsze we wznowieniu, że wiele osób już je ma, więc sprzedają się wolniej. Dobrze, ale powoli.
Ale planujemy, jak najbardziej.
Błagam, drogi Ongrysie, zróbcie
COŚ, co pozwoli Wam wznowić
Tffffuj! Do bani z takim komiksem!Wiem, co odpiszecie, ale
postarajcie się wpłynąć na Mistrza...
Jakby to było, gdyby tak Adam Mickiewicz onegdaj wydał swojego
Pana Tadeusza w numerowanej wersji
Limited Edition, kto by dzisiaj był naszym wieszczem?
PS. Trochę Wam współczuję, że komiksy TB nie schodzą ''jak woda'', ale z drugiej strony wydaje mi się, że w natłoku amerykańskiej szmiry, jego twórczość powoli odejdzie w zapomnienie, jeśli nie będzie przedstawiana młodszym czytelnikom (no i które wcielenie amerykańskiego Supermana może równać się z naszym rodzimym Orient Menem?
)