Nie wiem czemu, ale dopiero niedawno zacząłem czytać Blueberrego i muszę przyznać, że seria jest świetna. Jestem dopiero w połowie, ale od pierwszego tomu seria trzyma równy wysoki poziom, także jeśli ktoś się zastanawia, to nie ma co i można śmiało zaczynać od tomu 1. Jedyne co mnie trochę drażni, to to, że często historie rozwijają się przez 4-5 tomy, a finalne zakończenie dostajemy na 1-2 stronach, co sprawia, że często nie mamy odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania. Szczególnie brakowało mi tego w historii o budowie kolei i wojnie z Indianami (nasze wydanie zbiorcze tom 2). Niemniej jednak chyba najlepsza seria westernowa.