We Włoszech prasa sprzedaje się w bardzo dużych nakładach. Wręcz ogromnych. Tam jest taka kultura, że ludzie często jedzą na mieście i czytają gazety. Wiecie, siesta i te sprawy. Śniadanie przed pracą, mocna kawa, gazetka do tego (najlepiej o piłce nożnej), potem kilka godzin pracy, znowu do baru, siesta, gazetka, wracamy do pracy. Wieczorem obiadokolacja.
A gazety sportowe, szczególnie o footballu, to już w ogóle sprzedają się jak świeże bułeczki. La Gazetta dello Sport, to mega popularna gazeta. Chyba nawet bardziej, niż przypuszczałem, skoro opłaca im się dodać do gazety aż dwa albumy naraz. Przecież gazeta + 1 tom za 4 euro, to już byłaby kosmiczna oferta. A taka z dwoma jest wręcz nieprawdopodobna. Przypuszczam, że dlatego też Dylan Dog ma się tak dobrze, bo ma dobry format, jest fajnie rysowany i super się czyta na mieście.
Taka oferta jest możliwa chyba tylko we Włoszech, lub w Hiszpanii. Wątpię, że w innych krajach opłacałoby się dodawać gruby komiks go gazety. Italia to piękny kraj.