Autor Wątek: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza  (Przeczytany 12679 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

N.N.

  • Gość
Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 28, 2008, 04:49:13 pm »
A już jak jest denny to palce lizać.
Czy byłbyś tak miły i napisał w jakim znaczeniu używasz słowa "denny", bo chyba się pogubiłem w porządku Twojego wywodu?

Offline Julek_

Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 28, 2008, 06:33:34 pm »
To może komiks ma być bezdenny  :p

Offline freshmaker

Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 28, 2008, 07:46:05 pm »
jestem właśnie po skin deep burnesa. rękawiczka jest zdecydowanie bardziej denna.
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline holcman

Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 28, 2008, 09:59:10 pm »
jestem właśnie po skin deep burnesa. rękawiczka jest zdecydowanie bardziej denna.

"Skin Deep" to świetna rzecz, choć "dennej komparatystyki" obawiałbym się podejmować.

Czy byłbyś tak miły i napisał w jakim znaczeniu używasz słowa "denny", bo chyba się pogubiłem w porządku Twojego wywodu?

Jerzy, to zdecydowanie nie był "wywód" tylko takie forumowe "trash talking". Nie zatrzymywałbym się nad tym.

N.N.

  • Gość
Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 28, 2008, 10:05:02 pm »
"Skin Deep" to świetna rzecz, choć "dennej komparatystyki" obawiałbym się podejmować.

Jerzy, to zdecydowanie nie był "wywód" tylko takie forumowe "trash talking". Nie zatrzymywałbym się nad tym.
Problem w tym, że na tym forum jest coraz mniej "talking" i coraz więcej "trash". Płynnie i bez zatrzymywania się przechodzimy od pierwszego do drugiego i muszę przyznać, że mi to jednak przeszkadza.

Offline holcman

Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 28, 2008, 10:28:11 pm »
Problem w tym, że na tym forum jest coraz mniej "talking" i coraz więcej "trash". Płynnie i bez zatrzymywania się przechodzimy od pierwszego do drugiego i muszę przyznać, że mi to jednak przeszkadza.

Ja myślałem, że taka jest specyfika tego forum i tak trzeba, nawet jeśliby się nie chciało :-)
A poważnie, to przepraszam za ten głupi żart, na który sobie pozwoliłem.
I odsyłam do tematów, gdzie jest odrobinę więcej mojego "talking" (Egmont 2008, Filmowanie komiksów).

Offline Kuba Jankowski

Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 01, 2008, 01:42:46 pm »
jestem właśnie po skin deep burnesa. rękawiczka jest zdecydowanie bardziej denna.

o tak, Skin Deep jest zdecydowanie [opcja trash talking] głębokim komiksem lub może nawet bezdennym :D [opcja trash talking wyłączona]a tak serio: "podobał" mi się, pisałem sobie o nim tutaj: http://przypadkiem.blogspot.com/2007/12/przypadkiem-przeczytane-04.html

Rękawica Clowse'a jest ok, jeśli nie szukamy super oryginalności w niej na poziomie opowiadanej historii-wydarzeń (sporo filmów Lyncha jest chronologicznie wcześniejszych). I to nie jest wg mnie ten w pełniu wypracowany styl Clowse'a. Ostatnio czytałem Ice Haven i podobał mi się bardziej. Może przez fantastycznie grający w nim kolor? W rękawicy ciekawie wygląda to formalnie- wydaje mi się, że Clay wpada ze snu w sen, coraz głębiej. Mimo że kształt kadrów sugeruje iż jeden sen się skończył, to nagromadzenie dziwnych zdarzeń raczej podpowiada coś innego. Być może tłumaczenie wszystkiego oniryczną atmosferą jest zbyt łatwe, jesli nawet nie upraszczające ten komiks, ale sprawdza się jako punkt zaczepienia do interpretacji. Inaczej możnaby zwariować ;-)
ttp://www.przypadkiem.blogspot.com/

N.N.

  • Gość
Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 01, 2008, 02:13:03 pm »

Rękawica Clowse'a jest ok, jeśli nie szukamy super oryginalności w niej na poziomie opowiadanej historii-wydarzeń (sporo filmów Lyncha jest chronologicznie wcześniejszych).

Z zacytowanego zdania zdaje się wynikać, że zauważasz w "Rękawicy" cytaty i zapożyczenia z filmów Lyncha. Jeśli tak, to jakie i z ktorych filmów, bo ja tego nie widzę.

Offline ZBÓJCERZ

Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 06, 2008, 08:55:55 am »
Niesamowity komiks - dla mnie zdecydowanie najlepszy jaki w tym roku przeczytałem. Bardzo wciągająca fabuła i niesamowite, niekiedy absurdalne wydarzenia, ale jednocześnie tworzące spójną rzeczywistość snującą się jak w jakimś narkotykowym transie. Na pewno jeszcze nie raz powrócę do tego komiksu, dlatego że zaskakuje nie tylko treścią i formą, ale właśnie tym senno-hipnotycznym klimatem w który bardzo przyjemnie będzie się zanurzyć ponownie. 

Offline Kuba Jankowski

Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 07, 2008, 10:47:58 am »
Z zacytowanego zdania zdaje się wynikać, że zauważasz w "Rękawicy" cytaty i zapożyczenia z filmów Lyncha. Jeśli tak, to jakie i z ktorych filmów, bo ja tego nie widzę.

zdecydowanie nie dookresliłem  o co chodzi z tym Lynchem- bardziej jednak o konstrukcję opowieści niż o konkretne zapozyczenia. Żeby te konkretne (?) odnaleźć, musiałbym jeszcze raz Lyncha przerobić.
ttp://www.przypadkiem.blogspot.com/

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 09, 2008, 05:37:32 pm »
Komiks jest znakomity.
Już po kilku stronach byłem jak zahipnotyzowany. Nic nie było w stanie mnie negatywnie zaskoczyć czy wybić z rytmu. Wszystko wydawało się na miejscu, wszystko traktowałem jako pewnik. Z wielką ciekawością i napięciem wędrowałem wzrokiem z kadru na kadr, a w moim umyśle rozbrzmiewały echa, dzięki którym opowieść zaczęła przemawiać do mnie w szczególny sposób.
Nawiązując trochę do słów autora cytowanych w tym temacie, ta opowieść żyje własnym życiem. A jej dalszy ciąg każdy z nas ma w sobie.

Offline Trreker

Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 17, 2008, 02:04:15 pm »
Mi co prawda nie rozbrzmiewały echa w głowie, ("nie biorę"), ale równiez uważam iż komiks jest znakomity. Ruralistyka minęła mi tak szybko ze nawet nie zauważyłem:p, tylko koleżanka z ławki dziwnie patrzyła się na mnie:P. Szczególnie gdy przedstawiłem jej "psa bez otworów".

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 18, 2008, 04:08:17 pm »
Mi co prawda nie rozbrzmiewały echa w głowie, ("nie biorę"), ale równiez uważam iż komiks jest znakomity.
Jak to nie bierzesz? Przecież właśnie się przyznałeś, ze wciągnąłeś znakomity komiksowy towar. :p

Offline maximumcarnage

Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 17, 2013, 11:47:02 am »
Przeczytałem wczoraj ten komiks i prawdę mówiąc jestem trochę zmieszany, jeśli chodzi o interpretację. Ktoś porównał to dzieło do filmów Davida Lyncha. Osobiście myślę, że jest to trochę zbyt daleko idące porównanie, gdyż filmy Lyncha zmuszają widza do wysiłku intelektualnego, a w każdym z nich jest zawarte rozwiązanie. Czasem jest więcej niż jedno.  W każdym z tych filmów jest jakiś przedmiot - klucz (mój ulubiony pod tym względem Mulholland Drive). Jeśli miałbym porównać pracę Clowesa do któregoś z filmów Lyncha, to chyba do ,,Zagubionej autostrady". Mnogość wątków, częste zmiany lokacji, przeskoki w czasie powodują że nie można znaleźć jednej i właściwej odpowiedzi. Najprostszy wydaje się taki obraz:
Spoiler: pokaż
główny bohater poznaje biedną dziewczynę, żyją sobie razem szczęśliwie, w końcu ulega ona urokowi reżysera oferującego jej pracę, rzuca więc chłopaka i wyjeżdża z reżyserem; następnie gra w perwersyjnych filmach snuff i w trakcie jednego z nich ginie .
Nie wiem tylko czy bohater, jak i inne postacie są wykreowane,  są tylko częścią przedstawienia nakreślonego przez scenarzystkę i reżysera? Czy w takim razie jedynie scenarzystka i reżyser są prawdziwi? Też raczej nie, ktoś ich musiał wymyślić. I dlaczego prezydentem jest Clinton, skoro jest rok 1989ty? Dużo pytań, mało odpowiedzi, brak punktów zaczepienia. Ma ktoś pomysł?

Offline melee

Odp: Niczym aksamitna rękawica odlana z żelaza
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 17, 2013, 12:08:29 pm »
z ciekawości, jakie rozwiązanie jest w Mulholland Drive, bo dla mnie to typowy film "spalmy się, zróbmy film z tysiącem wątków i miejmy ubaw z tego co ludzie wypisują na forach".

 

anything