Autor Wątek: Egmont 2009  (Przeczytany 329745 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline norbs

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #15 dnia: Wrzesień 26, 2008, 02:58:54 pm »
Chyba się mylisz. Z zapowiedzi wynika, że wydany tom ma 116 stron, czyli, że jest to "HP i Giuseppe Bergmann" - pierwszy tom serii.

Już rozumiem. To co napisałeś zgadza się (tom 1 według starego wydania Castermana'a, 166 stron) tylko że okładka jest z wydania Les humanoïdes associés który jak widać jest podzielony na mniejsze części. Dlatego pytałem się o to łączenie tomów. Ale w końcu wygląda ze  Egmontowe wydanie to tomy 1 i  2 Humano a tom 1 według Castermana. Już  (chyba) wszystko jasne :).

Offline Tomasz 66

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #16 dnia: Wrzesień 26, 2008, 04:00:40 pm »
Dziwi mnie ciągle podejść do wydawnictwa Egmont jak do instytucji zajmującej się promowaniem sztuki komiksowej, wg mnie jego głównym celem (jak większości innych wydawnictw) jest osiągnięcie po prostu jak największego zysku, a że parcuje tam ktoś taki jak Kołodziejczak, który sam jest fanem komisu i jednak rozsądnie dobiera wydawane tytuły to chwałą mu za to, mogło by być znacznie gorzej. Wszystkim nie można dogodzić, a tak jednak mamy co miesiąc bez większych opóźnień sporą porcję różnorodnych albumów (jeden tom mistrzów, czy plansz to przecież parę odrębnych zebranych ze sobą albumów!, bez długiego czekania na całość i obawy przed niedokończonymi seriami).
Myśle, że jest obecnie na rynku parę wydawnictw zajmujących się promowaniem sztuki komiksowej i próbowaniem nowości (jak np.Kultura Gniewu), a Egmont niech robi swoje- dostarcza w terminie solidną dawkę znanych, wypróbowanych autorów i nadrabia zaległości wydawniecze z ubiegłych lat przedstawiając klasyków (latami z utęsknieniem patrzyłem na pewne albumy, a teraz w końcu mogę je sobie kupić).
Oddzielną sprawą jest ustawiczna krytyka każdej wydanej, a długo oczekiwanej wcześniej i wychwalanej na forach klasycznej pozycji (Miller, Moebius, "Hellblazer" itd.) - zaraz są głosy niezadowolenia (zwłaszcza dotyczy to komiksów Egmontu), widać niektórym nie da się dogodzić (nie wydadzą - źle, wydadzą - też źle). Jest taka ogólna tendencja krytyki Egmontu za wszystko co robią, a wychwalania nie zawsze słusznie jego konkurencji, chociaż sprzedaż komiksów pomimo krytyki Egmont musi mieć chyba dobrą skoro coraz więcej ich wydaje.

Offline Julek_

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #17 dnia: Wrzesień 26, 2008, 04:49:34 pm »
NN,

Zgadzam się i się nie zgadzam.

Cytuj
I pisałem, ze jest to dzialanie zmierzające do zawężenia rynku komiksowego.

Pełna zgoda, natomiast co do "małych Mistrzów to był to doskonały przykład tego co pisze. No bo co tam Egmontu puszczał? Bilala, Rosińskiego, Van Hamme, Mariniego i Dredda - rzeczy znane, które powinny Egmontowi zejść barzo dobrze, a które niekoniecznie "miszczami komiksowymi" są. To przykład pójścia na łatwiznę.

Tylko z ekskluzywami Egmont wg. przegiął w inny sposób.

Cytuj
Inni wydawcy wcisnęli się w tę lukę, jaką stworzył Egmont wycofując się z zajmowanych pozycji, bo uważał, że utrzymując je nic nie wygra. A dzięki temu, że zaistniała konkurencja, na rynku pojawiło się komiksów więcej i są one staranniej wydawane. Gdybasz, co by było gdyby Egmont wydawał "Y". Gdyby wydawał go teraz, pewnie tłumaczenie byloby lepsze, a częstotliwość wydawania większa. Ale gdyby Egmont nadal był monopolistą, miałbyś w tym komiksie dziadowski papier i kiepski druk, trade'y byłyby dzielone na cześci, a całość tłumaczyłby Kreczmar.

No cóż rynek się rozwija i Kołodziejczak nic na to nie poradzi. Nie podoba mi się jednak taktyką jaką obrał i reakcyjna strategia.

A i nigdzie nie napisałem, że "Baśnie" nie były sukcesem. Bo były. Szkoda, tylko że na jedne "Baśnie" trafiają trzy porażki ("Hellblazer", "Swamp Thing", "Top Ten", chociaż ten ostatni może nie do końca tu pasuje), komiksy o niezłym potencjale marketingowym. Albo inaczej - na jedną dorbą, regularną serię przypada kilkanaście twardoookładkowych i niskonakładowych "miszczów".


Spinoza, chyba nie do końca rozumiesz o czym pisze. Kto jak kto, ale Egmont dobrze zna polskie realia i nie może myśleć krótkoterminowa. Kołodzieczak ma wielki wpływ na komiksowy rynek i tylko w jego najlepiej pojętym interesie leży aby ten rynek się rozwijał. Tylko według mnie Egmont wciąż konserwuje pewien układ, patrząc tylko na teraźniejsze zyski.


Xionc - Manara i praca u podstaw? Ile albumów jego autorstwa -

Cytuj
Borgia - 1 - Krew dla papieża - rysunek
Borgia - 2 - Władza i grzech - rysunek
Borgia - 3 - rysunek
Dwie podróże z Fellinim - "Podróż do Tulum" i "Podróż Mastorny" - rysunek
Klik - 1 - Kobieta pod presją - scenariusz, rysunek
Klik - 2 - Kobieta pod presją - rysunek, scenariusz
Mistrzowie Komiksu - Exclusive - 13 - El Gaucho - rysunek
Mistrzowie Komiksu - Exclusive - 20 - HP i Giuseppe Bergman - scenariusz, rysunek
Mistrzowie Komiksu - Exclusive - 6 - Indiańskie lato - rysunek
Mistrzowie Komiksu - Exclusive - 7 - Sandman: Noce nieskończone - rysunek

Eee?

Gaiman, Eisner i Andreas to pewniaki i sprzedzą się na pniu. A Toppi - się zbaczy, ale wróże sukces. Liczę też na coś Mattotiego.




Offline spinoza

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #18 dnia: Wrzesień 26, 2008, 07:51:22 pm »
Spinoza, chyba nie do końca rozumiesz o czym pisze. Kto jak kto, ale Egmont dobrze zna polskie realia i nie może myśleć krótkoterminowa. Kołodzieczak ma wielki wpływ na komiksowy rynek i tylko w jego najlepiej pojętym interesie leży aby ten rynek się rozwijał. Tylko według mnie Egmont wciąż konserwuje pewien układ, patrząc tylko na teraźniejsze zyski.

OK, może nie do końca zajarzyłem przekaz, ale OK, trochę się zgadzam. Egmont ze swoim wpływem na rynek może go kształtować, ale wydaje mi się, że robi to trochę metodami pozytywistycznymi. Praca u podstaw - zaczyna od małolatów. Nie zauważyliście? Chce ukształtować przyszłych czytelników, i może wtedy, gdy ten rynek się zwiększy, zacznie ryzykowniej wchodzić w inne obszary komiksu.

godai

  • Gość
Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #19 dnia: Wrzesień 27, 2008, 08:38:41 am »
Praca u podstaw - zaczyna od małolatów. Nie zauważyliście? Chce ukształtować przyszłych czytelników, i może wtedy, gdy ten rynek się zwiększy, zacznie ryzykowniej wchodzić w inne obszary komiksu.

No, z tym różnie wychodzi. Czytelnicy KD, jak ktoś przytomnie zauważył, często nie idą dalej w czytaniu komiksów, a taka seria jak Lou! wydawana raz na kilka miesięcy (poprzedni numer w marcu bodajże, nowy w październiku) raczej nie stworzy bazy czytelniczej. Ktoś tu jednak coś źle zaplanował trochę, chociaż chęci były dobre. A wiemy, co z takich się buduje.

Offline spinoza

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #20 dnia: Wrzesień 27, 2008, 09:03:53 am »
No, z tym różnie wychodzi. Czytelnicy KD, jak ktoś przytomnie zauważył, często nie idą dalej w czytaniu komiksów, a taka seria jak Lou! wydawana raz na kilka miesięcy (poprzedni numer w marcu bodajże, nowy w październiku) raczej nie stworzy bazy czytelniczej. Ktoś tu jednak coś źle zaplanował trochę, chociaż chęci były dobre. A wiemy, co z takich się buduje.
masz rację, ale ja mówię o tej ostatniej inicjatywie, Spidermany dla przedszkolaków i Spidermany dla podstawówkowiczów. To jakaś niedawna rzecz, i chyba chodzi poszerzenie grona fanów przekonując ich do czytania superbohaterów, a może potem stopniowo do innych treści. Nie wiem, tak to jakoś widzę.

godai

  • Gość
Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 27, 2008, 10:27:36 am »
Zwracam honor, faktycznie, to może się udać. Zobaczymy za kwartał.

Offline spinoza

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #22 dnia: Wrzesień 27, 2008, 10:56:12 am »
Zwracam honor, faktycznie, to może się udać. Zobaczymy za kwartał.
eee, kwartał? Myślę że to strategia rozłożona na lata. Wątpię, żeby 10-latek po przeczytaniu 3 Spidermanów zapałał chęcią czytania czegoś innego. Chyba musi wyrosnąć ze Spiderka dla szczeniakó, sięgnąć po Spiderka dla Starszaków, a potem, miejmy nadzieję, za coś normalnego ;)

godai

  • Gość
Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #23 dnia: Wrzesień 27, 2008, 11:23:26 am »
Mam na myśli to, że po trzech numerach zobaczymy, czy Egmont nie powtórzy manewru z Klubem Dziewczyn i nie zawiesi nieopłacalnej serii, wydając jeden zeszyt co kilka miesięcy.

A na efekty, cóż, myślę, że dekada pokaże, tak, jak z moim rzutem - teemsemikowcami.

Natomiast, chociaż nie darzę Spider-Mana estymą, określenie "sięgnąć po spiderka a potem po coś normalnego" jest pejoratywne. :P

Offline ljc

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #24 dnia: Wrzesień 27, 2008, 11:50:30 am »
No, z tym różnie wychodzi. Czytelnicy KD, jak ktoś przytomnie zauważył, często nie idą dalej w czytaniu komiksów, a taka seria jak Lou! wydawana raz na kilka miesięcy (poprzedni numer w marcu bodajże, nowy w październiku) raczej nie stworzy bazy czytelniczej. Ktoś tu jednak coś źle zaplanował trochę, chociaż chęci były dobre. A wiemy, co z takich się buduje.
kurcze, właśnie - ta Lou! to świetny komiks, bardzo in plus mnie zaskoczył (gfx troszkę za słodka, ale co tam) - nie mam pojęcia, dlaczego to się nie sprzedaje? jakbym miał dzieciaki w takim wieku, żeby mogły to czytać, to bym im kupował - bardziej niż Kida i zdecydowanie bardziej niż Titeufa, ta Lou! jest nieco liberalna "obyczajowo" (że matka sama, że nie gotuje - można to tak odebrać - nie chce dyskusji na ten temat :) ) ale co to ma do rzeczy? to drugi tom mógłby się co najwyżej słabo sprzedawać? może manga jest za silną konkurencją?
tamtam!

godai

  • Gość
Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #25 dnia: Wrzesień 27, 2008, 12:02:56 pm »
Chyba poszło o to, że wydali to w jakimś ponadstandardowym nakładzie i było bardzo tanie. I nie zeszło aż tyle, ile oczekiwali. Trzeci tom jest droższy o 5 złotych - cena 150% pierwszych dwóch, pewnie nakład też mniejszy. Rzucili się chyba na zbyt głęboką wodę po prostu.

Ja tam kupuję dla siebie, jak Zuza podrośnie za kilka lat, to wciągnie. Jak będzie chciała czytać komiksy, oczywiście.

Offline JAPONfan

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #26 dnia: Wrzesień 27, 2008, 03:28:05 pm »
kurcze, właśnie - ta Lou! to świetny komiks, bardzo in plus mnie zaskoczył (gfx troszkę za słodka, ale co tam) - nie mam pojęcia, dlaczego to się nie sprzedaje? jakbym miał dzieciaki w takim wieku, żeby mogły to czytać, to bym im kupował - bardziej niż Kida i zdecydowanie bardziej niż Titeufa,
Pisalem o tym na blogu. Powodem jest IMHO to ze egmont nie promuje takich wydawnictw jako produktów dla dzieci ktore rodzic moze kupic w kiosku w oczekiwaniu na autobus. Tak robi z Kaczorami i innymi gigantami puszczajac jeszcze reklamy w tv. Te produkty dla dzieci i młodziezy typu Lou! czy Kid nie istnieja na rynku reklamowym.

Offline ljc

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #27 dnia: Wrzesień 27, 2008, 04:18:05 pm »
no pewnie oba te czynniki miały wpływ, może też ten komiks trafią w taką wiekową próżnię, bo od Donaldów jest starszy... albo w tym wieku czyta się już mangi i brakuje trendseterów dla tego typu pozycji :)
tamtam!

godai

  • Gość
Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #28 dnia: Wrzesień 27, 2008, 05:24:16 pm »
A nie czyta się w tym wieku Witch? Nie orientuję się, bo siostry już dorosłe, a córka jeszcze nie czyta, zaś znajomych dziesięciolatek jakoś mi brakuje. Swoją drogą, ciekawe, że Egmont robiąc taką bądź co bądź dużą operację nie przygotował się marketingowo.

Offline ljc

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #29 dnia: Wrzesień 27, 2008, 07:52:53 pm »
o! Witch! zatem trudno będzie się wyrwać potencjalnym czytalniczkom spod ich uroku :)
tamtam!