Mocne!
Już za miesiąc będzie ostro - Toppi i Andreas obok siebie...
jedno ale:
Zaraz będzie przesyt i bańka pęknie.
Co miesiąc - jak nie MK to Plansze (a Plansze po 2 w danym miesiącu), jeszcze pamiętajcie o kolekcji SF i XX/XXI wiek - robi się za dużo (tzn. za dużo kasy do wydania).
jest rynek
- już od pewnego czasu coraz wyraźniejsze staje się, że trzeba wybierać - tzn. rezygnować z czegoś
co do bańki - prawdopodobne, bo ceny (zwłaszcza zbiorczych haceków) są mega drogie i imo to nie jest atrakcyjna cenowo oferta dla kogoś spoza getta, a getto może nie udźwignąć ciężaru cenowego (i woluminowego) - trochę to paradoksalne, bo podaż powinna powiększać rynek, ale nie przy takich cenach, a tu mamy do czynienia jeszcze ze specyficznym dobrem luksusowym, na które popyt będzie zawsze ograniczony
z drugiej strony ciekawe, czy odbijające się już na mediach lub tranporcie spowolnienie gospodarcze, odbije się na rynku komiksu? - bo to dobra z wyższej części piramidy, bez których można się obejść (nowe licencje zdrożeją a spłacający frankowe kredyty będą mieć zdecydowanie mniej hajsu w kieszeni w 2009 r. niż w 2007 i prawie całym 2008)
a co do 4 siły - allegro czeka, zawsze część kasy wycofasz