Autor Wątek: Egmont 2009  (Przeczytany 331684 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Koro

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #795 dnia: Czerwiec 03, 2009, 07:01:52 pm »
Nom, w 2017 skończą Potwora wydawać..jupi...  ;-)
Mnie tam bardzo ucieszyły plany dotyczące Lucky Luke'a   :!:
Lepiej w 2017 niż w ogóle :D
Mnie akurat Lucky Luke nie interesuje

Offline Death

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #796 dnia: Czerwiec 03, 2009, 07:09:44 pm »
Ta wypowiedź o drukarni to skandal  :-?

Lucky Luke cieszy. Bardzo.

ramirez82

  • Gość
Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #797 dnia: Czerwiec 03, 2009, 10:33:53 pm »
Mnie tam bardzo ucieszyły plany dotyczące Lucky Luke'a   :!:

I mnie tyż! Mam nadzieje że inicjatywa się sprawdzi i egmont pociągnie Luckyego w integralach.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #798 dnia: Czerwiec 03, 2009, 10:54:32 pm »
i jak tam wrażenia pod odpowiedziach Egmontu?
Najważniejsze, że Egmont zarabia na komiksach, chociaż Tomasz Kołodziejczak nie jest optymistą.:) Panu Kołodziejczakowi przydałoby się też na pewno więcej pokory przy okazji tych różnych wpadek Egmontu.
Z drugiej strony jednak nikt nie zrobił tyle dla rynku komiksowego w Polsce, co właśnie on. Tylko się jakoś na błędach uczyć nie chce...

Offline Jarek Obważanek

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #799 dnia: Czerwiec 03, 2009, 11:22:17 pm »
Zawsze kibicowałem Egmontowi i przymykałem oko na różne wpadki, ale ta seria katastrof, jaka miała miejsce od stycznia do kwietnia, nie jest tym, o czym Tomek napisał w tych odpowiedziach. :sad:
WRAK.PL - Komiksowa Agencja Prasowa

Offline Dembol_

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #800 dnia: Czerwiec 03, 2009, 11:53:16 pm »
Kurde naprawdę nie rozumiem tego ich podejścia z Batmanem. jest tyle świetnych historii z tym bohaterem a oni jakby się uparli i chcieli zarżnąć tą postać na naszym rodzimym ryneczku.
Na pewno z powietrza swojej taktyki nie biorą. Ktoś na forum już napisał, że sprowadzić i zrozumieć amerykańskie tpb nie jest szczególnie trudno. Ceny nie są wysokie, a i angielski jest dość powszechny. Zresztą nawet gdy coś z Batmanem czy innymi peleryniarzami wychodzi po polsku kosztuje 2x więcej niż sprowadzenie i/lub jest to wydanie mocno okrojone o dodatki. Do tego dochodzi wieczne narzekanie klienteli (na to, że drogo i bez dodatków, i na tłumaczenie, i są lepsze trade'y, i czemu tak rzadko).
Renoma żadna, zyski mizerne (albo łatwiej osiągalne na innych pozycjach).
Po co się w to pakować głębiej?

Offline skil

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #801 dnia: Czerwiec 04, 2009, 12:19:27 am »
a czy nie rozbija się właśnie o to, że wybory egmontu są po prostu słabe?
jestem przekonany, że polscy czytelnicy kupiliby dobrą historię, nawet jeśli byłaby droższa od oryginału.
nie wierzę, że takie "the long halloween" by się nie sprzedało.
"azyl..." się nie sprzedał? "dark knight..."się nie sprzedał?

co do pozostałych spraw, mnie również cieszy lucky luke, tak samo jak zapowiedź kolejnych tintinów. nareszcie jest szansa na skompletowanie pełnych serii w jednolitym wydaniu.
poza tym "give me liberty" po raz kolejny potwierdzone na ten rok (tylko kiedy ;-))
a jeśli chodzi o drukarnie...mam chyba niezłego farta, bo jeszcze nie trafiłem na felerny komiks egmontu. wprawdzie niektóre twardookładkowe wydania skrzypią jak szalone, a papier czasem jest pofalowany, ale katastrofy drukarskie, o których czytałem m.in tu na forum, na szczęście mnie ominęły :D
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2009, 12:29:49 am wysłana przez skil »
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos

Offline wilk

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #802 dnia: Czerwiec 04, 2009, 09:05:03 am »
Tylko się jakoś na błędach uczyć nie chce...
Niechęć do przyznania się do ewidentnych wpadek rzeczywiście jest niepoważna. Ale z drugiej strony spójrzcie na majowy pakiet. Czytałem Dzień gniewu i Potwora i co do druku i nasycenia czerni nie mam żadnych zastrzeżeń a to przecież wciąż (przynajmniej Dzień gniewu) Białostockie Zakłady Graficzne. O ile w poprzedniej części zdarzały się jakieś jaśniejsze plansze tak tutaj wszystko jest tak jak być powinno.

Może jednak Egmont jakoś interweniował w tej sprawie u drukarni?

Co do odpowiedzi to w zasadzie niczego nowego się nie dowiedziałem. Żadnych niespodzianek z mojego punktu widzenia. Ale do tego już się przyzwyczaiłem i nie narzekam. :)

Offline Roy_v_beck

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #803 dnia: Czerwiec 04, 2009, 01:12:33 pm »
Niesamowicie fajnie, że Egmont odpowiada na te pytania, chociaż w sprawie superhero, to całkowicie mnie zdołowali, no ale coś w tym faktycznie jest. Ktoś pisze, że dałby se ręce uciąć za "Batman: Nosferatu", ja bym się zastanawiał nad zakupem tego. Co oczywiście nie zmienia faktu, że masa fajnych albumów z gackiem (nawet tych nowszych) czeka do wydania.

A z tym drukiem to też ludzie chyba przesadzają trochę. Patrząc na swoje komiksy, myślę że mam niesamowite szczęście, bo oprócz jednej rozmazanej strony większych błędów nie miałem.
I will make you hate me, cuz you ain't me.
http://rvb-arts.blogspot.com/

Offline Death

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #804 dnia: Czerwiec 04, 2009, 01:31:05 pm »
A z tym drukiem to też ludzie chyba przesadzają trochę. 

Nie.

Offline DaryW

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #805 dnia: Czerwiec 04, 2009, 02:34:35 pm »
A z tym drukiem to też ludzie chyba przesadzają trochę. Patrząc na swoje komiksy, myślę że mam niesamowite szczęście, bo oprócz jednej rozmazanej strony większych błędów nie miałem.

ja też mam takie szczęście - nigdy nie miałem pecha z jakością od egmontu.

a swoją drogą - wczoraj czytałem dziecku Jak ciotka Fru-bęc uratowała świat - weźcie wyciągnijcie z pólki i zobaczcie jak to było wydane. Albo Tm Semicy, albo jak wydawane są komiksy w USA

Nie staliśmy się dziś nazbyt wymagający? :D

Offline Death

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #806 dnia: Czerwiec 04, 2009, 02:43:54 pm »
Tm-Semici były wydawane za grosze. Nie miałem problemu z zakupem kilku w miesiącu nawet z mojego szczylowego kieszonkowego w podstawówce (i jeszcze na fajki zostało;) ). Teraz każdy komiks to duży wydatek (szczególnie te z MK i PE) i uważam że mamy prawo wymagać jakości. W ogóle nie drążmy już tego tematu wałowanego na tym forum już sto razy. Powinni się poprawić.

Cytat ze strony Egmontu: "Mistrzowie Komiksu: NAJSŁYNNIEJSZE KOMIKSY ŚWIATA
Wybitni graficy. Ekskluzywne wydania. Limitowane nakłady."  :roll:

Offline Koro

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #807 dnia: Czerwiec 04, 2009, 03:17:29 pm »
a czy nie rozbija się właśnie o to, że wybory egmontu są po prostu słabe?
jestem przekonany, że polscy czytelnicy kupiliby dobrą historię, nawet jeśli byłaby droższa od oryginału.
nie wierzę, że takie "the long halloween" by się nie sprzedało.
"azyl..." się nie sprzedał? "dark knight..."się nie sprzedał?

co do pozostałych spraw, mnie również cieszy lucky luke, tak samo jak zapowiedź kolejnych tintinów. nareszcie jest szansa na skompletowanie pełnych serii w jednolitym wydaniu.
poza tym "give me liberty" po raz kolejny potwierdzone na ten rok (tylko kiedy ;-))
a jeśli chodzi o drukarnie...mam chyba niezłego farta, bo jeszcze nie trafiłem na felerny komiks egmontu. wprawdzie niektóre twardookładkowe wydania skrzypią jak szalone, a papier czasem jest pofalowany, ale katastrofy drukarskie, o których czytałem m.in tu na forum, na szczęście mnie ominęły :D
Dokładnie o to mi chodzi. Ja rozumiem, że nie będziemy mieli super hero co miesiąc. Ale gacek co jakiś czas jest wydawany. A jaki? Ostatnio Batman i Syn, prędzej rozbite miasto. Czyli jakieś zapotrzebowanie na Batmana tam jest i Egmont to zauważa. Ale do cholery czy nie ma lepszych zbiorów z Batmanem w roli głównej(albo i nie-np. Gotham Central)? Rozbite Miasto jako tako dawało rade, ale Batman i Syn to śmiech na sali. Jeszcze go jakoś dziwnie podzielili. Ja naprawdę rozumiem, że mamy i będziemy mieli, w Polsce mało komiksów superbohaterskich. Ale nie rozumiem od długiego czasu wyborów Egmontu w sprawie Batmana. Marzę o tym, żeby wydali jakąś konkretną opowieść, znaną i szanowaną tak jak np. Powrót Mrocznego Rycerza, i dopiero zobaczyli jak może się sprzedać komiks z super bohaterem.
Jak ktoś nie ma zastrzeżeń co do jakości ostatnio wydanych paru komiksów to polecam nowego hellblazera... I niech mi nikt nie gada, że była słaba jakość materiałów czy coś w ten deseń. 6 dych za takie coś? Sorry...
Ale żeby nie było ciesze się, że w ogóle można czytać przygody Johna Constantina w naszym kraju :D

Offline badday

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #808 dnia: Czerwiec 04, 2009, 04:18:53 pm »
Ktoś pisze, że dałby se ręce uciąć za "Batman: Nosferatu", ja bym się zastanawiał nad zakupem tego.

No ja się zastanawiałem jak by to czytał bez obu rąk  8)

Odpowiedzi TK w sprawie drukarnii - hmm,ważne będą czyny a nie słowa.
A pogrążać się nie ma sensu - to nie jest polityka poważnej firmy.
Odpowiedź ,,political correctness" a  podjęte działania: "czyny" widoczne już w kolejnym pakiecie. Byłoby miło;]

Offline coeln

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #809 dnia: Czerwiec 04, 2009, 06:53:13 pm »
No ja się zastanawiałem jak by to czytał bez obu rąk  8)

A to już kwestia drugorzędna, patyczkiem trzymanym w ustach przewracałbym strony ;]

@ Roy_v_beck: To ja zadałem pytanie o tego gacka i cóż, kwestia gustu. Każdemu podoba się co innego, w pytaniu chodziło raczej o wydawanie ambitniejszych historii ogółem. A jaka w tej kwestii była odpowiedź? Zbywająca. Czyli żadna.

Kwestia Batmana w Polsce mnie dobija. Mam wrażenie, że Egmont wydaje tylko te 'Batmany', które są na tyle ładnie narysowane (Lee, Kubert), kolorowe, niewymagające myślenia i przeładowane walkami, żeby przyciągnąć czytelnika przypadkowego. Czytelnika niewymagającego, w wieku lat -nastu, nieczytającego komiksów, któremu taki Batman wpadnie w oko i kupi go bez większego namysłu po przekartkowaniu komiksu w Empiku czy obejrzeniu filmu. Żeby trudne tematy, niecodzienne rysunki (pamiętacie 70-ty bodajże numer semicowego Batmana z rysunkami i scenariuszem McKeevera i piekło, jakie z tego powodu się rozpętało?) tego potencjalnego czytelnika broń Boże nie odstraszyły.

Przecież niektóre Batmany można by spokojnie wydawać w OG czy MK...