Autor Wątek: Battle to end all battles  (Przeczytany 73535 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Nehan

Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #120 dnia: Październik 03, 2008, 08:48:23 pm »
w żadną nie grałem, ale mój głos antymangowy

silent hill

Offline fin

Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #121 dnia: Październik 03, 2008, 08:52:57 pm »
final fantasy

Offline Dziex

Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #122 dnia: Październik 03, 2008, 09:04:21 pm »
W żadną nie grałem, ale Silent Hill to podobno srogi horror przy którym nawet Aragorn odczułby delikatny dreszczyk podniecenia. FF to japoński rpg w których głównym bohaterem zawsze jest jakaś metroseksualna ciota. Gdyby coś takiego przeszło dalej niż Fallout, struktura rzeczywistości uległaby zachwianiu.

Offline KanGax

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 108
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Reputation Power: 92
Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #123 dnia: Październik 03, 2008, 09:20:45 pm »
Nie tykałem nigdy żadnej z tych dwóch gier, ale dobrze mi z tym. Niemniej, przynajmniej na razie, wstrzymam się od głosu.
Twoja sygnatura była nieregulaminowa i została usunięta przez moderaturę.
Zapoznaj się z regulaminem.

Offline Krova

Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #124 dnia: Październik 03, 2008, 09:22:37 pm »
Silent Hill z nastawieniem na dwójkę - jedyna gra, w któej autentycznie się bałem. Nie wyskakujących potworów bez głowy, ale KLIMATU - w tej grze szedłem korytarzem i srałem ze strachu nie przez to, co się dzieje, ale przez co, co może się zaraz stać. Przy każdym przeciwniku miałem potwornego stracha, chociaż walka była banalna. Fabuła to majstersztyk, analizy psychologii postaci to 50 stronnicowe kobyły w wordzie. Piękna gra, prawdopodobnie najlepsza, w jaką grałem w życiu.
/人◕ ‿‿ ◕人\

Offline Kalasanty

Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #125 dnia: Październik 03, 2008, 09:24:46 pm »
Final Fantasy - pierwszy jrpg (FF8) w jakiego grałem i który sprawił, że pokochałem ten gatunek =* (mimo, że nie znałem angielskiego i nie miałem pojęcia, o co w tym dokładnie chodzi ;o). Nie ma porównania z jakimś tam horrorkiem.

Offline Qraq

Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #126 dnia: Październik 03, 2008, 09:31:53 pm »
ciężko ciężko...

FF to seria legenda, której każda odsłona spotykała się z conajmniej bardzo dobrym odbiorem. Klasa sama w sobie.

...co innego że grając we wszystkie nr od 6-12 ukończyłem tylko legendarny nr7. (JEDYNY erpeg jakiego miałem siły ukończyć... i to trzykrotnie - fenomen)

Silent Hill to z kolei pierwszy prawdziwy horror w grach. Jedynka była niesamowita zaś dwójka to mała pecetowa perełka grozy i jedna z najlepszych fabuł w grach. No i trójka trzymała poziom...

Sprzedałem moją kopię FFVII



SILENT HILL


Za jedną z najlepszych gier na ps2 i najlepszy horror w jaki grałem (sh2). Za rozwiązywanie ze słownikiem w łapie wymagających zagadek pisanych dziwną angielszczyzną(sh2). Za postacie (1,2,3). Za wszystko.
Czwórkę przemilczam, ale była "ciekawa"
« Ostatnia zmiana: Październik 03, 2008, 09:35:11 pm wysłana przez Qraq »

Offline Konował

Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #127 dnia: Październik 03, 2008, 10:19:12 pm »
Final Fantasy za świat i bohaterów


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

Offline Ibrahim_ibn_Erales

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 162
  • Total likes: 0
  • twitter.com/iberales
Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #128 dnia: Październik 03, 2008, 11:07:23 pm »
Nie grałem w Silent Hilla.
Grałem w Final Fantasy VII.

Głos na Silent Hilla!
God hates figs [Mk 11, 12-14]


I pledge allegiance to my Flag,
and to the Republic for which it stands:
one Nation indivisible,
With Liberty and Justice for all.

Offline Wilk Stepowy

  • Starszy Gildii
  • *******
  • Wiadomości: 13 885
  • Total likes: 1
  • Płeć: Mężczyzna
  • wilk bez zębów
Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #129 dnia: Październik 04, 2008, 07:00:01 am »
SH raczej nie zagrożony, więc mogę sobie zagłosować jak serce podpowiada - czyli totalnie subiektywnie ;)

Final Fantasy - za setki godzin epickiej przygody; poza tym to pierwsza gra, dla której kupię konsolę :p

Offline Barnie

Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #130 dnia: Październik 04, 2008, 07:02:38 am »
Silent Hill. Razem z AvP2 (kampania marines) najlepszy dreszczowiec w jakikolwiek grałem.

Offline Hang Man

Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #131 dnia: Październik 04, 2008, 10:07:04 am »
Cytuj
W żadną nie grałem, ale Silent Hill to podobno srogi horror przy którym nawet Aragorn odczułby delikatny dreszczyk podniecenia. FF to japoński rpg w których głównym bohaterem zawsze jest jakaś metroseksualna ciota. Gdyby coś takiego przeszło dalej niż Fallout, struktura rzeczywistości uległaby zachwianiu.

+1.

Silent Hill.
Freedom is the freedom to say that two plus two make four. If that is granted, all else follows.

Offline Ribald

Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #132 dnia: Październik 04, 2008, 04:54:41 pm »
Myślę że w Final Fantasy mają piękne miecze - takie ogromne i ładne
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline steelie

Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #133 dnia: Październik 04, 2008, 09:21:01 pm »
Forum pełne jest japofobów, więc w tej rundzie mało głosów. Piramidogłowy wali mieczem (nożem?) po głowie kaktusa i Silent Hill wygrywa z Final Fantasy 7:6

Runda VII

Monkey Island v. Age of Empires

Offline steelie

Odp: Battle to end all battles
« Odpowiedź #134 dnia: Październik 04, 2008, 09:23:50 pm »
Monkey Island
Za humor, Le Chucka, postacie, Le Chucka, nawiązania do popkultury, Le Chucka, do dziś piękną grafikę w trzeciej części, Le Chucka, piratów walczących z komercjalizacją w czwórce i Le Chucka.