Smutno dość, że Age przegra z Monkey Island
Szczerze? Spodziewałem się, że marnuję głos. A tu taka miła niespodzianka.
Tak czy siak, każda odsłona AoE była rewolucyjna dla gatunku - jedynka złamała monopol klonów c&c i przywróciła godność 'warcraftowcom', dwójeczka oszałamiała bogactwem możliwości, jednostek, kombinacji i taktyk, w skali niespotykanej wcześniej w rtsach (i te kampanie! miód!), zaś trójka była już tak bardzo rewolucyjna, że aż pozostała niezrozumiana (osobiście bardzo lubię - choć pomysł z kampaniami wyssanymi z palca jest niewybaczalną zbrodnią na serii).
Na dodatek to zawsze były niezwykle wymagające ale i za wysiłek wynagradzające gry sieciowe.
Jednak przegrać z MI to nie wstyd.
Poza tym to tylko rts.
![Smile :)](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/smile.gif)
I taka myśl mnie naszła, że bitwa gier, chyba prawie bez wyjątku wybitnych, to dobra okazja, żeby sobie zagrać w którąś z nich, jeśli się w nią wcześniej nie grało.
A nuż widelec okaże się, że te miljony wcale się nie myliły.
Dlatego ja chyba rozejrzę się za max paynem. Nigdy nie chciał mi się odpalić, może teraz się uda.