no prosze tego o wagnerze nie wiedzialem, zawsze mialem go poprostu za dobrego niemieckiego kompozytora, a tu taki zonk. to sie nie dziwie czemu sie tak hitler w nim lubowal. w kazdym razie dzieki za info kormak. co do zespolow nazistowskich itp. kiedys w rece trafilo mi cos o nazwie Death in June, nie pamietam nazwy plyty, ale na okladce byl koles w mundurze niemieckim (takie moro jesienne) w bialej masce, plus czaszska totenkopf chyba gdzies tam wystepowala. pierwszy uwtor na tej plytce(dosc dlugi) mial takie dziwne wstawki jakby z piosenek wojennych, oczywiscie po niemiecku. nie wiem co to bylo, nie zaglebialem sie textowo, ale brzmialo dla mnie dosc pronazistowsko. razem z Death in June kumpel pozyczyl mi chyba blutharsch (czy cos w tym stylu, nie wiem czy dobrze to w ogole zapamietalem, tym bardziej czy napisalem dobrze nazwe), dwie plytki. i tam tez cos po niemiecku spiewali, druga to chyba jakas koncertowka byla, bo wokalista caly czas cos po niemisku nawijal i mu ludzie skandowali, i co chwile byly takie stare piesni niemeickie wstawiane. w sumie muzyka spoko, miala swoj jakis taki dziwny, ze tak to nazwe tajemniczy klimat, i jak dla mnie zajezdzala nazizmem. z innych kapel jeszcze cos co sie zwie feindflug, muzycznie inne , ale skojarzenia z nazistami sie same nasuwaja. inna kapela tego typu , ktora znam jest sturmfuhrer, plyta "ich kampfe" z hitlerem na okladce, wiec tu juz w ogole nie ma o czym mowic. dalej z tych co znam skrewdriver (to juz legenda - chyba pierwsza kapela ns, zreszta jej czlonkowie byli zalozycielami combat 18 w wielkiej brytanii), dresden, reichsmusik, valkyria, pozniej z hatecore'owych kapel w moje rece trafily : angry aryans "too white for you", blue eyed devils "holocaust 2000" i "murder squad", chaos88 "crimes of war", h8machine, hate society i extreme hatred "now is the time", z kapel NSBM - burzum oczywiscie, aryan terrorism, hate forrest, lord wind, lykantrop, nargaroth, selbsmord, white death. z polskich kapel - graveland, thunderbolt (o ktorym juz wczesniej pisalem), thor's hammer (chyba kapela jednego z 3 dumnych aryjczykow z graveland, no dwoch
) - mialem plytke "fate worse than death" czy cos w tym stylu, z bardzo zabawna okladka - przedstawiala blondynke molestowana przez murzyna , z wybuchem nuklearnym w tle... ogolnie no comments. wszystkie te kapele laczyly wspolne polityczne przeslanie, godne pozalowania, natomaist wiele z nich muzycznie prezentuje sie calkiem niezle (oczywiscie jak na gatunki w obrebie, ktorych tworza).