Autor Wątek: Boisko bezdomnych  (Przeczytany 2153 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Ribald

Boisko bezdomnych
« dnia: Październik 14, 2008, 12:48:46 pm »
Film o zdegradowanych społecznie ludziach, których miejscem do życia stał się warszawski dworzec centralny. Wśród nich były ksiądz, niedoszły kosmonauta, marynarz z wyrokiem i mecenas z urojeniami o rządzie światowym. Do tej galerii barwnych postaci dołącza świeżo wyrzucony z domu Jacek. Kiedyś zapowiadał się na świetnego piłkarza, ale na skutek zbiegu przykrych okoliczności teraz jest niemal taki sam jak reszta ferajny. Niemal bo poprowadzi ich, jak Mojżesz lud z niewoli egipskiej, do sukcesu na mistrzostwach świata bezdomnych..

Filmowi często zarzuca się nadmierną amerykanizację, holiwoodzkość (from zero to hero), ckliwość, sentymentalizm, przejaskrawianie i granie stereotypami. No i można się zgodzić, tylko że reżyser po prostu przyjął taką konwencję. A właściwie reżyserka - Kasia Adamik, której trzeba pogratulować odwagi bo wzięła się za męski dość temat. A jeśli stwierdzi się, że negatywne reakcje na film dzielą się na te, które wymieniłem przed chwilą oraz drugą grupę, czyli narzekaczy że znowu przedstawia się kraj z ciemnych barwach, to może powiedzieć że "Boisko" odniosło sukces.

Według mnie film nie jest ani nieznośnie przesłodzony ani depresyjnie polski. Adamik udało się sprawić, że stadion X-lecia, na którym trenują bohaterowie wyrasta gdzieś ponad naszą rzeczywistość i podlega prawom metafory. To samo odnosi się zresztą do bohaterów - zarysowanych w większości bardziej jako symbole niż żywi ludzie. Ten zabieg pozwolił jednak w moim odczuciu wykorzystać potencjał tkwiący w całej historii - zarówno komediowy (parę razy można się zdrowo uśmiać) jak i dramatyczny. Żywym człowiekiem jest natomiast z pewnością Jacek grany przez Marcina Dorocińskiego. Jakoś wcześniej nie byłem przekonany do tego aktora, ale tej roli zdecydowanie przychylam, pół żartem można powiedzieć że broda dodała mu talentu. Ponadto chciałem zwrócić uwagę na muzykę - fajny motyw przewodni, a i wykorzystanie paru innych piosenek bardzo zgrabnie zrobione.

W jakiś sposób będzie pewnie film Adamik wpisywany w toczącą się dyskusję w jakim kierunku ma iść polskie kino. To co zaproponowała córka Agnieszki Holland wg mnie zasługuje na uwagę - film z ambicjami, który jednak nastawia się na szeroką widownię. Można gorzko zauważyć iż co z tego, że mieliśmy ostatnio wiele świetnych obrazów jeśli były one tak naprawdę niszowe, jeśli chodzi o sprzedaż biletów. Jeśli polskiego widza trzeba najpierw wychować - dlaczego nie w ten sposób?

Przejdźcie się!


Bo ostatnio mam wrażenie, że sam jestem niszowy na Gildii w wybieranym przez siebie repertuarze  :sad:
mam swoje zdanie, z którym się nigdy nie zgadzam

Offline Ryceros

Odp: Boisko bezdomnych
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 14, 2008, 06:40:59 pm »
"Boisko..." zobaczę, ale z racji ilości godzin spędzanych tygodniowo w obydwu szkołach, mogę jedynie jako tako dysponować weekendami :-?

Cytat: Ribald
ostatnio mam wrażenie, że sam jestem niszowy na Gildii w wybieranym przez siebie repertuarze :sad:
Teatr ok., ale pójść do multipleksu na najnowszy film polski? :doubt:
"Dzień Świra", "Edi" itp... żaden niszowy repertuar.
To się ogląda! :D