Autor Wątek: Reggae & Bob  (Przeczytany 6995 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ferrus

  • Gość
Reggae & Bob
« dnia: Czerwiec 24, 2003, 12:50:07 pm »
Szczerz mówiąc muzyka Boba nie przypadła mi do gustu, pomijając dwa kawałki: Iron Lion Zion i No Women No Cry. Czy ktoś może się podzielić znajomością jakichś ciekawych zespołów reggae i ewentualnie adresami www?

z góry dziekuje

Offline Kormak

Reggae & Bob
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 24, 2003, 01:50:56 pm »
Black Uhuru, Burning Spear, przede wszystkim Peter Tosh.
Może też cię zainteresować dub w wykonaniu Lee Scratch Perry'ego albo Rootsmana.

Z polskich kapel polecam oczywiście Izrael, szczególnie płyty "Biada Biada Biada" i "1991".

Co do Marleya, spróbuj odnaleźć płytę Billa Laswella, na któej dokonał ambientowo-dubowych translacji i dekonstrukcji najsłynniejszych kompozycja Boba. To moja ulubiona płyta reggae ( a raczej dub )

Offline Janek Pietkiewicz

Reggae & Bob
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 24, 2003, 07:11:40 pm »
Synek Boba :arrow: Ziggy Marley and the Melody Makers

Z polskich polecałbym jeszcze legendarny RAP (Reggae Against Politics) - działali w tym samym czasie, co 12RAEL, też niby grali rege, ale ich muzyka znacznie różni się od dokonań zespołu Brylewskiego.

Sam nigdy nie przepadałem za reggae (a już na pewno nie roots), ale już dub toleruję, a nawet często słucham.
Tu polecałbym: Audio Active, wspomnianego Scratcha, Micheala Rose z Black Uhuru oraz niedawno wydane kompilacje "Dub out of Poland".

Offline Kormak

Reggae & Bob
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 24, 2003, 08:18:52 pm »
Cytuj
Z polskich polecałbym jeszcze legendarny RAP (Reggae Against Politics) - działali w tym samym czasie, co 12RAEL, też niby grali rege, ale ich muzyka znacznie różni się od dokonań zespołu Brylewskiego

Przede wszystkim mieli fenomenalnego wokaliste - Jacka Szafira. Obdarzonego przez Jah prawdziwie czarnym rastamańskim głosem :D

Z dubu polecam płyty Jah Wobble'a i Billa Laswella, chociaż ich dub nie jest raczej reggae'owy, bardzej etno.

Ferrus

  • Gość
Reggae & Bob
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 25, 2003, 11:17:09 am »
taka mała prosbe mam, czym naprawde różni się wspomniany dub (czy cos takiego :P ) od reggae, szczerze mówiąc nigdy nie słyszałem czegoś takiego  :oops:

pozdrawiam

Offline Kormak

Reggae & Bob
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 25, 2003, 11:28:11 am »
Dub to bardziej technika nagrywania, miksowania, produkcji muzyki. Charakteryzuje się głównie wyeksponowanym, głębokim, dudniącym basem. Do tego dochodzą rózne efekty: pogłosy, delay'e, reverby, echo etc. Wokale jeśli są, to gdzieś w tle, przytłumione.
Dub wyszedł z reggae, z nim najczęściej jest kojarzony ale dubowe remiksy pojawiają się w pokrewnych czy zupełnie odmiennych gatunkach muzyki. Np. Mad Professor wydał całą płytę z dubowymi remiksami albumu Massive Attack "Protection" pod tytułem "No Protection".
Industrialowcy z Godflesh wydali podobnie jedną ze swoich płyt w dubowym miksie.
Nawet Soundgarden na swojej pierwszej płycie "Screaming Life/FOPP" mają jakieś zdubowane kawałki.

Offline Gollum

Reggae & Bob
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 26, 2003, 05:49:45 pm »
Ja tam reggae mogę posłuchać, ale wyłącznie w wersji upopowionej, np. No women no cry w wykonaiu Boney M. A juz śmiać mi się chce z ideologii rastafarian. Za swoją duchową ojczyznę przyjęli Etiopię, nie mając zielonego pojęcia dlaczego właśnie to państwo. Niewolników stamtąd do Ameryki nie wysyłano, żaden przodków mieszkańców Jamajki stamtąd nie pochodzi, chrześcijaństwo jest tam zupełnie inne niż w Ameryce. A swoją drogą nikt w Etiorii nie wie, że iluś tam zbzikowanych z Wielkich Antylów uważa ich kraj za swoją ojczyznę duchową.

Offline Janek Pietkiewicz

Reggae & Bob
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 26, 2003, 05:56:38 pm »
Cytat: "Kormak"
Dub to bardziej technika nagrywania, miksowania, produkcji muzyki. Charakteryzuje się głównie wyeksponowanym, głębokim, dudniącym basem. Do tego dochodzą rózne efekty: pogłosy, delay'e, reverby, echo etc. Wokale jeśli są, to gdzieś w tle, przytłumione.
Dub wyszedł z reggae, z nim najczęściej jest kojarzony ale dubowe remiksy pojawiają się w pokrewnych czy zupełnie odmiennych gatunkach muzyki. Np. Mad Professor wydał całą płytę z dubowymi remiksami albumu Massive Attack "Protection" pod tytułem "No Protection".
Industrialowcy z Godflesh wydali podobnie jedną ze swoich płyt w dubowym miksie.
Nawet Soundgarden na swojej pierwszej płycie "Screaming Life/FOPP" mają jakieś zdubowane kawałki.

Warto dodać, że tzw. hip-hop powstał właśnie dzięki dubowi - jamajscy didżeje zaczęli coś tam sobie pogadywać do swojej muzyki, potem trafiło to do Ameryki i zrobili na tym świetny biznes :wink:

Offline Janek Pietkiewicz

Reggae & Bob
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 26, 2003, 06:01:06 pm »
Cytat: "Gollum"
A juz śmiać mi się chce z ideologii rastafarian. Za swoją duchową ojczyznę przyjęli Etiopię, nie mając zielonego pojęcia dlaczego właśnie to państwo. Niewolników stamtąd do Ameryki nie wysyłano, żaden przodków mieszkańców Jamajki stamtąd nie pochodzi, chrześcijaństwo jest tam zupełnie inne niż w Ameryce.

Jak to "zielonego pojęcia"? Wszak to stamtąd pochodzi Ras Tafari Makonnen, znany również jako Hajle Syllasje I! Wg. rastafarian był on Czarnym Mesjaszem, który ich poratuje itp.
Etiopia jest także ojczyzną wielu ruchów wyzwoleńczych, walczących o prawa dla Czarnych.
Cytuj
A swoją drogą nikt w Etiorii nie wie, że iluś tam zbzikowanych z Wielkich Antylów uważa ich kraj za swoją ojczyznę duchową.

Chyba piszesz nieprawdę.

Offline Kormak

Reggae & Bob
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 26, 2003, 10:38:35 pm »
Cytat: "Necrarch"
Warto dodać, że tzw. hip-hop powstał właśnie dzięki dubowi - jamajscy didżeje zaczęli coś tam sobie pogadywać do swojej muzyki, potem trafiło to do Ameryki i zrobili na tym świetny biznes

No nie wiem, czy właśnie z "toastingu" didżejów z soundsystemów można w prostej wywieść powstanie rapu, ale nie znam się na tym aż tak dobrze...
Ale nie jakby co nie jestem wdzięczny za hiphop, mógłbym się obejść doskonale bez niego ;)

Cytat: "Gollum"
Ja tam reggae mogę posłuchać, ale wyłącznie w wersji upopowionej, np. No women no cry w wykonaiu Boney M.

Rany Gollum, nie nazywaj Boney M nawet upopowionym reggae!
Toż to były sługusy Babilonu :)

Cytuj
juz śmiać mi się chce z ideologii rastafarian. Za swoją duchową ojczyznę przyjęli Etiopię, nie mając zielonego pojęcia dlaczego właśnie to państwo. Niewolników stamtąd do Ameryki nie wysyłano, żaden przodków mieszkańców Jamajki stamtąd nie pochodzi, chrześcijaństwo jest tam zupełnie inne niż w Ameryce.

To chyba raczej Ty, Gollumie nie masz zielonego pojęcia dlaczego właśnie Etiopia. Poczytaj trochę o rasta.
Twoje zarzuty są zupełnie chybione.
Już ci powyżej Necrarch napisał m.in. dlaczego - Hajle Sellasje.

Offline Janek Pietkiewicz

Reggae & Bob
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 26, 2003, 10:52:32 pm »
Cytat: "Kormak"
No nie wiem, czy właśnie z "toastingu" didżejów z soundsystemów można w prostej wywieść powstanie rapu, ale nie znam się na tym aż tak dobrze...

Nie było to może "bezpośrednie" przejście, ale wedle opinii mędrców tego świata tostowanie było pierwszymi krokami na drodze do hh. O czym białe dzieciaki z blokowisk oczywiście nie wiedzą :?.

Ferrus

  • Gość
Reggae & Bob
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 27, 2003, 07:13:08 am »
bo to spoko jol elo gangsta made f**ka  :D  blokersi i nie mają czasu na takie rzeczy jak powiększanie swojej wiedzy na temat czegokolwiek, no może za wyjątkiem technik palenia zielonego

p.s. sorry nie mogłem się powstrzymac  :oops:

Offline Waltari

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 571
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • 27. MFKiG 1-2.10.2016
    • blog
Reggae & Bob
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 27, 2003, 09:19:11 am »
Ja dorzucilbym polski zespol Bedzie Dobrze. Grali w stylu Bad Brains ale jak juz zagrali czyste reggae, to bylo to cos pieknego!

Offline surmik

Reggae & Bob
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 27, 2003, 11:06:28 am »
"Pot hole in the rock" Będzie Dobrze - mój ulubiony teledysk ;D
Pozdrowienia,
Marek

Offline Kormak

Reggae & Bob
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 27, 2003, 11:22:09 am »
Potem niestety liderowi Bedzie Dobrze odbiła religijna szajba, rozwiązał zespół i założył coś o nazwie Nowe Jeruzalem.

Na ostatnich Juwenaliach byłem na koncercie Habakuka bodajże - chyba już za stary jestem na polskie reggae i białych rasta.

Lekko związane z tematem, pamiętacie jak Piotr Banach (z Hey) nagrał cyberdubową-regge płytę (Indios Bravos) czy jakoś tak... miał tam rewelacyjnie śpiewającego wokalistę Gutka... dopiero ostatnio skumałem, że to ten sam Gutek śpiewa np. na solowej płycie Abra Daba z Kalibra 44 :D I tu mamy powiązanie regga'e hiphop i to na naszym podwórku :D