Mieu jest typową przydupajką-przeszkadzajką, w grze pełni rolę rozwalacza ścian, przenośnej zapalniczki i potem potrafi lekko podlatywać, tyle. Ale fakt, z postaci "głównych" tylko pokemon ma jedną historię.
Trochę mnie denerwuje timeskip, który wystąpił w anime - w grze przed aresztowaniem Natalii jest jeszcze spory kawałek z opuszczaniem innych części kontynentu, jako że St. Binah opadłszy na dno miasmy poczęło powoli tonąć, więc konieczne było częściowe odbudowanie Sephirotha, a niebezpieczeństwo upadku zaczęło obejmować również Engave (tę wiochę, w której Luke zeżarł jabłko bez płacenia) i Chasedonię (miasto pustynne) - dlatego ten Ash wpadajacy ni z gruszki ni z pietruszki do zamku i ratujący wszystkim tyłki wydawać się może naciagany, tak samo ci ludzie ot tak nagle organizujący się w bojówki w celu ratowania księżniczki są zupełnie jak urwani z choinki. W grze Mohs ciężko bruździł przez parę godzin, żeby w ogóle odsunąć Natalię od tronu.
Ciekawe, czy w anime nie zrobią po prostu wszystkiego za jednym zamachem, bez żmudnego latania od jednej lokacji do drugiej
Sama Natalia jeszcze nie raz dostanie po głowie, jeszcze nudny wątek Anise i plot się zagęści