trawa

Autor Wątek: Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda  (Przeczytany 8382 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline guciu

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 19, 2003, 05:14:01 pm »
Zacząłem z Magistrem i 3 Beastmenami(cep bojowy) i jednym mutantem. Na drugim poziomie beastmen mi awansował i miałe 3 herosów. Potem zbierałem kasę na opętanego i drugiego opętanego i kupiłem mutanta z 9 atakami na starcie
ive is brutal and full of zasadzka's !!!!

Offline drachenfeles

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 19, 2003, 06:04:18 pm »
No to miałeś kupę szczęścia, jakim códem udało ci się wygrać z kimś podczas kampanii?

Offline guciu

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 19, 2003, 07:36:06 pm »
Cuda się zdarzają...  i strategia to podstawa!
ive is brutal and full of zasadzka's !!!!

Offline drachenfeles

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 19, 2003, 10:05:18 pm »
HA a w to nie uwierzę, strategia w mordheimie ma marginalne znaczenie.
Czego nie można powiedzieć o szczęściu, jak ktoś je ma albo nie ma to wygra lub przegra każdą bandą niezależnie od tego jaka byłaby potężna

Offline Kazik

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 19, 2003, 10:35:24 pm »
Witajcie! :D
Dlugo szukalem forum w tym stylu, a tu na gildi pod nosem mialem cos takiego caly czas...... No to nawiazujac do tematu.
Dzis do 5:50 rano gralismy z kumplami w mordheima. Bandy dopiero co stworzone. Jeszcze pare figurek trzeba bylo z battla brac na chama, ale gralo sie i tak ok.

W glownej roli w bandzie opetanych, prowadzonej przez znajomego, wystapil wlasnie Opetany (jakie to logiczne...). Oprocz tego mial jeszcze magistra i dwoch leszczy jakis. Nie gralismy 1v1, tylko w wiekszym gronie. Dlatego w pierwszej potyczce nie poznalem sie z tym kolesiem i zylem w blogiej niewiedzy.

Kiedy nadszedl czas drugiej gry nie poszlo juz tak gladko. Kiedy dwie bandy innych kumpli zarly sie miedzy soba, na mnie ruszyli poplątani. Gram Witchami zaznacze. Z przodu postawilem flagellantow, za nimi byli hirosi z kuszami i dwie bronmi.  Szarza poplatanca na 24'' (sprinter i leap, jakis bonus do move mial jeszcze) i jeden biczownik (flagellant) przechwytuje szarze. Pada, nim zdarzyl oddac i udal sie do wrot vallhali. Sytuacja wyglada tak, ze moich pozostalych 2 flagellantow, 3 lowcow i elfi ranger najemnik ma czysta szarze na leszcza. Dlugo nie rozwazajac innych mozliwosci poszedlem do ataku. No, a teraz jak to sie skonczylo. Dwoch lowcow w pierwszej turze padlo. Elf w drugiej, a jeden flagellant oberwal od nadchodzacych posilkow. Kapitana Czarownikow Lowocow posprzatal mi mag zakleciem d3S5. Za pierwszym razem nokaut, w nastepnej wyjazd z bitwy. Ucieklem.

A teraz czesc dalsza. Po chwili ci sami opetani, oslabieni tylko strata dwoch talizmanow szczescia wpadli w najemnikow z reiklandu. Kiczowo szarze obliczyl poplątaniec i spalil stajac przed jego cala banda. Ci tez dlugo nie mysleli. Wszyscy wystrzelili. W jednej chwili padl koles warty wiele ponad 300ZK i chyba zwoundowali jeszcze magistra.

Konkluzje? Prosciutko to wystrzelac. Wystarczy przynete wystawic, a kiedy juz zrenice oczu widac wypalic czym sie ma. Sam zaluje, ze stracilem tak glupio bande. Mialem 3 hirosow i kapitana z quick shotem i kuszami. Moglem ustrzelic byka... Ale mam nauczke.
onight your soul sleeps,
but one day you will feel real pain
Maybe then you will see me as I am
A fragile wrec on storm of emotion.
ANATHEMA

Offline drachenfeles

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 19, 2003, 11:57:51 pm »
Jak wspominałem, kwestia szczęścia - przykład:

Prowadziłem swojego czasu middenheim w składzie miałem kapitana (z kuszą), 2 kapłanów urlyka + 2 wilczki, dwóch młodzików oraz 5 strzelców z długimi łukami. Grałem z qumplem 3 bitwy i tak się dziwnie złożyło, że były prawie identyczne, w każdej z nich przegrywałem za sprawą dziwnych wyników kości. Mianowicie jeżeli w hth było znośnie, to podczas strzelania, przez 3 bitwy po 20-30 rund każda moi strzelcy strzelali non-stop z zerowym skutkiem, podczas jednej sukcesem było zdjęcie jednego modelu.

inny przykład:

Prowadziłem awanturników, skład bohaterowie + 5 cannon fodderów z długimi łukami, efekt dokładnie taki sam, choć ci przynajmniej podczas 2 bitew zdjeli 2 modele.

Offline Kazik

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 20, 2003, 01:33:14 am »
Tak. Szczescie jest nieodzownym elementem, jak zauwazylem. Ale ogolnie tez samo strzelanie nawet w wykonaniu zawodowcow jest raczej tylko uzupelnieniem i przygotowaniem gruntu pod cos konkretniejszego...
onight your soul sleeps,
but one day you will feel real pain
Maybe then you will see me as I am
A fragile wrec on storm of emotion.
ANATHEMA

Offline drachenfeles

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #22 dnia: Lipiec 20, 2003, 07:19:22 pm »
Chyba, że wypalasz z rusznicy naładowanej ulepszonym prochem strzelniczym :wink: i trafiasz na 2+  :twisted:

Offline nahar

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 31, 2003, 10:17:59 pm »
Mam prośbe w kwesti najbardziej przegietych band.
W czasie sesji udało sie mi stworzyc band ogrów.
Ostatnio testowałem ja z kumplami.
Wyszli straszni rzeżnicy, ale mają też oni swoje minusy.
Obejrzyjcie sobie www.nahar.republika.pl
Bardzo prosze o uwagi  krytyke (miazdzącą)

ja gralem one battle band - 1000 zk,
kumple mieli b. doswiadczone warbandy okolo 170 ratingu, amazonki i krasnale.
Amazonki zjadlem na sniadanie, a krasnale zdjely wszystkich z wyjatkiem kapitana który uciekł.
Piszcie co myslicie o Ograch - ja chcialbym zeby byl ogrzy warband, tylko jak go zrobic aby nie byl przegiety.
Aktualnie problemem jest wg mnie to ze na starcie kupujesz 5 i za reszt sprzet byle jaki i rozwalasz kazdy poczatkujacy warband.
Co zrobic?
czy zmniejszyc liczbe W?
Ale co to beda za Ogry z W 1 lub 2??
paweł

Offline drachenfeles

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 01, 2003, 06:09:15 pm »
Pomysł fajny, ale przeciwnikami tych ogrów mogłyby być ewentualnie trolle - tak jest banda trolli do mordheim, oczywiście nieoficjalna :twisted:

Możnaby stworzyć setting, gdzie ganiałoby się właśnie ogrami, zwierzoludźmi, monstrualnymi mutantami, czy trollami, bo do normalniej mordki to ogry są po prostu zbyt pakerne.

Co do samej bandy to jedyna rzecz, która mnie nie pasuje to ceny, normalny ogr kostuje 160, a tu mamy kapitana za 150, który do tego ma lepsze staty. Porównując, zwykły człowiek-bohater kosztuje 35, kapitan kosztuje 60... gdyby tak liczyć to zwykły ogr 160, kapitan ze 200.

Offline nahar

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 02, 2003, 09:59:57 am »
Ok Drachu.
Zmienie ceny i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Poza tym nie sa przepakowani bo z kazda bitwa reszta band nadrabia dystans - 1/2 pd dla ogrow w porowniu z reszta.
Nalezy rozegrac kilka bitew i tyle.
Ja gralem z krasnalami z ratigiem okolo 160 i dostalem w dupe.
Mam tez bande banitów juz sprawdzona w grze (3 bitwy)
Zrobilem mocnego herszta  i nie wiem czy nie za malo kosztuje:
60 zk za papiery kapitana naj. ale ma 2A i 4T. Kumple stwierzil ze jest za tani.
podrzuce ja skolowi  wieczorem.
paweł

Offline drachenfeles

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 02, 2003, 10:09:20 am »
Zdecydowanie za tani, Jarl ma S4 i A2, kosztuje 75, a Pit King ma S4 T4 A2 i kosztuje 80.

Offline nahar

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 02, 2003, 10:29:47 am »
To zmieniam i wysylam
mam tez nowy scenariusz, ale chyba ciagle nie jest dopracowany.
paweł

Offline NemoOne

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 08, 2003, 02:48:33 pm »
Jarl ma A2??????????/
Chciałbym spotkać interesujących i wspaniałych ludzi... i ich zabić. Byłbym pierwszym chłopakiem osiedla, który miałby potwierdzonego trupa"

Offline nahar

Najmocniejsza/najbardziej przegięta banda
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 10, 2003, 01:42:24 am »
Tak a co?
Sam widziałem jak Drach jarlem zaszarzował i od razu zdjął trolla.
paweł

 

anything