Autor Wątek: Mystery Play - Misterium  (Przeczytany 24090 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline adwersarz

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #15 dnia: Listopad 01, 2008, 09:36:05 pm »
Gdzie ten mistycyzm, nad którym tak się rozpływacie?
King, nie chodziły czy ciary, jak czytałeś ten komis? Nie wierzę. Sam pomysł, żeby w psychice szaleńca szukać mrocznych aspektów duszy ludzi normalnych może i nie jest odkrywczy, ale to, jak wprowadza Morrison i jak to maluje Muth jest warte nie opylania tego komiksu na Allegro.
Ja widzę w Misterium coś jeszcze, coś, czego autor oczywiście nie planował - taki polski wydźwięk tej historii. Tzn nie tyle polski, co zrozumiały dla Polaków, gdzie religia i mistyka miesza się ze światem rzeczywistym i powszednim. Dlatego tak ważna jest dla mnie sprawa polskiej wersji, i też uważam, że Manzoku spisało się tutaj na 300%.
 Posługiwanie się 4 kontami na raz.

Offline Julek_

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #16 dnia: Listopad 02, 2008, 07:57:35 am »
Kingpin,w komiksie "mistycyzmu" jakkolwiek pojmowanego ja nie dostrzegam. Nie zamierzam również przekonowyać Cię również, że to świetny komiks jest, skoro uważasz inaczej, a swój rozum przecież masz i niejeden komiks czytałeś. Nie widze również sensu żebym pisała elaborat o wspaniałaści komiksu Mutha i Morrisona bo, po pierwsze nie sądze, że Cię on przekona, skoro uważasz, że to bełkot i kicz, a po drugie nie lubie tłumaczyć się z każdego sformułowania, jakiego użyłem w swom poście, bo wiem, że nam to zabije dyskusję.

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #17 dnia: Listopad 02, 2008, 08:01:42 am »
Chudy, ciekaw jestem co masz na myśli pisząc o nieścisłościach komiksu - możesz jeszcze jakieś wskazać oprócz płaszcza, w którym żadnej nieścisłości nie dostrzegam swoją drogą

Mam na myśli to, że komiks jest tak skonstruowany, że w Internecie ani poza nim nie ma nikogo, kto jasno i zrozumiale powiedziałby, o co w nim chodzi. I to jest w nim ciekawe, gdyż każdy może stworzyć swoją teorie na temat tego dziełka. Dla jednych będzie to komiks odzwierciedlający konsekwencje wspołczesnej filozofii odpychającej na bok Boga. Dla innych Misterium będzie potwierdzało regułę, że każdy z nas ma swój puzzel świata, znaczy się obraz rzeczywistości który z samej reguły jest ograniczony i subiektywny. Żeby zobaczyć świat w całej jego istocie, z "Boskiej góry", potrzeba czegoś innego. I nie mówię tutaj o przeistoczeniu się w Boga.

Jeżeli zaś chodzi o płaszcz to rozwiń moje wątpliwości. Jakie ma znaczenie pod koniec komiksu? Jaką rolę odgrywa na krzyżu? Co ma na myśli lekarz w kostnicy, rozmawiając z Carpenterem? Założę się, że nie dasz pewnego i klarownego wytłumaczenia.

I proszę cię, nie używaj sloganów i ogólników. Z tym jednym muszę się z Kingpinem zgodzić. Za mało konkretów prawisz.

Offline Damian xyz

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #18 dnia: Listopad 02, 2008, 09:35:35 am »
Jeśli chodzi o płaszcz to myślę, że trzeba sięgnąć do biblijnego proroka Eliasza.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #19 dnia: Listopad 02, 2008, 09:38:01 am »
Ja mam oryginał i także chylę czoła przed autorem polskiego przekładu.
A kto jest autorem polskiego przekładu?

Offline Damian xyz

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 02, 2008, 09:40:37 am »
A kto jest autorem polskiego przekładu?

Krzysztof Uliszewski

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 02, 2008, 09:54:07 am »
Krzysztof Uliszewski
Cieszę się, że gość robi swoje po tej beznadziejnej nagonce.

Offline maketa

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 02, 2008, 10:09:39 am »
sprawa Folwarku i zupełnie idiotyczny zarzut dotyczący imienia Yoryk i jeszcze głupszy dotyczący ilości przypisów. Wszystkie te sprawy wydają się daaaaawno wyjaśnione.

W przypadku Folwarku chodziło o sprawy dotyczące praw autorskich i redakcja wypuszczając zajawkę podała własną, roboczo-radosną twórczość, zdaje się, że jeszcze zanim komiks został w ogóle przetłumaczony.
Yoryk z Y to spolszczenie imienia Yorick, jakiegoś gościa ze sztuki Szekspira. Istnieje jeszcze inna wersja polska - Yorik i Jorik. Uliszewski wybrał tę pierwszą, bo nie jest już chroniona prawami i podobno najbardziej oddaje fonetyczną wymowę oryginału. Czy to najlepszy wybór? Co czytelnik to opinia. W necie przeważały zdania typu: "mam to w d...pie" ;) Niektórzy za to mówili, że lepiej było zostawić oryginał i nikt by się nie czepiał. Ktoś jednak celnie zauważył, że skoro postaci literackie jak np. Romeo i Juliet się spolszcza, to Yoricka też trzeba.
Przypisy w Y wywołały niezadowolenie niektórych czytelników, którzy poczuli się obrażeni podawaniem na tacy pewnych oczywistych dla nich odwołań popkulturowych. Uliszewski wyjaśniał, że nie każdy czytelnik musi być oblatany w tym wszystkim, stąd te przypisy. Żeby komiks był bardziej czytelny, czy jakoś tak, i że przypisy nie są dla tych, co się znają, i oni nie muszą ich czytać.
Dla mnie wszystko jest jasne. Chociaż osobiście olałbym wyjaśnianie kto jakim piosenkarzem był, bo to i tak nikogo nie obchodzi, a kontekst mówi, że o piosenkarzach jest rozmowa. No ale to moje zdanie.
Ufff, ale się napracowałem.
"A kto jest autorem polskiego przekładu?"
Krzysztof Uliszewski

To chyba ten sam Uliszewski od "Musimy porozmawiać o Kevinie" http://ksiazki.wp.pl/katalog/ksiazki/ksiazka/4671.html,musimy_porozmawiac_o_kevinie
Offtop totalny, ale jeśli ktoś lubi naprawdę mocne powieści z pogranicza psychologii, niech przeczyta. Kopie nawet mocniej niż Misterium.

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 02, 2008, 10:40:07 am »
King, nie chodziły czy ciary, jak czytałeś ten komis? Nie wierzę.
Nie chodziły.
Chodziły mi przy From Hell, chodziły przy Ottcie. Mystery Play mnie znudziło. Morrison powinien pisać X-menów, bo to jest dokładnie ten sam poziom, tylko X-meni nie aspirują do czegoś więcej niż są.
Dlatego bardziej cenię X-menów - jako odmóżdżającą pulpę, niż Mystery Play jako pulpę, która chce być czymś głębokim, natchnionym, odkrywczym i ważnym, a nie jest.

@Drugiej: Ty się na mnie nie obrażaj, tylko mi pokaż te warstwy, wątki i płaszczyzny, których ja po prostu nie widzę, albo nie chcę zobaczyć...
« Ostatnia zmiana: Listopad 02, 2008, 10:47:02 am wysłana przez Kingpin »

Offline maketa

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 02, 2008, 10:50:50 am »
niż Mystery Play jako pulpę, która chce być czymś głębokim, natchnionym, odkrywczym i ważnym, a nie jest.

Ja się z Kingpinem nawet trochę zgodzę, bo mnie też jakoś Misterium nie ruszyło, ale odpowiedziałem sobie, dlaczego.
W końcu mamy 2008 rok. Chwała Manzoku, że klasykę nam zapodaje, ale jednak jest to klasyka, czyli z natury rzeczy nieco się dezaktualizuje. Może to o to chodzi? Może gdyby Kingpin miał tyle lat, ile ma, i przeczytał Misterium wtedy, gdy się ukazało, zobaczyłby to, czego teraz nie widzi? I ja też.

Offline bąbielek

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 02, 2008, 11:07:00 am »
Klasyka z natury rzeczy się dezaktualizuje? A to ci dobre!  :lol:
Tak jak "Strażnicy", sięgając do komiksowego przykładu, nie?
Tak jak "Zbrodnia i Kara", dla odmiany klasyka literatury, prawda?

Klick me up, klick me down.

Offline Kingpin

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 2 273
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Official Mroja Spokesman
Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 02, 2008, 11:22:49 am »
Mystery Play to żadna "klasyka".
Pierwszy raz czytałem jakieś 3-4 lata temu, drugi raz - jakieś 2 lata temu, nie pamiętam czy dokończyłem drugie czytanie.

Cytuj
klasyka, czyli z natury rzeczy nieco się dezaktualizuje
Myślałem, że jedną z cech klasyki jest ponadczasowość :doubt:
« Ostatnia zmiana: Listopad 02, 2008, 07:19:58 pm wysłana przez Kingpin »

Offline Robweiller

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 640
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pan Pirat
    • Kolorowe Zeszyty
Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 02, 2008, 11:49:20 am »
Ktoś jednak celnie zauważył, że skoro postaci literackie jak np. Romeo i Juliet się spolszcza, to Yoricka też trzeba.

Nie widzę w tym argumencie jakiejś szczególnej celności. Spolszczanie w tłumaczeniu imion postaci literackich to raczej zwykły archaizm. Kiedyś się dla wygody polskiego czytelnika tłumaczyło (jako że kontakty z językami obcymi nie były tak powszechne jak dziś) - dlatego też część postaci szekspirowskich nosi rodzime/spolszczone imiona imiona. Ba, nawet spolszczało się nazwiska zagranicznych twórców, jak Monteskiusz, Kartezjusz, Wolter czy Russo.

Sięgnij sobie jednak po jakąkolwiek pozycję przetłumaczoną w ciągu ostatnich kilkunastu - może nawet kilkudziesięciu - lat (wyjąwszy literaturę dziecięcą). Tam zazwyczaj Johnowie pozostają Johnami a nie stają się Janami. Toteż argument, że "Yorick" nie mógł być, bo imiona postaci literackich tradycyjnie się spolszcza, jest zupełnie z dupy wyjęty.
« Ostatnia zmiana: Listopad 02, 2008, 11:55:06 am wysłana przez Robweiller »

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #28 dnia: Listopad 02, 2008, 12:09:08 pm »
Mystery Play to żadna "klasyka".

A tu się nie zgodzę. "Mystery play" jest klasyką swojego czasu, tzn. okresu pierwotnej publikacji. Komiks ten łamał konwenanse medium na równi z najbardziej popularnymi tytułami Vertigo. Znajdują się tam odważne i sugestywne obrazy, sceny, których ze świecą szukać w wcześniejszych komiksach, że już o tematyce nie wspomnę. Ale owszem, w porównaniu z dzisiejszymi komiksami to te sceny mogą już nie wzbudzać takiego szoku, jak kiedyś. Mnie osobiście przeraża jednak scena, w której burmistrz grzeszy na całego. I to się raczej nie zmieni.
« Ostatnia zmiana: Listopad 02, 2008, 12:20:03 pm wysłana przez C.H.U.D.Y. »

Offline maketa

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #29 dnia: Listopad 02, 2008, 02:38:46 pm »
Nie widzę w tym argumencie jakiejś szczególnej celności. Spolszczanie w tłumaczeniu imion postaci literackich to raczej zwykły archaizm. Kiedyś się dla wygody polskiego czytelnika tłumaczyło (jako że kontakty z językami obcymi nie były tak powszechne jak dziś) - dlatego też część postaci szekspirowskich nosi rodzime/spolszczone imiona imiona. Ba, nawet spolszczało się nazwiska zagranicznych twórców, jak Monteskiusz, Kartezjusz, Wolter czy Russo.

Sięgnij sobie jednak po jakąkolwiek pozycję przetłumaczoną w ciągu ostatnich kilkunastu - może nawet kilkudziesięciu - lat (wyjąwszy literaturę dziecięcą). Tam zazwyczaj Johnowie pozostają Johnami a nie stają się Janami. Toteż argument, że "Yorick" nie mógł być, bo imiona postaci literackich tradycyjnie się spolszcza, jest zupełnie z dupy wyjęty.
heeeeeeeja! Moment. A gdzie ja napisałem, że "imiona postaci literackich tradycyjnie się spolszcza" ??? Ja tylko napisałem to, co znalazłem na ten temat, chyba zresztą nawet na forach Gildii. I tam nic nie było o "imiona postaci literackich tradycyjnie się spolszcza". A więc z całym szacunkiem, to raczej twój argument o niespolszczaniu Johnów jest z dupy, bo zupełnie nie zrozumiałeś tego, co napisałem. Mój, a raczej nie mój, tylko czyjś, tok rozumowania był taki: skoro ktoś kiedyś spolszczył Yoricka do Yoryka, to należy go spolszczać w innych utworach, bo jest to odwołanie nie tylko do literatury angielskiej, ale także już dziedzictwa polskiego (czy cóś w tym stylu). Idąc TWOIM tokiem rozumowania Kubuś Puchatek w nowych przekładach to powinien być Winnie the Pooh, a Kaczor Donald - Donald Duck. Idąc dalej, postaci historyczne w nowych monografiach też powinny być zoryginalniane. Np. George Washington, nie?
Nikt nie twierdzi, że NOWE postaci powinny być spolszczane, a nawet stare, które do tej pory nie były tłumaczone. Mowa o tych, które historycznie tak się w polskim przyjęły. Inna sprawa, że o Yoricku pewnie nikt nie słyszał, ale tym większy raczej szacun dla tłumacza, że to zauważył, nie? Bo to, że nikt nie słyszał nie zwalnia wydawcy o dbałość o szczegóły. Tak mi się wydaje.

Klasyka z natury rzeczy się dezaktualizuje? A to ci dobre!  :lol:

Masz rację, oczywiście, mea culpa, bo chodziło me o to, że Misterium to staroć. Nie klasyka w takim sensie, jak to podałeś, bo wtedy oczywyście moja odp była głupia i bezsensowna.