trawa

Autor Wątek: Mystery Play - Misterium  (Przeczytany 23721 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline bąbielek

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #60 dnia: Grudzień 23, 2008, 04:07:11 pm »
Pomimo momentami wyczuwalnej nadinterpretacji to naprawdę dobrze się to czytało. Więcej takich tekstów, Panie Robercie  ;-)

No, tylko bez takich głupot:
Cytuj
Ale dziewczyna to twarda dziennikarska sztuka, nie poddaje się, nie odpuszcza. Ma dużo wolnego czasu (w końcu single to odpowiedź ewolucji na geja i lesbijkę)[...]

i takich:
Cytuj
Wreszcie ma swój upragniony temat. Pisze artykuł, który trafia do krajowej prasy (takie ichnie „Wysokie Obcasy”)[...]

Humorem chciał błysnąć, czy co. Niemniej straszne głupoty to są w porównaniu z resztą tekstu. Bo reszta ok.

Klick me up, klick me down.

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #61 dnia: Grudzień 23, 2008, 04:26:12 pm »
ichnie?
Z początku tego nie zauważyłem. Ale teraz.... mam nieodparte wrażenie, że jest to onomatopeja kichnięcia...

Offline bąbielek

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #62 dnia: Grudzień 23, 2008, 04:57:00 pm »
Chudy, nie o to chodzi. "Ichnie" jest całkowicie poprawnym wyrazem, w poprawnym znaczeniu użytym. Chodzi o głupotę bijącą z wytłuszczonych przeze mnie fraz.

Klick me up, klick me down.

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #63 dnia: Grudzień 23, 2008, 05:04:30 pm »
Nie no.
Ja to widzę nawet bez okularów.
Takie tylko skojarzenie miałem dziwne....

Robert Zaręba

  • Gość
Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #64 dnia: Grudzień 23, 2008, 06:12:04 pm »
Cytuj
Jest w komiksie dowód, że Annie przeniosła się po tym wszystkim do wielkiego miasta?

Bezpośrednio dowodów nie ma. Mało tego, scena po 10 latach jest narysowana tak, abyśmy nie mieli pewności (widzimy tylko wyżesze kondygnacje budynków i nie widzimy ulic).
Ale jest kilka poszlak.
Annie udaje się na kolegium redakcyjne. Ja wydaję obecnie trzy tytuły na prowincji i do tej pory nie wiem, co to jest to "kolegium redakcyjne". Znam też ludzi pracujących w lokalnych gazetach i oni też nie wiedzą...
Coś takiego ma miejsce raczej w przypadku dużych gazet, czyli mających redakcje w dużych miastach. A zauważ, że wcześniejsze kontakty zawodowe Annie ograniczały się do wyłącznie do szefa i fotoreportera. Na pewno nie przerywałaby spotkania z dramaturgiem, gdyby miała się spotkać z ludźmi, których zna od lat.

No i jeśli ktoś pisze artykuł, następnie na jego podstawie książkę, na kanwie której robi się sztukę tearalną, to raczej na pewno nie pracuje dalej w lokalnej gazecie (chyba, że chce, ale Annie akurat nie chce.

Na koniec jeszcze kelner. W małej miejscowości wszyscy znają dziennikarzy z lokalnej gazety, a już na pewno kelnerzy. To jest ich psi obowiązek.
Wiem to z autopsji (sam kiedyś miałem kawiarnię), a w końcu Radom wygląda na miasto dużo większe niż to z komiksu :)
Cytuj
Tak jak na tą, że Morrison czytał Kazantzakisa.
Znaczy się, nie czytałeś Kazantzakisa...
Cytuj
(w końcu single to odpowiedź ewolucji na geja i lesbijkę
A to taka moja żartobliwa teoryjka po lekturze pewnego komiksu, którego recenzję przygotowuję.
Rozwinę ją, to może wyda się mniej głupia, a za to bardziej zabawna.
Cytuj
Pisze artykuł, który trafia do krajowej prasy (takie ichnie „Wysokie Obcasy”
To akurat nie miało być śmiszne.
Chodziło mi wyłącznie o zasięg i rangę publikacji.

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #65 dnia: Grudzień 23, 2008, 06:57:24 pm »
Znaczy się, nie czytałeś Kazantzakisa...

Czytać to czytałem.
Chodzi mi o to, że Morrison w tym komiksie może nie traktować odbiorcę na serio. "Liznąłem" ten wątek na końcu mojego wpisu na motywie.

Robert Zaręba

  • Gość
Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #66 dnia: Grudzień 23, 2008, 11:53:46 pm »
Cytuj
Chodzi mi o to, że Morrison w tym komiksie może nie traktować odbiorcę na serio.
Myślę, że nie masz racji.
Ja czuję jego przerażenie, kiedy uświadomił sobie, że został sam na sam ze swoim płaszczem, ale może ja jestem przeczulony...

Offline Wojtpil

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #67 dnia: Styczeń 03, 2009, 09:15:04 pm »
Ciekawe dziełko - jednak rozumiem nie wszystkim może się to podobać.
Pierwsza myśl po przeczytaniu - puścić na Allegro...

Jednak dalej po namyśle stwierdzam jednak coś w tym komiksie jest.
Sam niewiem co ale jest intrygujący.

A więc ze swej strony polecam - warto się zapoznać.
Co z nim później zrobisz to twoja sprawa...
Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami.

Offline Belzebiusz

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #68 dnia: Styczeń 15, 2009, 10:38:35 am »
świetny komiks, zarówno w warstwie fabularnej jak i wizualnej.
Czy tylko mi skojarzył się z serialem "Twin Peaks"? (małe zagubione miasteczko, charakterystyczne postacie z których każda ma coś do ukrycia, przyjezdny detektyw, który tez kryje w sobie tajemnicę)

i przychylam się do rozwiązania zagadki morderstwa a'la Robert Zaręba :)
Nie chce mi się pisać...

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #69 dnia: Styczeń 16, 2009, 11:17:44 pm »

Czy tylko mi skojarzył się z serialem "Twin Peaks"?

eh, jakbys przeczytal wczesniejsze posty, to bys wiedzial, ze wielu mialo te skojarzenia :)
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline graves

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #70 dnia: Styczeń 22, 2009, 05:07:26 pm »
Przeczytałem z tydzień temu jak bez problemu kupiłem w Matrasie.
Do tej pory jakoś nie mogłem się zebrać z napisaniem paru słów.
Co do rozwiązania - to skłaniałbym się do tego co napisał mój imiennik, Robert Z.
Komiks ciekawy, chociaż nie powalił mnie. Do połowy był bardzo interesujący, ale później ta cała zakręcona historia ala "Twin Peaks" przestała mi się już podobać. Całościowo 6/10.
Mimo to twierdzę, że warto go przeczytać i wyrobić sobie o nim własne zdanie.
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Szekak

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #71 dnia: Maj 31, 2013, 06:00:16 am »
Nie podszedł mi komiks. Ładnie narysowany, nieźle się czyta, ale masa symboliki to nie moje klimaty.

Offline maximumcarnage

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #72 dnia: Maj 31, 2013, 10:09:43 am »
Szekak, zupełnie poważnie. Stwierdzenia w stylu ,,komiks dobrze się czyta, dobrze narysowany, nie rozumiem go, więc mi nie podchodzi" naprawdę niewiele wnoszą. Załóżmy, że ktoś jest pierwszy raz na forum, chce się dowiedzieć czegoś na temat tej pozycji. Z Twojej wypowiedzi nie dowie się niczego.
Mnie interesuje dlaczego nie pasuje Ci symbolika w komiksach. W innym wątku napisałeś bodajże iż nie lubisz ,,rzeczy ambitnych i głębokich bo Cię nudzą". Skoro lubisz rzeczy płytkie i prymitywne to po co zabierasz się za takie komiksy, nie mogąc wystawić obiektywnej oceny?

Offline Szekak

Odp: Mystery Play - Misterium
« Odpowiedź #73 dnia: Maj 31, 2013, 11:05:34 am »
Szekak, zupełnie poważnie. Stwierdzenia w stylu ,,komiks dobrze się czyta, dobrze narysowany, nie rozumiem go, więc mi nie podchodzi" naprawdę niewiele wnoszą. Załóżmy, że ktoś jest pierwszy raz na forum, chce się dowiedzieć czegoś na temat tej pozycji. Z Twojej wypowiedzi nie dowie się niczego.
Mnie interesuje dlaczego nie pasuje Ci symbolika w komiksach. W innym wątku napisałeś bodajże iż nie lubisz ,,rzeczy ambitnych i głębokich bo Cię nudzą". Skoro lubisz rzeczy płytkie i prymitywne to po co zabierasz się za takie komiksy, nie mogąc wystawić obiektywnej oceny?
I tutaj jesteś w błędzie. Ktoś jest pierwszy raz na forum, wchodzi do tematu, patrzy a tam moja opinia. I już wie, że rysunki są ciekawe, czytanie może również sprawić mu przyjemność, ale wielką rolę w komiksie odgrywa symbolika. I teraz to już jego wybór, czy lubi niedomówienia i symbolikę, czy woli przyziemne historie.


Ok, dalej. Nie przeinaczaj moich słów. Chcesz rozmawiać, rozmawiaj normalnie. Czemu nie lubię symboliki? Bo po pierwsze, widząc krasnala wchodzącego po schodach, nie chcę się zastanawiać, czy to krasnal wchodzący po schodach, czy tak naprawdę bohater dokonuje wewnętrznej przemiany i właśnie zrozumiał kim jest dla niego jego przyrodnia matka i jak bardzo ją kocha. Nie lubię takich zabiegów, nie podobają mi się, psują dla mnie klimat opowieści.


Ok, dalej, idąc twoim tokiem myślenia, jeśli ktoś lubi ambitne kino i filmy z przesłaniem, to czy jeśli obejrzy "Jaskass 14 - Hardcore shit massacre 3D", gdzie pół filmu robią na siebię kupę, to czy nie ma prawa się wypowiedzieć na temat tego, czy film mu się podobał? Czy jego ocena nie byłaby obiektywna? Co jest obiektywną oceną? Jeśli ktoś lubi głupie filmy o robieniu na siebie kupy i obejrzy ten film, który mu się zresztą strasznie spodoba, czy wtedy jego wypowiedź będzie obiektywna, bo to jego klimaty?


Kto powiedział, że lubię rzeczy płytkie i prymitywne? Znów przeinaczasz moje słowa. Skończ z tym. Czytanie misterium sprawiło mi przyjemność, tak jak powiedziałem, czytało mi się to dobrze, do tego rysunki naprawdę ładne, tyle, że masa symboliki nie jest w moim guście. Czego tu można nie rozumieć?

wyciąłem cały syf.
Emeryt
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 04, 2013, 08:56:26 pm wysłana przez Emeryt »

 

anything