Autor Wątek: Szatany! Demony!...  (Przeczytany 9630 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Maladie

Szatany! Demony!...
« Odpowiedź #75 dnia: Marzec 02, 2005, 07:24:20 pm »
Różnica jest. To oczywiste. Inna sprawa, że filozofia Nitzschego zakładała nawet usuwanie przeszkód na drodze istot wybitnych. A po czym poznać, że ktoś jest wybitny? Czy Ty, drogi Jaskrze uważasz się za jednostke wybitną? Czy ja jestem wybitny? To bardzo ogólne stwierdzenie nie dające nam prawa do czucia się lepszymi od innych. Czy to, że gramy w RPG i wiemy co to jest, sprawia że jesteśmy lepsi od innych?

Co do zrzucania wszystkiego na kościół to faktycznie modne... Ale ja mam znajomego księdza, który często wpadał do nas na sesje... I grał. Nekromantą  :) Nawet mu nie przeszkadzało, że jeden z graczy jest ateistą.
Co do drugiej kwestii poruszonej przez Dabi to nie dobrze mi się robi jak słysze o ludziach, którzy idą na cmentarz na sesje albo LARP... Tacy psują innym opinie i stąd siebierze pogląd RPG :arrow: Satanizm.

I rozlało się wokół nich kipiące morze Chaosu, krew i kamień płynęły, zlewając się i przybierając nowe, niespotykane formy lecz oni stali nieugięci niczym skała i zmusili je by się cofnęło!

Offline Sajuuk'

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 018
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • z'; DROP TABLE profile; --
    • sireliah.com
Szatany! Demony!...
« Odpowiedź #76 dnia: Marzec 02, 2005, 07:48:45 pm »
Czytając ten temat doszedłem do wniosku, że:

W jednym wypadku problemem jest brak chęci zrozumienia i pochopne działenie spowodowane swojego rodzaju lękiem przed nieznanym. (przykład starszych dam szturmujących klub RPG)

W drugim przypadku nie ma mowy o problemie, ponieważ to zrozumiała obawa rodziców o swoje dziecko. Jeśli problem występuje, to jest spowodowany brakiem porozumienia.

Chciałbym zauważyć, że nie wszyscy, którzy nie mają bladego pojęcia o RPG, reagują na nie negatywnie. Moi rodzice przekonali się dość łatwo. Jeśli ktoś chce zrozumieć, to zrozumie.
"Był to chłopak tak piękny, że nie musiał się nawet myć" - T. Konwicki, "Dziura w niebie"

Offline Jaskier

Szatany! Demony!...
« Odpowiedź #77 dnia: Marzec 02, 2005, 08:32:39 pm »
Cytat: "Maladie"
Różnica jest. To oczywiste. Inna sprawa, że filozofia Nitzschego zakładała nawet usuwanie przeszkód na drodze istot wybitnych. A po czym poznać, że ktoś jest wybitny? Czy Ty, drogi Jaskrze uważasz się za jednostke wybitną? Czy ja jestem wybitny? To bardzo ogólne stwierdzenie nie dające nam prawa do czucia się lepszymi od innych.

Nigdzie nawet nie napisałem że jestem pasjonatem filozofii tego pana :) Popieram tą maksymę ale pod trochę innym kątem, a w zasadzie pod odwrotnym. Uważam że osoby w jakiś sposób społecznie ułomne, które mimo równych w miarę  szans którymi dysponowały nie osiągnęły nawet czegoś co nazywany średnią nie mają prawa hamować rozwoju innych. Chodzi mi tutaj przede wszystkim o sferę polityki, a więc i rządenia państwem. Czemu każdy podatnik ma łożyć grube miliony na zasiłki dla rzesz wiejskich pijaczków, czemu ma dopłacać do nierentownych kopalń czemu pieniądze które mogą iść na wsparci ludzi przedsiębiorczych idą na margines społeczny albo są wyrzucane w błoto dla uspokojenia nastrojów (kopalnie)? Dlaczego rzesze niedouczonej chołoty decydują o tym że lepper i mu podobni siedzą w parlamencie? Czemu kretynka Beger ma większy wpływ na powstające prawo niż cały tabun profesorów wszelkich specjalności? Popieram wprowadzenie cezusów ograniczających powszecheność głosowania w imię skuteczniejszych rządów. Cezusy wykształcenia ale biernego i czynnego prawa wyborczego, cezus niekaralności dla biernego.
W ten własnie sposób popieram po części wspomniany pogląd Nitzschego :]
Cytuj
Czy to, że gramy w RPG i wiemy co to jest, sprawia że jesteśmy lepsi od innych?
no bez jaj :lol: niestety o przynalerzności do inteligencji decyduje jeszcze kilka czynników ;) (co nie zmienia faktu że akurat większość erpegowców je spełnia - tak przynajmniej z moich obserwacji wynika)
Cytuj

Co do zrzucania wszystkiego na kościół to faktycznie modne... Ale ja mam znajomego księdza, który często wpadał do nas na sesje... I grał. Nekromantą  :) Nawet mu nie przeszkadzało, że jeden z graczy jest ateistą.

mam nadzieję, że to nie domnie, bo mimo, że jestem agnostykiem, to w zasadzie wielkich pretensji do kościoła nie mam (no bo w sumie jak nie wierzę to czemu mam się nim interesować :? ) - w atakach na rpg też jakoś wielce od normy nie odchodzi
Cytuj

Co do drugiej kwestii poruszonej przez Dabi to nie dobrze mi się robi jak słysze o ludziach, którzy idą na cmentarz na sesje albo LARP... Tacy psują innym opinie i stąd siebierze pogląd RPG :arrow: Satanizm.

co fakt to fakt, no ale co? zabronić im? niech się każdy bawi jak chce poki innym zbytanio nie szkodzi, bo nie czarujmy się - oskarżenia o satanizm nie są jakoś specjalnie szkodliwe :roll:

Offline Adam Waśkiewicz

Uwaga moderatora
« Odpowiedź #78 dnia: Marzec 03, 2005, 09:40:39 am »
Jaskier, Maladie: Dywagacje o ideologii nazistowskiej i filozofii radzę kontynuować na priva lub przenieść na inne, stosowniejsze dla niej forum. Tutaj dyskutujemy o erpegach; off-topiki będą tępione.

 Pozdrawiam,
 Adam

 

anything