Oni się niestety na forum nie obrażą...
Blasko wróć, ósemki mogłyby sobie odejść na matplanetę
Albo na (chyba) konkurencyjny portal, który promuje tandetne, netowe gwiazdeczkowanie
Ktoś się nazywa miłośnikiem dobrych komiksów... ma krótką półkę (w głowie) przeczytanych pozycji, w jednym tylko temacie... i uważa się za takiego znawcę, że obraża uznanych na całym świecie rysowników pisząc, że ich rysunki są brzydkie, albo, że mają poziom tandetnych programów TV. Mnie akurat, jako miłośnika komiksów (czyli rysunków rysowników też) to obraża i podejrzewam, że innych komiksiarzy również. Można użyć innych słów ,ale potrzebaby użyć kultury... a to kulturalne forum podobno jest. Szacunek dla cudzej pracy to słowo klucz.
I taka mała dygresyjka. Definicja recenzenta - ten, który nic fajnego stworzyć nie umie i wyżywa się na tych, którzy potrafią (to z lekkim przymrużeniem oka, bo nie recenzent recenzentowi nierówny)