A ja inaczej tego pana zabiłam. Najpierw łuczniczką ( ewentualnie możesz czaru ) "zaczepiasz" jednego szkielecika, w następstwie same szkieleciki się na Ciebie rzucają. Mag stoi dalej niż one więc nie biegnie z nimi do Ciebie. Jak je wylejesz. Masz czas na rege, leczono aury i inne sprawy techniczne i możesz iść lać maga. U mnie podziałały 3 specjalne skile kraska i mag leżał.