Dlatego tak tęsknię za wersją czarno-białą.
Może Ystad (albo ktokolwiek inny) by mi sprzedał Szninkla w stanie
BDB za "śmieszne pieniądze"?
stosując łamaniec intelektualno-leksykalny "reedycja na rynku polskim" może Egmont tak nazwać swojego hipotetycznego czarno-białego "Szninkla". ale jeśli Tomasz Kołodziejczak zapowiada reedycję "Szninkla", to kolorowego, bo Egmontu edycja dotyczyła tylko takiego.
Reedycja to reedycja. Nie jest ważne jakie wydawnictwo ją robi. Wydanie kolorowe z Egmontu też jest niczym innym jak REEDYCJĄ (tyle, że w kolorze).
Jakby reedycję Szninkla zapowiedział Timof, to o którą wersję by chodziło???
Jeśli Tomasz Kołodziejczak zapowiada reedycję Szninkla, to z tej zapowiedzi nie wynika czy będzie to Szninkiel kolorowy czy czarno-biały.
To, że Egmont wcześniej wydał REEDYCJĘ w kolorze nie jest automatycznie równoznaczne, że kolejna reedycja też będzie w kolorze.
A mi ktoś życzliwy dzisiaj doniósł, że z pewnego źródła wie, że to będzie właśnie czarno-biała reedycja, więc te łamańce intelektualne to sobie można robić psu na budę.