zapytanie "pomocna lapa"

[neoviper]

witam;] mam pytanie

im wiecej pkt do czaru 'pomocna lapa" tym silniejsze zwierze wilk pozniej dzik niedzwiedz
i teraz moje pytanie.. czy ja jakies dalsze zwietzeta? mam teraz niedzwiedza. swoja droga jest bardzo pomocny xD

[PanZenek]

Nie wiem o innych, ale wiem że potem niedźwiedzie są coraz silniejsze. Wydaje mi sie że niedźwiedź jest najsilniejszy, a jak sie dodaje punkty do umiejętności, to przyzywa silniejsze rodzaje niedźwiedzi (ale nie pisze że to np. niedźwiedź brunatny itp., tylko samo niedźwiedź). Tylko wygląd mają inny.

[Kreutz67]

Ostatni jest duch natury ... taki niebieski, widmowy niedźwiedź. Walczyłeś z takimi w Górach Krwawych w obozie Bendrika.

[Lirael]

Ma około 70 punktów życia i pięknie powala przeciwników... trzeba zainwestować ok 16/17 punktów biegłosci...

[usagi01]

Może to zabrzmi idiotycznie, ale ja przestałam korzystać z tego zaklęcia, bo po skończonym czasie zwierzę żałośnie zawodziło (np. wilk skamlał, dzik zakwiczał boleśnie) i padało martwe. a żałuję, bo na ogół lubię przyzywać zwierzęta do pomocy w walce, ale lubię zwierzęta i nie chcę patrzeć jak przyzwany przeze mnie pomocnik zdycha żałośnie zawodząc. Czy te silniejsze stworzenia też wydawały takie przykre odgłosy?

[neoviper]

co? <co jest?> tak
a jest kolej rzeczy...

[usagi01]

Tylko że wiecie, w innych grach do tej pory spotykałam się z "odesłaniem" przyzwanego zwierzęcia, więc mogłam sobie myśleć, że zwierzę nie umarło, tylko poleciało na wakacje... W końcu jest przyzywane a nie stwarzane, jak nie ma narodzin to nie może być śmierci, prawda? Tak mi się wydawało...  żeby chociaż tak nie piszczały...

[Werecat]

To faktycznie jest lekko niedopatrzone. Gram elementalistką i mój summon ognia też pada, no ale przynajmniej nie zawodzi tylko robi takie "sssss"

[usagi01]

To faktycznie jest lekko niedopatrzone. Gram elementalistką i mój summon ognia też pada, no ale przynajmniej nie zawodzi tylko robi takie "sssss"

Dla ognia to jest właśnie ciche tchnienie odejścia...

[Lirael]

Wiesz może po prostu te zwierzaki się żegnają w taki sposób.. w sumie mało "mówne" są więc chociaż na sam koniec jakiś odgłos dadzą;)

[neoviper]

a moze odglos ulgi xD

[Matys90]

Tylko że wiecie, w innych grach do tej pory spotykałam się z "odesłaniem" przyzwanego zwierzęcia, więc mogłam sobie myśleć, że zwierzę nie umarło, tylko poleciało na wakacje... W końcu jest przyzywane a nie stwarzane, jak nie ma narodzin to nie może być śmierci, prawda? Tak mi się wydawało...  żeby chociaż tak nie piszczały...

A to ciekawe ;D Ja tam przyzywa dżina, więc nie mam takiego problemu. Nie ma to jak wyrezać tysiąc ludzi/bandytów, itp, a potem litować się nad naszym wilczkiem :P
Ale rzeczywiście, ja też parę razy wczytywałem grę, żeby ktoś nie zginął. (Np. w zamku posępny kieł, nie chciałem żeby zginął najemnik). Denerwowało mnie też, że musiałem zabijać ludzi dla Neisbecków, albo krasnoludy w Murolosh...

[Kreutz67]

Nie musisz zabijać krasnoludów, wręcz jest to niewskazane. Można to zadanie przejść bezkrwawo i otrzymać dodatkową nagrodę.
Co do zadania "za garść dukatów" ... pracując dla każdej ze stron MUSISZ zabijać. A dla tych co wybrali źle jest po pewnym czasie możliwość zmiany barw.

[Lirael]

krasnouldy???chodzi Ci o to jak zwariował król???trzeba ich ominąć bokiem i od razu jego futrować ,wtedy możesz wziąść 2 rzeczy ze skarbca!!:)

[usagi01]

A to ciekawe ;D Ja tam przyzywa dżina, więc nie mam takiego problemu. Nie ma to jak wyrezać tysiąc ludzi/bandytów, itp, a potem litować się nad naszym wilczkiem :P
Ale rzeczywiście, ja też parę razy wczytywałem grę, żeby ktoś nie zginął. (Np. w zamku posępny kieł, nie chciałem żeby zginął najemnik). Denerwowało mnie też, że musiałem zabijać ludzi dla Neisbecków, albo krasnoludy w Murolosh...

Nazwijcie mnie hipokrytką, bo rzeczywiście nie mam problemu z zabijaniem ludzi, ale jak idzie do zwierząt - wilki, niedźwiedzie, cokolwiek - staram się ominąć szerokim łukiem. Może dlatego tak bardzo podobał mi sie wątek z wiedźmami i kapłanami Wyrzynałam ludzi w pień, aż miło  , ale zwierzęta omijałam, albo wczytywałam, żeby ich nie zabijać.