trawa

Autor Wątek: Unreal Wolrd - czy ktoś zna tą znakomitą grę? (nie mylić z Unrealem)  (Przeczytany 1440 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Heimnar

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 464
  • Total likes: 0
  • Fire For The FORGE!!!
Czołem gracze.

Wątek adresuję do wszystkich tych, którzy albo we wspomnianego w tytule Unreal Worlda grali (i nie trzeba im go zachwalać) albo lubią:

1. RPG
2. Podróże
3. Historię
4. Dziką przyrodę
5. Mity skandynawskie

Jeżeli na 2 z powyższych pięciu odpowiedź jest "TAK" - to polecam zajrzeć na:
http://www.jmp.fi/~smaarane/urw.html

Można ściągnąć wersję demo - bardzo rozbudowaną z jednym poważnym ograniczeniem - postać może żyć max. 10 dni.
Wersja pełna kosztuje całe 2 EURO. Kupiłem i nie żałuję.

Mnie gra absolutnie oczarowała. Technicznie jest biedniusia, bo ani grafiki 3D nie uświadczysz, ani powalającego nie wiem ilubitowego dźwięku, czy muzyki. Ale przy całej swojej prostocie ma to "coś" co z gry robi coś wyjątkowego. Cała oprawa graficzno-dźwiękowa jest na tyle ciekawa, że zostawia masę miejsca dla pracującej wyobraźni - a to, jak dla mnie jest kluczowe do dobrej zabawy.
Można by się zastanawiać, co w dzisiejszych czasach trzeba wymyślić, by kogoś naprawdę zaciekawić - w sumie wszystko już było. A tu - niespodzianka.
Mamy grę RPG, której akcja osadzona jest w Skandynawii w epoce żelaza. Cel - przeżyć. Świat, w którym żyjemy jest ogromny. Przejście z jednego końca mapy na drugi to nie spacerek, tylko prawdziwa wyprawa. Fabułę tworzymy sami, nie ma żadnego ratowania świata przed zagładą, szukania zaginionych osób, odkopywania artefaktów itp. Zamiast tego będziemy się martwić gdzie schronić się przed deszczem, jak nie umrzeć z głodu, czy też jak przeżyć zimę. A frajda ze złapania dorodnej ryby będzie większa niż z zarąbania smoka w Neverwinter Nights.

Jest co prawda masa różnych zadań/questów - ale utrzymane są w formie bardzo rozbudowanego tutoriala, który ma nas nauczyć jak żyć w tym nierealnym świecie. Co jest ogromnie ciekawe to swoboda i naprawdę duży wachlarz możliwości. Jak to w każdym RPGu, postać charakteryzuje się kilkoma atrybutami i umiejętnościami. Rozwijają się z czasem, gdy ich używamy. Nie ma żadnych PDków, ani poziomów doświadczenia. W tej grze udało się autorowi pokazać, że umiejętność typu "gotowanie" jest jak najbardziej potrzebna - z tej prostej przyczyny, że jedzenie (w przeciwieństwie do wielu RPGów) zwyczajnie się psuje. Im bardziej nasza postać będzie biegła w sztuce kucharskiej tym lepsze potrawy będzie robić i lepiej będzie umieć konserwować żywność. Śmierć z głodu też się czasami zdarza.
Sprawa kruchości życia postaci jest o tyle ciekawa, że zginąć - owszem - można, ale wcale nieczęsto jest to za sprawą tego, że spotkaliśmy niedźwiedzia, który nas rozsmarował na drzewie, czy bandytów. Ktoś rozważny i ostrożny będzie w tym świecie wiódł żywot długi i dostatni. Śmierć - podobnie jak np. w Ancient Domains Of Mystery (ADOM) zdarza się głównie tym nierozważnym - z powodu ich własnej głupoty i niepotrzebnej brawury.

Z opisu brzmi to może mało ciekawie, ale wierzcie mi - dla ludzi obdarzonych wyobraźnią (a chyba tylko tacy odwiedzają nasze forum) jest to prawdziwa perełka. Ja gram w tę grę już kilka ładnych lat (oczywiście nie cały czas, ale co kilka miesięcy wracam do niej i znikam na długie tygodnie w ostępach północnych puszczy) i wciąż mi się nie znudziła.

Wszystkim, którzy jeszcze nie grali - polecam, tych którzy ją znają zapraszam do dyskusji.
www.myspace.com/hellforgehammer <-Nasza muzyczna kuźnia
podpisano - Kot BEHEMOT