Batman- Forum.

[marcinxd7]

Mój kolega założył forum na temat jednego z największych herosów DC: Batmana. Polecam zarejestrowanie się, stronka mówi nie tylko o komiksowej warstwie bohatera, ale również filmowej czy "growej".

REJESTRACJA JEST SZYBKA nie zajmuje więcej niż minutę. Mamy już 7 użytkowników, oraz parę ciekawych tematów ozdobionych ciekawymi recenzjami na temat najbardziej kultowych komiksów, gry czy serii filmu animowanego produkcji Warner Bros.

FORUM POSZUKUJE MODA więc są szanse, o ile tylko interesujesz się mrocznym rycerzem, że wybiorą ciebie.

KOMPETENTNI ADMINI umilą czas, pozbywając się spamerów. Choć jeden Admin jest dostępny co najmniej 2-3h/dobę kontrolując dobre zachowanie na forum i przestrzeganie regulaminu.

Forum jest ciekawe, coraz szybciej się rozwija, a rozwinie się szybciej bo Admin zamierza wykupić parę reklam na bardziej znanych serwisach. Również jak ktoś ma stronę możemy przeprowadzić wymianę bannerami.

POZDRAWIAM SERDECZNIE

http://www.batworld.pun.pl/forums.php

[m010ch]

Mój kolega założył forum na temat jednego z największych herosów DC-Batmania

Znaczy to jakiś bat-niemowlak z któregoś elseworlda?


A tak ogólnie to zapodałeś czaderską reklamę i w ogóle, tylko tak jakby zapomniałeś o najważniejszym. Nie napiszę Ci o czym, żeby nie ułatwiać .

[tolman]

Mi szczególnie podoba się "7 użytkowników" ("już"!!!!) oraz "seria filmu animowanego" (to nawet ciekawie brzmi).

[marcinxd7]

Ojej czepiacie się szczegółów :P Po co komu link, jeśli jest taki świetny opis?

http://www.batworld.pun.pl/forums.php

[MrE]

Powiem ci że tam naprawdę jest BatWordl . Zresztą dobre forum jest poświęcone DC i tam są działy dotyczące Batmana , ale życzę powodzenia (Bo naprawdę się przyda)

[marcinxd7]

Jest i strona
http://batman.zafriko.pl/

[Dariusz Hallmann]

Nigdy nie zrozumiem idei tworzenia ciemnego tła na stronach internetowych, a w szczególności na forach. Po pięciu minutach odechciewa mi się czytać...

[godai]

Ale za to jest kul.

[C.H.U.D.Y.]

Powiem więcej.
Jest ZAJEBIŚCIE, choć bunkrów nie ma 

[MrE]

Nigdy nie zrozumiem idei tworzenia ciemnego tła na stronach internetowych, a w szczególności na forach. Po pięciu minutach odechciewa mi się czytać...

ciemne tło tworzy taki mhroczny batmanowaty klimat!

[xionc]

Jest i strona
http://batman.zafriko.pl/

Tylko chyba "FORUM UPADLO" 

[Dembol_]

Nigdy nie zrozumiem idei tworzenia ciemnego tła na stronach internetowych, a w szczególności na forach. Po pięciu minutach odechciewa mi się czytać...

Czytanie takich stron, na dłuższą metę, mniej męczy oczy. Zamiast wpatrywać się w rozżarzone do białości piksele zdecydowanie zdrowsze i mniej męczące jest wpatrywanie się w taki który nie wali światłem po oczach.

[Dariusz Hallmann]

OK. Ale pamiętam, jak kiedyś czytałem w necie opowiadanie Edgara Allana Poe - tło było ciemne, a kolor czcionki biały - i potem przez godzinę latały mi białe pasy przed oczami, nie wspominając już o ich "zapiaszczeniu".

[Gilbaert]

Batman Year One (Rok pierwszy)

Batman Year One [po polsku znaczy to nic innego jak "Rok Pierwszy" to komiks napisany przez Franka Millera i wydany 1987 r. Historia opisuje pierwszy rok kariery Batmana. Młody Bruce Wayne, po latach nieobecności przyjeżdża do Gotham City. Zamierza walczyć z przestępcami, aby pomścić śmierć swoich rodziców. Przyjeżdża równocześnie z James"em Gordonem, świeżo upieczonym gliniarzem w tamtejszej zżeranej przez korupcję policji.


Bardzo klimatyczny komiks, polecany zarówno początkującym, rozpoczynających swoją przygodę z uniwersum DC Batmana, jak i starym wyjadaczom, ponieważ rzuca światło na wiele wydarzeń. Dla niektórych komiks bez rewelacji, patrząc przez pryzmat wybitnego pisarza jakim jest Frank Miller: napisany poprawna, a kreska nie zaskakuje.



Bruce Wayne, świadek śmierci rodziców po 25 latach przyjeżdża do skorumpowanego Gotham. "Rok pierwszy" opowiada o pierwszych dwunastu miesiącach działalności Mrocznego Rycerza na ulicach tego miasta. Pierw próbując swoich sił bez legendarnego arsenału, jednak w końcu po nieudanej akcji, z której wyszedł ledwie żywy, zdał sobie sprawę, że bez niego nic nie zdziała.Był bogaty- miał środki, więc nic nie stało na przeszkodzie by w takowy się zaopatrzyć. Po drugiej stronie stoi komisarz Gordon, człowiek wydawałoby się szczęśliwy- z dobrą pracą, żoną i dzieckiem,nieprzekupny, wierzący w ideały prawa i porządku policjant...który swą nieprzejednaną postawą zaskarbił, nawiasem mówiąc, nienawiść wielu osób. Pomiędzy przeplata się wątek Seliny Kyle, wyprostytuowanej kobiety, która zakładając strój Catwoman zaprotestowała przeciwko obłudnemu traktowaniu i całego syfu dziejącego się w tym mieście, jednocześnie go akceptując.


Po pierwszym przeczytaniu miałem mieszane uczucia, jednak po głębszej analizie dostrzegłem, że jest to komiks mistrzowsko napisany, rzekłbym psychologicznie podchodzący do wszystkich spraw, delikatnie dotykając pod tym względem sprawę uniwersum mroczengo rycerza. Nie jest to bajka dla dzieci, ale arcydzieło, w które trzeba się wgłębić aby zrozumieć jego sens. Kreska jak wspomniałem nie jest mistrzowska, ale oddaje mroczny styl tego komiksu.

Jednym słowem- klasyk. Pozycja obowiązkowa zarówno dla fanów Batmana, jak i dla zwykłych czytelników, a ja ze spraw osobistych dodam, że był to drugi z kolei komiks o batmanie, jaki przeczytałem, więc osoby odradzające ten komiks na "pierwszy ogień" są w błędzie.

bezcenne.

edit:

The killing joke (zabójczy żart)

Kultowy komiks wydany w polsce przez TM Semic w 1991 roku, antomiast w ameryce przez DC comix 1984 roku.
Jeden z lepszych komiksów zarówno w brańży Alana Moore, jak i ogólnie opowieści o Batmanie, nawet pomimo obiekcji samego autora.
Pierwszy komiks TM Semic"u był ciekawym strałem: jest to komiks poważny, w odróżnieniu do komiksów z tej serii wydanych przez następne lata. Tym kultowym komiksem wydawnictwo przywitało polskich czytelników, komiks zdobył dużą popularność, więc był too strzał w dziesiątke. Rysunki są mistrzowskie, równie mroczne jak sama opowieść. Histroria zakończona i rozpoczęta tym samym kadrem, spadającego deszczu, opowiada o batmanie przybywającym do Arkham, by porozmawiać z Jokerem. Jak sam twierdzi, obawia się, że ta ciągła walka zabije jednego z nich. Jakież jest zdziwnienie mściciela nocy, jak dowiaduje się, że Joker do którego przyszedł jest pare kilometrów z zakładu i knuje nowy plan. Tym razem chce pokazać, że każdy człowiek z odrobiną "motywacji" może stać się szaleńcem.

Na swój pierwszy rożen wybiera komisarza Gordona... Złoczyńca zdaje się doskonale panować nad sytuacją. Wydaje się, że batman go znajduje, dopiero gdy on o tym zadecydował. Widać postępy w planowaniu Jokera od poprzednich komiksów. Jest już "doroślejszy", a plan który uknuł bardziej chory. Według niektórych końcówka, w której joker opowiada "zabójczy żart" jest najważniejszym i bardzo psychologicznym zagraniem w całym komiksie. Bo oto Batman zaczyna się śmiać, jakby uświadomił sobie, że żart nie tyle co śmieszny, co może spełniać rolę aluzji na zadane przez niego pytanie. Niestety możemy tylko gdybać nad powodem nagłego śmiechy Batmana.

Równolegle z historią zdjęć pornograficznych robionych przez Jokera, pokazywana jest hstoria "powstania" złoczyńcy. On sam nie jest już pewny, która z wersji jego wspomnień jest prawdziwa. Raz bowiem pamięta to, a kiedy indziej zupełnie co innego. Nie wiadomo więc, skąd wzięła ta postać! Przyjżyjmy się także okładce, w której to odkrywamy wyraz twarzy Jokera, podczas robienia owych porno-zdjęć, tego wyrazu nie widzimy w komiksie, więc jakby "dodaje" do historii swoje 2 grosze.

Podsumowując to dobry ruch TM SEMIC a zarazem świetnie wydany i napisany album. Rysunki wykonał w nim Brian Bolland , pokolorował John Higgins. Komiks został wydany w polsce w styczniu, na kiepskim papierze o formacie B5. Posiadał 52 strony i był to pierwszy komiks tego wydawnictwa. Końcowa ocena to 10/10 Dodam że komiks przeznaczony jest dla nieco starszych czytelników.

to jest jeszcze lepsze

[Dembol_]

OK. Ale pamiętam, jak kiedyś czytałem w necie opowiadanie Edgara Allana Poe - tło było ciemne, a kolor czcionki biały - i potem przez godzinę latały mi białe pasy przed oczami, nie wspominając już o ich "zapiaszczeniu".

Bo trzeba pamiętać o odpowiednim kontraście. Stonowany żółto-pomarańczowy, szary albo podobny, który się wyróżnia z tła, ale nie jarzy. Tyle, że to bardziej sprawa dla webmastera.

Gilbaert: Nie ma się z czego śmiać. Od czegoś trzeba zacząć. Wprawa przychodzi z każdym napisanym tekstem.