jezus maria, jak ten temat ocieka ironią, przemokłem do suchej nitki
Bartus8895 mimo infantylności swoich postów zauważył ważną rzecz - że gry obecnie są w wiekszosci skandalicznie krotkie. a juz wypowiedz pana molineksa - cytujac z pamieci: gra której przejście zajmuje dluzej niż 10 godzin to dla mnie jak ksiazka ktora ma 10000 stron - to juz po prostu LOLWUT :shock:zgroza. nie dosc ze to absurdalne, co zlego jest w takiej ksiazce? jak czyta sie dobra powiesc, to chcialoby sie, zeby trwala jak najdluzej, inna rzecz, ze nikt takiej nie napisze, chocby sie zesral (moze panie od harlekinow, ale mowimy o powiesciach, przypominam). no ale to nie trafia pewnie do pana piotra, ktory chyba klimakterium przechodzi.