Autor Wątek: Manga to komiks...  (Przeczytany 19224 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Śledziu

  • Gość
Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 14, 2009, 08:27:11 pm »
I właśnie opadły mi płetwy. W życiu nie przeczytałem na tym forum takiego steku bzdur w zaledwie kilku postach umieszczonych na jednej stronie. Roy- brak mi słów, aby określić twoją ignorancję. m010ch- rozumiem, że jesteś miłośnikiem realistycznego rysunku, ale również sadzisz z grubej rury. Komiks bez dymków także potrafi opowiadać dosłownie, niejednokrotnie czytelniej dla odbiorcy, niż komiks z tekstem. Po prostu rysunek narracyjny gra w nim większą rolę, twórca nie posiłkuje się tekstem z offu, onomatopejami itp. które tak naprawdę tylko ułatwiają akt tworzenia, często doprowadzając do kuriozalnych sytuacji, kiedy w offie tłumaczone jest to, co dzieje się na kadrze a co nie wymaga żadnego komentarza. "Dymki, nadające życia i dynamizmu historii" - to sobie zapamiętam, jako dowcip wieczoru. Czy, pisząc o innych eksperymentach miałeś na myśli także komiks humorystyczny. Bo dla mnie to taki sam eksperyment, jak odpalenie gazu na kuchence. Boszsz, co tu się dzieje...

Offline Robweiller

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 640
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pan Pirat
    • Kolorowe Zeszyty
Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 14, 2009, 09:01:40 pm »
A komiksy nieme? W końcu nie ma tam dymków. Otta też nie zaliczasz? Tez nie ma kolorków... Gratulacje. To jeszcze skreśl komiks czeski, bo w dziwnym języku :D

No i webkomiksy. Bo nie są na papierze.

dymków, które nadają jej życia i dynamizmu

To dyskusyjne stwierdzenie. Kwestie w dymkach czasem potrafią zarżnąć komiks - nadmierną ilością bądź zwykłym drewniactwem. Komiksy bez dymków właśnie często zyskują na dynamice. Ale to takie moje własne odczucie.

Poza tym nie rozumiem tej ogólnośrodowiskowej fascynacji rysunkiem realistycznym połączonej z pogardą dla wszelkich innych stylów rysunkowych. Skąd to się w ogóle bierze? Znaczy rozumiem gusta i subiektywne odczucia, ale dla niektórych w ogóle nie ma komiksu bez realizmu.

Offline lobsterandscrimp

Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 14, 2009, 09:02:29 pm »
Moim zdaniem manga nie jest komiksem, bo czyta sie ja w oryginale od prawej do lewej, a komiksy czyta sie od lewej do prawej. Pozatym procz wymienionego braku kolorow, dochodzi jeszcze kwestia duzych oczu, ktore w komiksie raczej sa srednie albo male.
http://mujrushoffyblogasek.blogspot.com/ - moj słitaśny pamietniczek! | http://img441.imageshack.us/img441/9642/brkslsz6.jpg |||UWAGA, ZUBAŻAM DYSKUSJĘ

Offline Dembol_

Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 14, 2009, 09:05:18 pm »
Nie mówię, że mangi są złe, beznadziejne i w ogóle obrzydliwe. Ale stawiać je na równi z czymś takim jak "From Hell", to duża pomyłka i nie chodzi tu tylko o poziom artystyczny. Nie czytałem ich wiele, żadnej całej serii nie zaliczyłem, dzięki bogu, ale różnice między standardowym komiksem, czy to europejskim, czy amerykańskim są ogromne. Że zaczynając od stylu rysowania, przez sposób kadrowania, stylu fabuły i wielu innych drobnych szczegółach, które sprawiają, że to wszystko różni się diametralnie i nie po to powstała nazwa "manga" (jak najbardziej przyjęta w Polsce), żeby ktoś to nazywał "japońskim komiksem", bo w Japońscy twórcy też tworzą komiksy, które wyglądają normalnie.
Wow. Myślałem, że tacy ignoranci istnieją tylko po mangowej stronie barykady. Zwłaszcza dziwi mnie wypowiadanie się mając zerowe doświadczenie w temacie. To zresztą najczęstszy powód takich wypowiedzi.

Słówko manga funkcjonuje bo fani komiksu z Japonii, który na pierwszy rzut oka jest czymś innym niż europejski czy amerykański chcieli się poczuć wyjątkowo. Po japońsku manga oznacza po prostu komiks. I tak nazywa się tam Czarodziejkę z Księżyca, Spider-mana i zapewne From Hell też. To co nazywasz stylem mangowym nie istnieje. Owszem jest kilka stereotypów krążących po świecie (np. duże oczy), ale stylów rysunku czy rozwiązań formalnych, fabularnych i innych jest równie wiele co w przypadku komiksu niejapońskiego. Niektóre z rozwiązań mogą być bardziej charakterystyczne dla komiksu z Japonii niż dla reszty świata, ale wydaje mi się, że tak samo jest z komiksem francuskim, amerykańskim i polskim. Największym problemem jest jednak to, że poza Japonią wychodzą najczęściej najpopularniejsze pozycje dla nastolatków, a co za tym idzie najbardziej stereotypowe. Takie odpowiedniki amerykańskich komiksach o superbohaterach. Japońskie komiksy spoza mainstreamu pojawiają się stosunkowo rzadko. Generują mniejsze zyski, więc i ciężej o nich usłyszeć nie będąc w temacie, a mniejsze nakłady powodują trudności w dotarciu do nich.

Polski rynek to bardzo dziwna rzecz bo pojawiają się na nim głównie mangi z głównego nurtu, a już komiksy spoza Japonii głównie te mniej mainstreamowe. Takiej klasycznej pulpy do czytania na kibelku (z Zachodu) prawie w ogóle nie ma.

Najładniej różnice między komiksem japońskim i komiksem niejapońskim podsumował znajomy w podobnej dyskusji na innym forum:
Cytuj
manga = historia opowiedziana przy pomocy obrazkow i tekstu
komiks= historia opowiedziana przy pomocy obrazkow i tekstu
Wnioski sam wyciągnij.

Śledziu

  • Gość
Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 14, 2009, 09:11:38 pm »
Bande dessinee. Manga. Manhwa. Komiks.

Offline Ty_draniu

Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 14, 2009, 09:12:35 pm »
Poza tym nie rozumiem tej ogólnośrodowiskowej fascynacji rysunkiem realistycznym połączonej z pogardą dla wszelkich innych stylów rysunkowych. Skąd to się w ogóle bierze?

W dużej części jak sądzę z przekonania, że rysownik nie potrafi rysować realistycznie. Do niektórych nie dociera, że taki, a nie inny styl rysunku wynika ze świadomego wyboru twórcy, a nie że tak powiem z konieczności (no bo inaczej nie potrafi).

A tak w ogóle, to "Memento" nie jest filmem. W końcu leci, od tyłu. Coś jak manga.
Ludzie potrzebują wiary w bogów, choćby dlatego, że tak trudno jest wierzyć w ludzi. Bogowie są niezbędni.

Offline lobsterandscrimp

Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 14, 2009, 09:18:02 pm »
Wlasnie, Ty Draniu poruszyl wazny watek! Czytajac mange tak jak komiks, czytamy cala historie od tylu. Czy historia opowiedziana od konca do poczatku jest komiksem?
http://mujrushoffyblogasek.blogspot.com/ - moj słitaśny pamietniczek! | http://img441.imageshack.us/img441/9642/brkslsz6.jpg |||UWAGA, ZUBAŻAM DYSKUSJĘ

Offline Roy_v_beck

Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 14, 2009, 09:20:59 pm »
Że ja ignorantem? Może w sumie tak, ale wolę to nazywać "ściśle sprecyzowane poglądy na świat". Odnośnie komiksów bez dymku, to patrząc na to, co w Polsce zostało wydane (nawet tytułu nie pamiętam, bo w księgarni oglądałem, tuż przed kupieniem Kaznodziei) i poziom takiej historii całkowicie mnie zniechęcił do tego typu produkcji. Coś takiego jak onomatopeja to nierozłączny element komiksu przecież. . .
A komiks humorystyczny to gatunek komiksu taki sam jak sensacja czy romans, może być komiks humorystyczny mainstreamowy amerykański, albo piękny europejski, lub beznadziejny undergroundowy czy bezdymkowy. I w dobie, gdy w 99% komiksów są dymki, gdyż to jest ogólnie przyjęty sposób przedstawiania dialogów, czy prowadzenia narracji w komiksie, to stworzenie opowieści za pomocą samych rysunków jest z całą pewnością eksperymentem literackim, bo twórca zrobił to jak najbardziej celowo, a nie dlatego, że nie zdawał sobie sprawy z istnienia dymków myślowych. A odpalenie gazu na kuchence, w dobie gdy króluje elektryczność to już przestarzały zabytek.

Hmmm, cóż nigdy nie słyszałem o "Memories" i za daleko mi do Warszawy, więc nie będę miał okazji się z tym zapoznać, być może dobre jest jak mówisz. No i jeszcze ten "Detektyw Jeż". Skoro piszecie, że to takie normalne rzeczy, bez czarodziejek, czy wielkich oczu, jeden nawet w Polsce powstał, to po czym poznać, że to manga wtedy?

A i jeszcze z serii porównać, to manga i komiks jak fantasy i science fiction jest, coś tam ze sobą wspólnego mają, bo to w końcu fantastyka.  

A ta klasyczna pulpa do poczytania to hentai chyba (z Japonii)? Swego czasu akurat parę takich widziałem. O ile się orientuję znane w Polsce tytuły wychodzą, bo takie Death Note, Full Metal Alchemist, Hellsing nawet mi coś mówią, to nie wiem, co innego musieli by rzucić wydawcy aby zainteresować jeszcze nie zainteresowanych miłośników amerykańskich komiksów.

A w Europie (w tym Polsce) to styl zależny jest od autora, chociażby Śledziu czy Oleksicki, diametralnie inny mają styl rysowania, nic nie jest takie samo, a w tej mandze to wszyscy japońscy twórcy mimo wszystko trzymają pewien, ten sam kanon w stylu rysowania. Mają co prawda różne kreski, ale po całości poznać, że to japoniec rysował. Zresztą jak patrzeć, jest masa zbiorów "Jak rysować mangę", a nie ma "Jak rysować komiks", tylko różne wariacje, odnośnie rysunków fantasy (tam to dopiero można przeczytać ile stylów rysowania w komiksach fantasy jest). Więc to tak wszyscy japońskie rysunki uogólniają, a tych ogólnoświatowych tak uogólnić się nie da.

Cholera, ciągle ktoś daje odpowiedź i swojej wysłać nie mogę.

A i nie mam pogardy dla nierealistycznych stylów rysunków, gardzę byle bazgrołami, które później uchodzą za arcydzieła. Ostatnio jak zobaczyłem "Okna" Abranchesa to myślałem, że nie wytrzymam. No, ale taki Bill Sienkiewicz fantastycznie rysuje.

A od "Memento" wara, bo to jeden z najciekawszych "eksperymentów" (jeśli chodzi o montaż) w historii kina.
I will make you hate me, cuz you ain't me.
http://rvb-arts.blogspot.com/

Offline bąbielek

Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 14, 2009, 09:26:07 pm »
Apeluję do każdego, kto ma serce - nie odpowiadajcie na tę wiadomość. Mamy tu do czynienia z paroma przypadkami klinicznymi i naprawdę - miejcie litość i nie ciągnijcie tej żenującej debaty.

Ja przytoczę tylko definicję słownikową PWN słowa manga - kto chce z nią dyskutować ten bałwan.

Klick me up, klick me down.

Offline lobsterandscrimp

Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 14, 2009, 09:30:37 pm »
przychylam posta Roy_v_beck

robienie komiksow bezdymkowych to przestarzaly zabytek. powoduje to, ze komiks jest slaby. Na przyklad Bajbongo Marka Turka czy komiksy tego goscia od Gangu Hemingwaya. Fakt pogardy dla bazgrolow tez jest zrozumialy, bo jak mozna popierac takie mazidla jak Miasteczko Mikropolis czy komiksy Rebelki. PRZECIEZ TO JEST BRZYDKIE!

dyskusja wlasnie bardzo ciekawa. Interesujace jest to, jak rozni ludzie w rozny sposob moga postrzegac rozne rozwiazania w twroczosci.

edit:
ok, przyjalem i obiecuje juz nie robic bajzlu. po prostu ta dyskusja wydaje mi sie tak abstrakcyjna a niektore argumenty tak bardzo bzdurne, ze po prostu nie wiem jak sie do nich ustosunkowac w normalny sposb. Przypomina mi to dyskusje, czy komiks rysowany w stylu manga rysowany przez rysownika nie bedacego Japonczykiem to jeszcze manga czy jeszcze nie. A i jak bumerang powraca temat plecow konia.
« Ostatnia zmiana: Luty 14, 2009, 09:37:49 pm wysłana przez lobsterandscrimp »
http://mujrushoffyblogasek.blogspot.com/ - moj słitaśny pamietniczek! | http://img441.imageshack.us/img441/9642/brkslsz6.jpg |||UWAGA, ZUBAŻAM DYSKUSJĘ

Offline bąbielek

Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 14, 2009, 09:32:12 pm »
Lobster - nie jesteś i nie będziesz zabawny. Mam nadzieję, że przestaniesz śmęcić, za piątym razem taka gadka nie jest nawet odrobinę rozrywkowa.

Klick me up, klick me down.

Offline Dembol_

Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 14, 2009, 09:55:46 pm »
Cytuj
A ta klasyczna pulpa do poczytania to hentai chyba (z Japonii)?
Hentai to podgatunek komiksu japońskiego. Mangowa pornografia.

Odpowiedziałbym na resztę, ale mam ciekawsze rzeczy do roboty. Może jutro... :)
« Ostatnia zmiana: Luty 14, 2009, 09:59:40 pm wysłana przez Dembol_ »

Śledziu

  • Gość
Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 14, 2009, 10:01:13 pm »
Zrobiłem takiego dłuuugaśnego posta w odpowiedzi na cudny w swej konsekwencji post Roya. Rozdawałem w nim kudosy za każdą myśl złotą, ale koniec, końców doszedłem do wniosku, że przyjmę po prostu Roya punkt widzenia i świat nagle stał się sześcianem ze szkła, wypełnionym światłem, podwieszonym pod nieboskłonem na różowym sznureczku i zdało mi się to wszystko logiczne, przyjemnie nieskomplikowane, słowem- raj. Zostanę w nim na chwilkę.

Offline kmh

Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 14, 2009, 10:01:51 pm »
Roy, to co piszesz, brzmi nieco tak jak z patrzeniem na czarnych lub żółtych. Nieprzyzwyczajonemu białasowi też wszyscy wydają się tacy sami. Bo przecież biały może być brunetem, szatynem, mieć piegi, zakręcone wąsy. A taki Japończyk? Etiopczyk? Klon za klonem.

Masz poważne braki w komiksowej edukacji i trochę wstyd, że nie chcesz ich nadrobić. Bo to nie chodzi o to, żebyś czytał wszystko i zachwycał się byle niemym bazgrołem, ale żebyś wiedział, co jest co. Twoje podejście ogromnie spłyca medium jakim jest komiks. Strasznie smutno spłyca.
motyw drogi pl - jesteśmy tak świetni, że aż nie nosimy kapeluszy.

Offline graves

Odp: Manga to komiks...
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 14, 2009, 10:11:04 pm »
Moim zdaniem manga nie jest komiksem, bo czyta sie ja w oryginale od prawej do lewej, a komiksy czyta sie od lewej do prawej. Pozatym procz wymienionego braku kolorow, dochodzi jeszcze kwestia duzych oczu, ktore w komiksie raczej sa srednie albo male.
Kwestia dużych oczu - to kwestia myszka miki w komiksie. Nie we wszystkich występuje :)
Czy komiks to manga... Czy manga to mangha... Czy fumetti to manga... Czy fumetti to komiks... Czy bd to komiks, czy manga...

Boże. Masakra.
Cytuj
robienie komiksow bezdymkowych to przestarzaly zabytek. powoduje to, ze komiks jest slaby
Tu już nawet nie ma o czym dyskutować. :shock:
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

 

anything