Pierwszy komiks z tej serii miał całkiem ładną kreskę (albo oprawę graficzną nazwijcie to jak chcecie) ale denną fabułę, drugi komiks miał tak fatalną kreskę że niestety nie byłem w stanie przeczytać go do końca a tym samym określić czy fabuła była tym razem lepsza.
To zart?
Mialem "przyjemnosc" przeczytac dwa pierwsze tomy wydane przez Kasen, kolejne przejzalem...to co powiem pewnie nie bedzie zbyt obiektywne jako ze Marte Ostrowska (rysowniczke drugiego z albumow) znam dosc dobrze osobiscie. Ale postaram sie ograniczyc swoja subiektywnosc...
Pierwszy album to gowno.
Shit pelna geba. Rysunki olowkiem niezbyt nadaja sie do komiksu, a juz na pewno nie w takiej formie jak to podala nam autorka. Do tego rysowanie czegokolwike innego niz postaci (tez kiepskich swoja droga) sprawia jej widoczna trudnosc.
Scenariusz rozbawil mnie setnie. Mamy tutaj mix wszytkich najpopularniejszych, wydanych w Polsce mang, spisany z brutalnym pogwalceniem wszystkich zasad dramaturgii.
POlecam en komiks jako poradnik: jak scenariusz nie powinien wygladac.
Obstawiam ze autorka rysowala to "na zywca' (scenariusz sam sie pisal, podczas rysowania)
Drugi album, narysowany przez wsomniana Marte O. moze rowniez nie jest cudem, ale porownujac go do pierwszego mozemy uzyc slow "niebo i ziemia". Moze nie jest to szczyt mozliwosci Marty, ale porownujac do reszty albumow Kasen, wypada ona najlepiej (nie oszukujmy sie). Do tego, w obu historiach (album zawiera dwie, zupelnie inne historie) mamy widoczna zmiane stylu...a to taka prosta sprawa nie jest.
Scenariusz, choc jest w nim jakis pomysl to najlepiej niestety nie wypada. Moim skromnym zdaniem, podzielenia albumu na dwie opowiesci nie wypadlo najszczesliwiej. Jedna, dluzsza historia bylaby lepszym rozwiazaniem.
To tyle, nadal jestem w szoku ze Kasen wydaje kolejne albumy. Znam nieco kulisy dosc niepowaznego zachowania samych wydawcow i patrzac na ich oferte nadal nie moge wyjsc z szoku.
To tylko dowodzi ze srodowisko mangowe w POlsce, napedza fanatyzm:)
Nie mowie ze to zle.
Sadze ze jest to powod dla ktorego Kasen reklamuje sie jako wydawnictwo mangowe.
I na koniec...Marta konczy wlasnie drugi album. I chociaz wole jak rysuje komiksy w bardziej "tradycyjnym" stylu, mam cicha nadzieje ze Kasen nie zdechnie do czasu komiksu wydania.