W moje ręce trafiło kilka numerów z kilkudziesięciu wydanych w tej serii. Są to w większości oddzielne opowieści z przygodami klasycznym bohaterów Marvela i są wśród nich bardzo fajne komiksy, które mógłby ktoś u nas wydać zamiast wielu dziwnych tytułów. Do najlepszych wydanych w tej serii wg mnie należą:
Punisher: Assasin's Guild oraz Kingdom Gone - oba rysowane REWELACYJNIE przez Jorge Zaffino - znanego u nas tylko z pierwszego tomu Batmana B&W. Kolejny Punisher - Blood on the Moors - spółki Grant/Wagner i Cam Kennedy - wypas graficznie, podobnie jak Dark Empire.
Dalej świetny Daredevil Love and War Franka Millera i Sienkiewicza - wypas. I jeszcze Starstruck Kaluty. Wymieniać można więcej. Pojawiło się w tej serii również kilka komiksów nie związanych z superbohaterami, czego przykładem jest Arena autorstwa Bruce'a Jonesa - IMHO jednego z ciekawszych rysowników, który tu i ówdzie się pojawiał, w Heavy Metalu i różnych dziwnych zeszytowych seriach (Son of the Mutant World Corbena).
To są dla mnie takie perełki, które powinny zostać zauważone zamiast kolejnych komiksowych dziwadeł, których pełno w empikach.