Do filmów nadają się chyba wszystkie karty graficzne, jakie montują w laptopach, najlepszy dowód, że mam Geforce 7000m i absolutnie wszystko działa, nawet w rozdzielczościach przewyższających 1280x800. Co do gier, to trochę nędza, bo karta ma kiepską przepustowość, ale i tak odpalam bez problemu World in Conflict, Red Alerta 3, czy Caesara IV.
Oczywiście laptopy nie zostały zaprojektowane jako sprzęt do grania, ale jako komputery przenośne, więc jeśli to ma być laptop dlatego, że notebooki są fajne, to sobie odpuść.
Przeciętny sprzęt, tj. Compaq Presario f750us nadaje się do wszystkiego poza odpalaniem crisisów i far crayów 2 na full detalach, bo jego głównymi zaletami jest dobra praca w systemie operacyjnym i spora żywotność baterii, przeciętnie 2,5 h. Ale powtórzę: laptopy przeznaczone do grania nie są.