[wygrzebująć się spod stołu, gdzie się stoczyła zamroczona miodem pitnym - niestety tak na nią działa, po czym zwraca się do reszty, uewniszy się, że ogrzyca zajęła się na dobre GAMem.] To wam pomogę, najpierw go obandażujmy np. kawałkiem serwety, której używałą ogrzyca, bo mu bok broczy, trzeba też mu usta przewiązać, żeby nie krzyczał zbyt donośnie, jak się zorientuje, żeśmy go z ekwipunku skroili... [rozglądając się po komnacie zauważa jakiś mało okazały, ale dosyć duży kufer wciśnięy za kominkiem] czy ma ktoś zdolnośći hmm... łotrzykowskie? W skrzyni mogą być np. hmm... bandaże do opatrzenia bolka. Właśnie, bandaże. Może mikstury lecznicze... albo hmm... no właśnie, czy ktoś może to otworzyć?