trawa

Autor Wątek: niczym cień pomocy  (Przeczytany 16066 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Great Admiral Mati

Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #60 dnia: Marzec 22, 2009, 07:09:42 pm »
Bogowie,ona jest krasnoludką ? [zawołał GAM patrząc na Freye,której dotąd jakoś nigdy dokładnie się nie przyglądał.Po chwili dodaje konsiracyjnym szeptem] Lirael,a skąd wiesz,że to kobieta ?
Tu powinno być napisane coś mądrego.Ale (co zauważyli co bardziej spostrzegawczy) - nie jest !!!
Spowodowane jest to wręcz nieskończoną głupotą właściciela profilu.Proszę więc o wyrozumiałość zarówno w stosunku do niego,jak i jego postów.

Wszystko o adminach:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Admin
I o moderatorach:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Moderator

Offline Freya

Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #61 dnia: Marzec 22, 2009, 07:57:04 pm »
Krasnoludy wskakują swoim przeciwnikom na plecy i wtedy dopiero podrzynają gardło. Rzadziej łapią ich za oczy, żeby nic nie widzieli i duszą nogami. Ale racja, ważniejszy jest miecz. A jesli siostra GAM'a naznaczyła go dotykiem i dzięki temu wie gdzie jesteśmy?

Offline Great Admiral Mati

Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #62 dnia: Marzec 23, 2009, 07:44:48 am »
Obawiam się jednej rzeczy [powiedział GAM]Myślę,że oja siostra nie działa sama. Jest zbyt głupia,żeby obmyślić tak wysoce chytry plan złapania nas. Myślę,że nad nią stoi ktoś wyżej.A co do miecza,to nie wiem co nim zrobić. Ja bym go oddał na złom-przynajmniej trochę grosza się dostanie.
Tu powinno być napisane coś mądrego.Ale (co zauważyli co bardziej spostrzegawczy) - nie jest !!!
Spowodowane jest to wręcz nieskończoną głupotą właściciela profilu.Proszę więc o wyrozumiałość zarówno w stosunku do niego,jak i jego postów.

Wszystko o adminach:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Admin
I o moderatorach:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Moderator

Offline usagi01

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 540
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
  • Łuczniczka
Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #63 dnia: Marzec 24, 2009, 02:31:34 pm »
[nie tracąc miny niewiniątka] A co? Pierścienia Twojego nie brałam, bo nie był z szafirem, a ja tylko takie lubię, poza tym [tu już podniesionym głosem] to wystarczy cholera stracić przytomność na chwilę, by już się znaleźć w popapranej sytuacji! Coście z tą zjawą zrobili? Po coś GAM w nią rzucał?! [bierze swoje elementy ekwipunku ze sterty w rogu、dokładnie sprwdzając, czy niczego nie brakuje. Patrzy na kilku zarżniętych strażników] Nieźle Freya! Nie ma to jak krasnoludka w drużynie.[cały czas będąc pod wrażeniem, wygląda za zakręt korytarza. Nie chcąc być gorszą ustrzeliwuje z łuku następnego strażnika] Trzeba jak najszybciej i za razem jak najdyskretniej przedrzeć się przez poziom lochów i przedostać dalej, by dorwać odpowiedzialnych za to, że od kilku dni tu krążymy a ja nie mam się gdzie umyć! [zdając sobie sprawę, że trochę zboczyła z tematu] Może za tymi drzwiami na końcu korytarza jest strażnica? Idziemy? Tym razem nalegam, by panowie prowadzili... [rozmasowuje sobie napuchnięte ucho, patrząc z wyrzutem w stronę GAMa i Liraela]

Offline Great Admiral Mati

Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #64 dnia: Marzec 24, 2009, 03:06:20 pm »
[GAM z wyrzutem patrzy  na usagi,następnie zbiera w sobie całą odwage na jaką go stać,podchodzi z wyciągniętym mieczem do strażnicy i ...............puka]
Tu powinno być napisane coś mądrego.Ale (co zauważyli co bardziej spostrzegawczy) - nie jest !!!
Spowodowane jest to wręcz nieskończoną głupotą właściciela profilu.Proszę więc o wyrozumiałość zarówno w stosunku do niego,jak i jego postów.

Wszystko o adminach:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Admin
I o moderatorach:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Moderator

Offline Lirael

Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #65 dnia: Marzec 24, 2009, 03:20:57 pm »
Z szafirem....tia...niedobrze[ nie dość że miecz mi zaczął świecić to jeszcze mój pierścień zniknał oj...będą bęcki]......No wiesz GAM pewności że to krasnoludka nie mam...jakoś umkneły mi lakcje anatomii z krasnoludzkiej budowy..ale jak chcesz to możemy sprawdzić...[uśmiecha się nieco szelmowsko i pokazuje strzałkę z ucha Usagi..]..yyy przodem???MY?????Może on pierwszy co??? chociaż ma zbroję.....heh...tak myśałem...dobra już idę... idę....[lirael rzuca na siebie niezawodną magikozbroję bierze miecz w dłoń i zagłebia się w mroku korytarza]-uuuulallala......Usagi znalazłem miskę z wodą....i nie tylko....chodzcie szybko strażnica jest opuszczona!!! ale drzwi na dolny poziom są czymś zablokowane....[ może by tak wziąść GAMA jako tarana??- pomyslał],ale kącie jest kilka stojaków na broń i kilka skrzyń do opędzlowania.....[ oczywiście już jedną zdąrzył otworzyć i wyjął kilka butelek magicznego napoju oraz lśniące delikatnym złotym swiatłem rękawice]....

Offline Great Admiral Mati

Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #66 dnia: Marzec 24, 2009, 08:08:43 pm »
[GAM wchodzi do pokoju z Liraelem,który prezentując całkowity brak kultury i szacunku bezczelnie wtargnął do strażnicy nawet nie pukając.GAM ostrożnie wchodzi do pomieszczenia obawiając się pułapki.Jednak kiedy nic nie zjadło/rozszarpało/zgwałciło Liraela,GAM wchodzi bez większych obaw i ze stojaka na zbojo bierze piękną czarną i mhroczną zbroję +2 do obrony,charyzmy i zastraszenia.Chowa również do kieszeni  pękatą sakiewkę,zanim ktokolwiek z innych członók dróżyny ją zauważył.Zabiera również parę naopów ze skrzyń-oczywiście tych o najstarszych rocznikach]Dobra,to co teraz robimy ? Bo ja to trochę głodny jestem.
Tu powinno być napisane coś mądrego.Ale (co zauważyli co bardziej spostrzegawczy) - nie jest !!!
Spowodowane jest to wręcz nieskończoną głupotą właściciela profilu.Proszę więc o wyrozumiałość zarówno w stosunku do niego,jak i jego postów.

Wszystko o adminach:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Admin
I o moderatorach:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Moderator

Offline Freya

Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #67 dnia: Marzec 24, 2009, 10:25:24 pm »
[Freya wchodzi do straznicy za GAM'em i Liraelem i rozgląda się po pomieszczeniu pogrążonym w półmroku. Nie dostrzega żadnego wyjścia. Oddala się trochę od reszty, ponieważ usłyszała, że Lirael chce ją kłuć jakąs szpilką czy czymś takim. Zaczyna rozglądać się co ciekawego może pożyczyć ze stert różnego rodzaju zbroi walających się wszędzie w komnacie. Grzebiąc w tych stertach, Freya wchodzi na nie pasującą do reszty plytkę posadzki nie zauważając tego zupełnie. Płytka pod ciężarem Freyi zapada się w dół, a wraz z nią Freya spada w czarną czeluść] Ratunku! Ratunku! [krzyczy] Nic nie widzę. Wyciągnijcie mnie stąd. [Po chwili przerwy, z dziury dobiega jeszcze głośniejszy krzyk, pełen przerażenia] Tu leżą jakieś szkielety! Pomocy!
« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2009, 10:28:58 pm wysłana przez Freya »

Offline Great Admiral Mati

Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #68 dnia: Marzec 25, 2009, 02:35:01 pm »
[GAM ze stoickim spokojem podchodzi do dziury i patrzy w dół] No,trochę wysoko. Głupi krasnolud-gdyby piła mniej piwa,to może by się nie zapadło.A,ale cóż ofiary się zdażąją,nie pozostaje nam nic innego jak ruszać dalej.................
Tu powinno być napisane coś mądrego.Ale (co zauważyli co bardziej spostrzegawczy) - nie jest !!!
Spowodowane jest to wręcz nieskończoną głupotą właściciela profilu.Proszę więc o wyrozumiałość zarówno w stosunku do niego,jak i jego postów.

Wszystko o adminach:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Admin
I o moderatorach:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Moderator

Offline Lirael

Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #69 dnia: Marzec 26, 2009, 08:12:41 pm »
[liarel podchodzi do dziury...ogląda ją  dokladnie i skupia wzrok na mozaice wokół zapadniętej płytki....po czym popycha w nią zdziwonego GAMA...łapie za rekę Usagi i i wskauje do dziury,oczywiście całkiem przypadkowo wylądował na powabnych kształtach elfki ..]wstał  z ociąganiem i wydusił szeptem;...No co???znalazła przejscie na niższy poziom a w drzwiach komnaty widziałem już orczą głowę..dobrze zakutą...a orkowi kapitanowie nie chodzą w pojedynkę...zbieramy manele i w nogi....oo żesz w tytke kapitana...ten szkielet dziwnie na mnie patrzy....zaraz...od kiedy to szkielety patrzą....( oczywiście w myśl zasady lepiej najperw rąbnąć pożądnie mieczem a potem zadawać pytania) Lirael odrąbał czaszke od szkieletu ,buchnął mu łuk i strzały i popędził resztę umoczonych w wielką kakę (znaczy się przygodę) bohaterów w głąb korytarza...

Offline Freya

Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #70 dnia: Marzec 27, 2009, 05:51:51 pm »
[Freya mając GAM'a w zasięgu rąk, wskakuje mu na plecy i z całej siły kilkukrotnie gryzie w szyję w ramach zemsty, że chciał ją zostawić]

Offline Great Admiral Mati

Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #71 dnia: Marzec 28, 2009, 10:07:03 am »
AAAAAAAA !!!!! Krasnolud-Wampir ! Krasnolud-Wampir !!! Pomocy ! [krzyczy GAM .Nie mogąc się uwolnić desperackim ruchem  wyciąga z sakiewki łyżkę ,którą stara się wbić w oko/szyję/gardło krasnoludki-wampira]
Tu powinno być napisane coś mądrego.Ale (co zauważyli co bardziej spostrzegawczy) - nie jest !!!
Spowodowane jest to wręcz nieskończoną głupotą właściciela profilu.Proszę więc o wyrozumiałość zarówno w stosunku do niego,jak i jego postów.

Wszystko o adminach:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Admin
I o moderatorach:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Moderator

Offline Rour

Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #72 dnia: Marzec 30, 2009, 05:09:22 pm »
Żarty żartami, ale ja tam byłem na poziomie chyba 9., lub co najmniej 8., i...
Ze skradaniem się obok Kaplicy było kiepsko. Jeden fałszywy milimetr odstępstwa od maksymalnej przyległości do ściany, zwłaszcza na rogu przy skręcie w prawo, zdradzał moją obecność (choć miałem tę umiejętność = 8 i nie przekraczałem maksymalnego obciążenia, co chyba liczy się tylko do kary w starciach...?!!). Myślałem sobie, że gra jest zepsuta, przesadzona, czy coś! Chyba za siódmym razem, przekradając się pojedynczo tam, i z powrotem, w trybie "jednoosobowym", nie oddalając się za daleko od pozostałych żeby nie poleźli za mną "grupowo" (strasznie na to bacząc), udało mi się wreszcie tego dokonać. Choć robiłem to tak samo z sześć razy, i mnie wykrywali (!!!)...
Pana Henryka cec**je typowy elfi światopogląd nastoletniej ckliwej Amerykanki, zatem sugeruję wydalenie go z Sorbony. W Kanadzie MAMY śmyśnych Murzynów i brzydkich łysych. My Amerykanery sławy się nie boimy, dajcie nam jeszcze tylko domofon i łyżwy. Może trochę sałatki z Miszną? Takie kino mnie jara - jak ojciec ma syna... Jedynie prawidłowo prowadzony komputer prawdziwym przyjacielem każdego emeryta i rencisty. [Przepraszam, "zabawne", jak głupie są automaty do cenzurowania, ale dobrze, że w ogóle są...]

Offline Great Admiral Mati

Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #73 dnia: Marzec 30, 2009, 08:06:14 pm »
My tu suę męczymy,historie wymyślamy,fabułe wymyślamy,bohaterów wymyślamy,piąta strona przygody leci,a ty to żartami nazywasz !!!???
Tu powinno być napisane coś mądrego.Ale (co zauważyli co bardziej spostrzegawczy) - nie jest !!!
Spowodowane jest to wręcz nieskończoną głupotą właściciela profilu.Proszę więc o wyrozumiałość zarówno w stosunku do niego,jak i jego postów.

Wszystko o adminach:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Admin
I o moderatorach:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Moderator

Offline Freya

Odp: niczym cień pomocy
« Odpowiedź #74 dnia: Marzec 30, 2009, 08:19:28 pm »
Rour, a nie widziałeś tam bolka? [Zauwazywszy Roura, zeskakuje z pleców GAM'a i drapie się po głowie z tępym wyrazem twarzy]

 

anything