trawa

Autor Wątek: Piraci filmowi, komiksowi i ściąganie z netu...  (Przeczytany 85029 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ljc

Odp: X-Men: Origins: Wolverine wyciekł do sieci
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 05, 2009, 09:06:25 pm »
Qubiak - kiepskie samousprawiedliwienie.
Jeden i drugi pozbawia kasy twórcę, nie płacąc za oryginalny produkt.

I tak jeszcze do Bane'a - masz trailery, preview, legalnie dostępne plansze czy pierwsze zeszyty serii komiksowych, recenzje, profile muzyków na myspace - naprawdę, możesz dowiedzieć się mnóstwo o dziele, które Cię interesuje, i wyrobić sobie opinię co do zakupu bez kserowania, przegrywania czy ściągania.
Wczuj się w naturę gościa, który poświęcił kilka miesięcy czy nawet lat życia na zrobienie czegoś, by potem ktoś inny to "zassał" za friko.
Nawet jeśli na 100 osób 10 kupi oryginał, to jednak słabo, co? Chciałoby Ci się zrobić coś następnego? Przez kolejnych kilka lat? czy raczej wybrałbyś etat w korporacji i machnął ręką na całą tą "sztukę"?
btw: w Polsce muzycy nie zarabiają na ogół na płytach, bo gros kasy idzie do kieszeni wydawcy (oczywiście oni mają swoje koszty, ale historia jest pełna bendów, które na starcie podpisały takie kontrakty, że nie zobaczyli grosza z muzy, jaką zrobili)
W Polsce zarabia się na koncertach i cześć muzyków traktuje piractwo jako promocję - bo ci ludzie, którzy zassą ich muzę, pójdą potem na ich koncert, a kasa wpłynie do muzyków, a nie do pośredników
oczywiście w przypadku książek, czy komiksów nie ma takiego przełożenia, ale gros piractwa netowego to przecież muza - prawda?
btw: kiedyś kolega zaproponował mi jakiś film (nie pamiętam tytułu) do obejrzenia na płycie tuż po premierze kinowej i był to film ściągnięty i kręcony kamerą z ręki w kinie - no tego już nigdy nie skumam... z ciekawości spojrzałęm u niego i jakość tego była zerowa i widać było głowy ludzi siedzących w rzędach wcześniej... masakra
tamtam!

Offline Blacksad

Odp: X-Men: Origins: Wolverine wyciekł do sieci
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 08, 2009, 04:26:35 pm »
btw: w Polsce muzycy nie zarabiają na ogół na płytach, bo gros kasy idzie do kieszeni wydawcy (oczywiście oni mają swoje koszty, ale historia jest pełna bendów, które na starcie podpisały takie kontrakty, że nie zobaczyli grosza z muzy, jaką zrobili)
W Polsce zarabia się na koncertach i cześć muzyków traktuje piractwo jako promocję - bo ci ludzie, którzy zassą ich muzę, pójdą potem na ich koncert, a kasa wpłynie do muzyków, a nie do pośredników

Wiele jest sposobów, żeby usprawiedliwić własne grzeszki...
Jak sądzisz, po co między innymi powstało myspace? po co utwory wrzucane przez samych autorów na youtube? po co możliwość odsłuchania płyty w wielu sklepach netowych?
Jeśli się nie mylę, to po to, żeby SPRAWDZIĆ a potem ewentualnie KUPIĆ towar, który został wyprodukowany przez TWÓRCĘ, nakładem pracy i środków finansowych. Co z artystami, którzy nie koncertują - a jest ich sporo? Myślisz, że zapierniczają na budowie i z wypłaty wynajmują sobie studio nagraniowe dla satysfakcji?

Piractwo jako sposób promocji? Powiedz to dowolnemu twórcy, który wpakował własny czas i kasę w pracę "do zassania". Tak prosto w twarz. Aż ciekaw jestem, ile osób was będzie od siebie odciągać...
Poza tym - nie chwytam rozumowania "kto miał pójść, to i tak pójdzie". G***o prawda - poszedłby z nudów w weekend na "akcyjniaka", ale "zassał" i już wie jak się skończy, więc ma gdzieś jakość, efekty i nagłośnienie, bo i tak "wie jak się skończy", a dwie dyszki w kieszeni.
"Zasysanie obsysa" i jest wielkim "wujostwem" wobec ludzi, których się ceni i lubi.
Chrzań się, Smirnov

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: X-Men: Origins: Wolverine wyciekł do sieci
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 08, 2009, 06:04:10 pm »
Duzo jest racji w tym co mowisz, ale sa tez na pewno zespoly, ktore otwarcie mowia, ze dla nich kopiowanie np. kaset miedzy kumplami to zadne piractwo (troche archaiczny przyklad, bo z czasow mojej mlodosci). Dzieki temu ich muzyka sie popularyzowala. Ja praktycznie wszystkie kasety nagrywane z wieczoru plytowego kupilem potem na plytach. Niektore wydania mam podwojne - oryginal i reedycje z bonus trackami. Gdyby nie zinstytucjonalizowane piractwo w czasach PRLu, nawet bym pewnie o nich nie slyszal...

EDIT: juz ponad 1 000 000 pobran

http://www.technonews.pl/Technonews/1,94439,6478751,Przedpremierowy_X_Men___juz_ponad_milion_pobran.html
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 08, 2009, 06:23:53 pm wysłana przez xionc »
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Gre

Odp: X-Men: Origins: Wolverine wyciekł do sieci
« Odpowiedź #18 dnia: Kwiecień 08, 2009, 07:37:05 pm »
heheh w czasach prl nie było piractwa,przynajmniej w sensie prawnym nie było takiej ustawy o obronir praw autorskich :)

Offline ljc

Odp: X-Men: Origins: Wolverine wyciekł do sieci
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 08, 2009, 08:55:56 pm »
Wiele jest sposobów, żeby usprawiedliwić własne grzeszki...
(...)
tak mówią niektórzy polscy muzycy - przytoczyłem opinię, która pokazuje, że świat nie jest dwukolorowy - tylko tyle
tamtam!

Offline wilk

Odp: X-Men: Origins: Wolverine wyciekł do sieci
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 09, 2009, 08:36:54 am »
heheh w czasach prl nie było piractwa,przynajmniej w sensie prawnym nie było takiej ustawy o obronir praw autorskich :)
Ustawa o prawie autorskim była i za PRL. A że była w innym kształcie niż obecnie i w praktyce nikt się nią nie przejmował to inna sprawa.

Tak czy siak pojęcia piractwa można zasadnie używać także do naruszania praw autorskich w czasach PRL. :)

Offline kas1

Odp: X-Men: Origins: Wolverine wyciekł do sieci
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 10, 2009, 08:07:18 am »
Tak w połowie lat 90-tych większość płyt polskich wykonawców można było kupić u piratów jeszcze przed oficjalną premierą. Skąd mieli materiał?

Offline mackey

Odp: X-Men: Origins: Wolverine wyciekł do sieci
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 10, 2009, 09:38:54 am »
Stali z magnetofonem pod garażem :)
Może już następny post przyniesie jakiś mondry tekst ...

Offline kas1

Odp: Piraci filmowi i komiksowi...
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 11, 2009, 08:31:10 am »
Niektóre zespoły podobno same go udostępniały. Odpłatnie.

Offline MrE

  • Młodszy Terminator
  • **
  • Wiadomości: 122
  • Total likes: 0
  • no donnie, these men are Comics Fans
Odp: Piraci filmowi i komiksowi...
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 13, 2009, 03:45:26 pm »
Darmowa reklama  :roll:i propagowanie muzyki
I'm a master for these cookies

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: X-Men: Origins: Wolverine wyciekł do sieci
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 24, 2009, 07:14:26 pm »
Kiedys czytalem, ze byly jakies badania, ktore stwierdzily, ze osoby ktore piratuja filmy, plyty, etc. to te same, ktore wydaja najwiecej na kulture.


I zeby nie byc goloslownym:

http://republika.onet.pl/37314,26,1,fabryka.html

nie pierwszy raz realizowane sa takie badania o ile wiem.
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline nx87

Odp: Wielka Kolekcja Komiksów MARVELA
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 13, 2013, 05:32:08 pm »
Cytuj
wiecej czytelnikow, wieksze naklady, mniejsza cena
Nie zapomnijmy, że większość komiksów można przeczytać w Internecie za darmo.

Offline peta18

Odp: Odp: Wielka Kolekcja Komiksów MARVELA
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 13, 2013, 05:35:48 pm »
Nie zapomnijmy, że większość komiksów można przeczytać w Internecie za darmo.
Za darmo i nielegalnie! W ten sposob nigdy rynek komiksowy w Polsce sie nie rozwinie.

Choc z drugiej strony wg jakichs tam badan, najwiecej kupuja Ci (filmow, muzyki), ktorzy najwiecej sciagaja z internetu :) Ciekawe czy to ma przelozenie na czytelnikow komiksu.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 13, 2013, 05:48:20 pm wysłana przez peta18 »
Buk, Hodor i Dziczyzna

Offline nx87

Odp: Odp: Wielka Kolekcja Komiksów MARVELA
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 13, 2013, 05:54:06 pm »
Dokładnie... nielegalnie. Jednak większość osób tak robi. Łatwiej ściągnąć niż wydać 50 zł na komiks. Takie czasy. Ja miesięcznie (nie licząc WKKM) będę kupował 2 komiksy - takie postanowienie. Mógłbym ściągnąć za darmo jednak wiem, że za X lub XX lat mogę to sprzedać za podobną cenę - więc wychodzi tak jakby bez straty.

Offline Jaroslaw_D

  • Stolnik bracki
  • *****
  • Wiadomości: 1 643
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Pokolenie TM-Semic
    • Półka z Kulturą
Odp: Odp: Wielka Kolekcja Komiksów MARVELA
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 13, 2013, 06:05:02 pm »

W 2004 roku bez żadnej promocji można było sobie za 15 złotych kupić w trzech zeszytach to, co Hachette wydało jako pierwszy tom kolekcji, a za następne pięć zeszyt, w którym ta historia zostaje sensownie dokończona. Tamta oferta nie wypałiła, mimo że była dużo atrakcyjniejsza od obecnej.

I to stawia chyba pod znakiem zapytania, czy w Polsce warto wydawać zeszytówki? Jakiś powód, dla którego nie wypaliło musiał być. Może na naszym ryneczku, jest zapotrzebowanie na albumy, ładnie wydane, efektownie wyglądające na półce, a nie 40-stronicowe zeszyty. Nawet, gdy jest ich niższa cena to kolekcjonerzy wolą kupić coś co jest efektowniej opakowane, a to wiąże się bezpośrednio ze wzrostem cen.

Druga sprawa to promocja. Przy komiksach DK, chyba nie było reklam, a WKKM jest reklamowana i to całkiem przyzwoicie.

Tak trochę off-top, ale nie do końca. Ciekawe jak moja teza przekłada się np. na polskie komiksy. Warto byłoby porównać sprzedaż trzech zeszytów Białego Orła i wydania zbiorczego. Ciekawe jak wygląda porównanie obydwu liczb, czy więcej jest sprzedanych zeszytówek, czy ostatniego integrala?
"Nie potrafię podać niezawodnego przepisu na sukces, ale mogę podać przepis na porażkę: staraj się wszystkich zadowolić". - Herbert Bayars Swope

 

anything