Turucorp
Akurat w dziedzinie kultury to czy ktos jest poczatkujacy czy nie, ma niewielkie znaczenie, jakies ma na pewno, ale nie jest to czynnik przesadzajacy o wszystkim. Wazne czy ktos ma cos ciekawego do zaoferowania czy nie. Moim zdaniem zarabianie na komiksach to zarabianie, niewazne czy jest to jakas fucha panstwowa czy nie. Mowisz o dorabianiu, w tym panstwie bez dodatkowej fuchy generalnie g...o zarobisz, taka jest rzeczywistosc i to nie dotyczy tylko dziedziny kultury. Aktorzy tez dorabiaja w gownianych reklamach i kretynskich telenowelach. Aktorzy czesto zarabiaja tak zle, ze nawet popelniaja samobojstwa, tak niestety jest.
Akurat jesli chodzi o zawody, ktore wymieniles to Picemi ma racje. Ci ludzie gdyby mogli juz dawno by stad wyjechali, a trzymaja ich tu rozne okolicznosci. Mowisz o 2mln emigrantow, a co z tymi ktorzy wyjezdzaja sezonowo na kilka miesiecy, a potem wracaja i zyja z tego, co zarobili w innych krajach.
Zreszta ja nie mowie o tym, ze wszyscy maja stad wyjezdzac, ale zwracam uwage na to, ze mozna probowac przebic sie na innych rynkach. Czy autorzy niedzwiedzia sa jakas nieomylna wyrocznia. Wymienilem ludzi, ktorzy probuja i niektorzy komiksiarze naprawde odnalezli sie w innych krajach, a Ty mi mowisz o jakims gadaniu 5/10. Mozna sprobowac z roznymi okolokomiksowymi fuchami. Taka lauma KRla ma byc zekranizowana. Taki Rosinski czy Kapsrzak potrafili przebic sie na zachodzie. Sa ludzie, ktorym sie udalo. Nie rozumiem Twojego ciaglego narzekania, czy narzekanie to jedyne co mozesz zaproponowac tworcom komiksow w tym kraju. Jak tak czytam Twoje posty, to mam wrazenie, ze postrzegasz siebie jako jakiegos mesjasza z misja, albo don kichota, ktory walczy z ryneczkiem. Ten komiksowek nie zmieni sie w najblizszym czasie. Czy uwazasz, ze ludzie powinni pod grozba rozstrzelania kupowac krajowe komiksy. Taki Wilq to hicior, taki jez jerzy tez zdobyl popularnosc, komiksy Krla tez znalazly odbiorcow, Sledz to nastepny przyklad(dwa wyprzedane do cna naklady osiedla no i jeszcze na szybko spisane). Centrala wydaje duzo polskiego komiksu, nie wiem jak im idzie sprzedaz, ale chyba nie jest taka tragiczna abstrahujac od nakladow, skoro caly czas wypuszczaja nowe produkty polskich autorow. Moze po prostu nie kazdy rodzaj krajowego komiksu potrafi przekonac do siebie polskich czytelnikow i tyle. Poza tym jest spora konkurencja w postaci wielu swietnych albumow zagranicznych. Masa sklepow internetowych kusi czytelnikow roznymi okazjami, a teraz na topie sa superbohaterzy. Ludzie nie maja pieniedzy, zeby pozwolic sobie na kupno wszystkiego, co ich interesuje. Moim zdaniem trzeba probowac, a nuz cos sie przebije do wiekszej liczby odbiorcow, trzeba eksplorowac nowe rynki i mozliwosci. narzekanie nic nie da
pzdr