A jaka to różnica czy undeground czy zdobywca nagród itp.? Ważne, żeby Tobie się podobało prawda?
Taki Bler (czytałeś?) nie jest to pozycja znana na świecie, ale naprawdę bardzo dobra seria.
Zamykanie się na jakiś kraj, bo "Panie, w Ameryce to mają komiksy) nie prowadzi do niczego dobrego. To tak jak to co przerabialiśmy jakiś czas temu, że ktoś nie kupuje komiksów jak kosztują powyżej 40zł...
Szufladkowanie samego siebie to nie jest dobry pomysł, nie idź tą drogą
Tak ważne, żeby było w moim guście. Bler nie czytałem, ale mogę sprawdzić, tą pozycję, jeśli polecasz mi ją, jako coś wartego uwagi.
Ja nie zamykam się na żaden kraj-myślałem, że aluzja co do Moebiusa to wystarczające zasugerowanie tego. Masz rację szufladkowanie się to coś złego- czytanie np pozycji z jednego wydawnictwa tylko, bo ma się jobla na pukncie danej marki- co skutkuje fanbojstwem i śmieszną wojenką miedzy fanbojami- najlepszy przykład odwieczna wojna między fanatykami DC i Marvel - jest delikatnie mówiąc chore.
Jednak z pewnego punktu widzenia nie ma człowieka, który nie byłby bardziej lub mniej zaszufladkowany w swoich updobaniach, każdy człowiek ma pewien gust, preferuje pewne rodzaje historii- jeden uwielbia , horror, a ktoś inny kocha łzawe dramaty i fantasy, i np niektórzy nigdy nie przekonają się do opowieści o samurajach. Można więc starać się być jak najabardziej elastycznym, ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy, bo nie będzie na świecie tak, że wszystko wszystkim będzie się podobać.
Do tego jeszcze każdego ogranicza pewna zasobność portfela, inne zainteresowania poza komiksami , własne życie prywatne i nie da rady, żeby większośc znała parę tysięcy tytułów komiksowych na poziomie co najmniej przyzwoitym.
Poza tym uważam, że na miano naprawdę ograniczonego w dziedzinie kultury jaką są komiksy , zasługuje przeciętny Kowalski, która od X lat wciąż myśli, że komiksy to domena wyłącznie dzieci i ludzi zbyt mało inteligentych by sięgać po książki.