Bylem w sobote. Bardzo mi sie podobalo. Chlopaki od blogow i serwisow wypowiadali sie z zaangazowaniem, ciekawe pytania i odpowiedzi padly na spotkaniu z wydawcami (jedyny minus to brak innych wydawcow), swietne spotkanie z Davidem Lloydem, wyklad pana Mizuo otworzyl mi oczy na pewne sprawy, no i Guy Delisle - wyraznie, yyy... zmeczony, ale mowil zajmujaco, a kiedy poprosilem, zeby narysowal w moim "Phenianie" siebie, kiedy jest szczesliwy, na stronie ukazal sie Guy smacznie spiacy w lozku.
Gratuluje organizatorom!