Autor Wątek: Komiksy teraz i kiedyś  (Przeczytany 12658 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Julek_

Odp: Komiksy teraz i kiedyś
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 25, 2009, 04:52:43 pm »
Ba ba ba

Epic fail`em to było nieumieszczenie "Zdarzyło się w Teksasie" w retro 2002 na kolorowych zeszytach

Bo lepsze było "Aż do końca świata".

W ogóle pojechałeś po bandzie nie dając na tej liście 2002 żadnego komiksu Ennisa, który według wielu był jego rokiem.

Niechaj zatem Ci "wieli" przygotują własne zesatwienie, bo ja to moje retro było, w którym kierowałem się swoimi kryteriami, absolutystycznymi kryteriami estetycznymi.

I Spajdi

jeśli dla kogoś szczytem komiksowego wyrafinowania jest Ennis, a na poprawienie go w kwestiach, w których zwycajnie się myli reaguje w taki właśnie sposób, pisząc "a i tak się nie znasz, ja się znam lepiej" to właściwie nie mamy o czym gadać.

Offline spidey

Odp: Komiksy teraz i kiedyś
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 25, 2009, 05:53:01 pm »
Bo lepsze było "Aż do końca świata".

Obydwa były świetne :)

Cytuj
jeśli dla kogoś szczytem komiksowego wyrafinowania jest Ennis

Ennis nie jest szczytem wyrafinowania. Potrafi świetne czytadła napisać do których często się wraca. I jest mistrzem "łaciny" i ciętego dialogu ("wyglądasz jak kojot Wiluś po jednej z tych swoich zj***nych akcji" :D). Zresztą Kaznodzieja to jest ewenement bo to jeden z niewielu komiksów który pożyczały ode mnie osoby stroniące od tego medium.

Cytuj
a na poprawienie go w kwestiach, w których zwycajnie się myli reaguje w taki właśnie sposób, pisząc "a i tak się nie znasz, ja się znam lepiej" to właściwie nie mamy o czym gadać.

Czy trzeba od razu wszystko rozpatrywać na płaszczyźnie "znasz się-nie znasz" i "mylisz się-nie myslisz"? To akurat jest kwestia indywidualnego gustu. Nic więcej.

A swojego retro nie machnę bo nie mam bloga.

Offline Verminard

  • Starszy Mistrz
  • ****
  • Wiadomości: 357
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Liczenie stron biedakioskowych wydań to choroba
    • Motyw Drogi
Odp: Komiksy teraz i kiedyś
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 25, 2009, 06:15:07 pm »
Z cyklu na Motywie wynika mi, że Ennis walnął więcej średniaków niż wyrafinowanych dzieł...

A w ogóle jest jakaś teza?B o na razie widzę tylko, że kiedyś było lepiej, bo wychodził "Kaznodzieja" i lateksiarze.
"Może, gdyby tam były kolory i czytało się to w normalny sposób, to bym zmienił zdanie, tak mangi do komiksów nie zaliczam. . .
Że ja ignorantem? Może w sumie tak, ale wolę to nazywać "ściśle sprecyzowane poglądy na świat"
- Roy_v_beck

Offline Julek_

Odp: Komiksy teraz i kiedyś
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 25, 2009, 08:45:25 pm »
Czy trzeba od razu wszystko rozpatrywać na płaszczyźnie "znasz się-nie znasz" i "mylisz się-nie myslisz"? To akurat jest kwestia indywidualnego gustu. Nic więcej.

Skoro tak, to czego się czepiasz, że na mojej liście czegoś nie ma, a coś jest w kategoriach "porażki", "epickiej porażki"?

Offline tranway

Odp: Komiksy teraz i kiedyś
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 25, 2009, 10:30:12 pm »
Ennis nie jest szczytem wyrafinowania. Potrafi świetne czytadła napisać do których często się wraca.
"Kaznodzieja" to dla mnie przeciwieństwo mężczyzny - świetnie zaczął, ale skończył co najwyżej przeciętnie.
Przeczytałem raz i może wrócę za lat pięć.... tuż przed premierą kinową.
Kaznodzieja to jest ewenement bo to jeden z niewielu komiksów który pożyczały ode mnie osoby stroniące od tego medium.
Osoby stroniące od danego medium są skłonne zazwyczaj zainteresować się danym tematem w wersji zmaksymalizowanej, czyli jak w przypadku "Kaznodziei" - mięso, sex + do tego ksiądz (!!!), trochę obrażania Boga i mamy jak na Polskę mieszankę uważaną za "ostrą". "Przeciętniak" sięgający po "Kaznodzieję" nie sięga po komiks, tylko po zbitek tych właśnie tematów, więc według mnie nie jest on żadnym ewenementem w pozytywnym tego słowa znaczeniu....

Offline Julek_

Odp: Komiksy teraz i kiedyś
« Odpowiedź #20 dnia: Maj 25, 2009, 10:30:50 pm »
Nie, o ile pamiętam, jak zacząłem od:


I obecnie mainstreamem nazywane są komiksy Vertigo co kilka lat temu było nie do pomyślenia.

Fail

Nawet takiej Kaznodziei?

Epic fail


Widzisz różnicę?

Offline bąbielek

Odp: Komiksy teraz i kiedyś
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 25, 2009, 10:47:23 pm »
Jak już skończycie, to mnie zawołajcie. Bo to baaaaaardzo ciekawe, co tu piszecie.

Klick me up, klick me down.

Offline spidey

Odp: Komiksy teraz i kiedyś
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 25, 2009, 11:13:44 pm »
Nie, o ile pamiętam, jak zacząłem od:


Fail

Epic fail


Widzisz różnicę?

jedyne co tu widze to twoje przerośnięte ego ktore nie może pojąć że ktoś może mieć na jakiś temat inne zdanie.

no ale na gildii chyba już zawsze pozostanie tak, że gdy ktoś wyrazi opinię inną niż reszta much przyjdzie paru i zacznie każde słowo rozkładać na czynniki pierwsze zarzynając normalną dyskusje :roll:

Skończyłem.
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2009, 11:18:09 pm wysłana przez spidey »

Offline bąbielek

Odp: Komiksy teraz i kiedyś
« Odpowiedź #23 dnia: Maj 25, 2009, 11:45:16 pm »
Spidey, z epic failem raczej chodziło o to, że piszesz "takiej Kaznodziei", podczas gdy powinno być "takiego Kaznodziei". Ale nieważne w sumie. Weźcie pogadajcie jakoś normalnie, bo będę zmuszony temat zamknąć, a wcale nie chcę tego robić.

Klick me up, klick me down.

Offline Julek_

Odp: Komiksy teraz i kiedyś
« Odpowiedź #24 dnia: Maj 26, 2009, 07:36:21 am »
No a Vertigo to jest mainstream, i nawet gdyby przyszło tysiąc atletów i zjdałoby... to pozostanie mainstreamem.

Ależ Bąbielku, przecież ten temat już przy narodzinach swych miał zadatki na dobrą wylęgarnię spamu. Po cóż było go wydzielać?

Tyle ode mnie.

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Odp: Komiksy teraz i kiedyś
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 26, 2009, 04:05:39 pm »
To akurat ja wydzielilem, a b. tylko przeniosl. A wydzielilem, bo nijak sie nie mial dso tematu, w ktorym byl zamieszczony.

Dyskusja jest na temat komiksu, wiec mozna ja kontynuowac, tylko bardziej na temat komiksow, a mniej tego, kto ma przerosniete ego.  :idea:

Aby być ścisłym - przeniosłem ja, z francuskiego do tego. B nie ma takich możliwości.
graves
« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2009, 08:35:28 pm wysłana przez graves »
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline cro_no

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #26 dnia: Czerwiec 05, 2009, 04:11:22 pm »
TM Semic za grosze???
przypominam, że kosztowało to przy gorszym papierze 2-3 x więcej niż wydawany wtedy i drukowany w Belgii Asterix, który miał format ok. 2 x większy...

Smiem twierdzić, że porównując (radośnie) do średnich dzisiejszych zarobków to taki TM-Semic kosztował by dziś ok. 40-50 zł

 :lol: Bez przesady. Pierwsza seria Asteriksa była droższa od zeszytówek TM-Semic. Co innego Mega Marvele czy wydania specjalne. Ale mówimy tu o zeszytówkach. I wydaje mi się że dziś kosztowałyby w granicach ok. 10-15zł.

Offline DaryW

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 05, 2009, 08:00:32 pm »
:lol: Bez przesady. Pierwsza seria Asteriksa była droższa od zeszytówek TM-Semic.

 :shock:
:lol: sprawdź jak chcesz cos mądrego napisać  :badgrin:
a nie posiłkuj się pamięcią - bywa zawodna :badgrin:

taaak oczywiście trochę zawyżyłem góra dwa razy droższe...
dla przypomnienia - 1990 r. wakacje pierwsze tm semicy 10 000 wydawane w tym samym miesiącu Thorgale z Orbity 4900 - 2 x droższe
rok 93 Asterix 19 000 zł, wydania zeszytowe po ok 25-29 000 zł  - 1,25-1,5 droższe,

nie chce mi się dalej porównywać cen bo to nieco bezsensu :)

Offline Death

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #28 dnia: Czerwiec 05, 2009, 08:10:16 pm »
Tm-Semici były za grosze a Asteriks za pół grosza  :lol:

Nieważne. Nie miałem tego kieszonkowego specjalnie dużo a kupowałem kilka pozycji miesięcznie...tyle pamiętam. Czyli musiały być dość tanie...po prostu musiały.

Offline BRK

Odp: Egmont 2009
« Odpowiedź #29 dnia: Czerwiec 05, 2009, 08:16:49 pm »
W 93 roku zeszytówki TM Semica po 25-29000? Chyba z 1995 rokiem pomyliłeś, jako dowód przykładowe okładki z cenami http://www.doniek.pl/60-komiks-6-najlepszych-okladek-z-pajakiem-w-roli-glownej (początek 94 roku i było 20000)... coś ktoś samemu chyba nie sprawdził...

 

anything