Dobra, nieważne. Nie chce mi się drugi raz wałkować tego samego wątku. Dziwi mnie tylko, że piszesz "w oczach egmontu są ok" w nawiązaniu do oficjalnych wypowiedzi Tomka Kołodziejczaka. Bo byłbym ostatnim frajerem, gdybym klientom mówił to samo, co mówię współpracownikom.