Akurat te nie sa.
"Niedokończone Opowieści Númenoru i Śródziemia (ang. Unfinished Tales of Númenor and Middle-earth) to zbiór tekstów J. R. R. Tolkiena dotyczących stworzonej przez niego mitologii Śródziemia." (Wikipedia)
Jak dla mnie jest to dość widoczne powiązanie - to samo uniwersum.
Ale nadal nie podałeś powodu, dla którego
Odległa dzielnica miałaby być wydana pierwsza.
Powolam sie artykul z Beaux Arts hors serie (Vincent Berniere)
Francuska propaganda, nic więcej. Cały tekst jest trochę na zasadzie - manga to nie BD.
Mahō no yama (
Magiczna góra) ukazała się w 2006 roku w Japonii w magazynie Young Jump, a potem została przerobiona na "BD" (w 2007!) - powiększona do formatu, A4 pokolorowana (nie przez Taniguchiego), a każdy kadr z osobna został odbity lustrzanie.
Magazyny, w których ukazuje się Taniguchi w Japonii, przekraczają nakład 1,5 miliona egzemplarzy. Do tego dochodzą wydania zbiorcze. Życzę mistrzowi, połowy takiej sprzedaży we Francji. Tytuł, o którym piszą wszedł do zestawienia najlepiej sprzedających się komiksów we Francji w 2007 roku - 50 tysięcy. Young Jump to około miliona sprzedanych egzemplarzy. Na jakiej podstawie twierdzą, że jest bardziej znany we Francji, nie wiem. Każdy może sobie tak napisać.
Nagrodę Osamu Tezuki dostał w 1998, a Alph'Art w 2003, więc też w pewien sposób Francuzi odkryli Amerykę, gdyż na dobre zainteresowali się Taniguchim dopiero w ostatnich latach, wcześniej sporadycznie ukazywały się jego tytuły w tym kraju.
Że inspirowała się francuskim komiksem, nic również nie znaczy. W swoich inspiracjach powołuje się również na twórców japońskich, o których to już Francuzi nie wspominają. We wstępie do francuskiego wydania przytaczanego komiksu, sam Taniguchi pisze, że najpierw odkrył komiks amerykański, a dopiero później europejski, o czym również nie raczono wspomnieć. Wszystko to tak jakby od tego, że Frank Miller się inspirował japońskimi komiksami i robił okładki do
Samotnego wilka..., ktoś powiedział, że jest bardziej japoński niż amerykański.
Dlaczego Taniguchi rozważał zamieszkanie w Paryżu? Proste - w Japonii jest twórcą mało wydajnym (około 80 stron miesięcznie), robiąc połowę tego we Francji mógłby żyć na poziomie porównywalnym albo i lepszym. Artykuł jest sprzed pewnego czasu, a do dziś Taniguchi mieszka w Japonii. Na tamten rynek tworzy. Dopiero w tym rok pojawił się pierwszy album, który debiutuje nie w Japonii, ale we Francji.
Czytałem nie jeden tekst francuski o tym, że Taniguchi to nie manga, bo manga jest przecież zła
Edit: oczywiście pierwszy album z serii
Mój rok ukazał się w poprzednim, a nie w tym roku.