Gildia Komiksu (www.komiks.gildia.pl) > Komiksy europejskie

Torpedo

(1/8) > >>

silent.bob:
Właśnie jestem po lekturze Torpedo. To naprawdę dobrze wydane pieniądze.

Komiks jest narysowany realistyczną, czarno-białą kreską. Ameryka lata 30-te, klimat rodem z "Miller's Crossing".
Noir pełną gębą. Spluwy, źli gangsterzy vs jeszcze bardziej źli, szykowne gajery i szmal, zmieniający właścicieli.
To luźno opowiedziana historia cyngla - Luca Torpedo. Zakapiora z doktoratem z życia na ulicy, mistrza ciętej riposty,
któremu lepiej nie nadepnąć na odcisk, bo to pamiętliwy skurczybyk.
Mnóstwo humoru, w większości czarnego i ostrego. I choć z głównym bohaterem ciężko się zidentyfikować,
bo kawał z niego su...syna, to komiks wciąga jak diabli. Miłośnicy włoskiej "kuchni" nie będą zawiedzeni.
Są i piękne, ponętne kobiety, i typy spod ciemnej gwiazdy, wredni gliniarze i ksiądz, który na spowiedzi usłyszał za dużo.

Komiks zdecydowanie dla dzieci 18+.

Bardzo podoba mi się tłumaczenie. Choć w kilku miejscach, imho, można było użyć bardziej pasujących słów.
Ale i tak jest bardzo dobrze.

I jeden mały zgrzyt na koniec. Komiks jest wydany w twardej oprawie (to na plus). Ładnie się prezentuje, ale grzbiet po prostu
trzeszczy podczas przewracania kartek. Skrzypi niemiłosiernie. Nie wiem, może tylko mój egzemplarz?

Louise:
Jeśli podobała mi się "5-tka", a nie podobał "Dziadek Leon", to czy "Torpedo" przypadnie mi do gustu?

ramirez82:

--- Cytat: Louise w Wrzesień 17, 2009, 09:04:21 am ---Jeśli podobała mi się "5-tka", a nie podobał "Dziadek Leon", to czy "Torpedo" przypadnie mi do gustu?

--- Koniec cytatu ---

Któż to wie, mi podobały się wszystkie trzy. O tyle o ile rozumiem porównanie Torpedo z 5 to liczba doskonała ( mimo że są to zupełnie inne komiksy ), to już z Dziadkiem Leonem nie. Ja osobiście porównał bym Torpedo do Spirita, podobnie jak Spirit, Torpedo to zbiór krótkich, kryminalnych historyjek, z tym że tu na pierwszym planie mamy gangstera. Na pewno warto sięgnąć po Torpedo, bo to świetny komiks jest.

Blacksad:

--- Cytat: Louise w Wrzesień 17, 2009, 09:04:21 am ---Jeśli podobała mi się "5-tka", a nie podobał "Dziadek Leon", to czy "Torpedo" przypadnie mi do gustu?

--- Koniec cytatu ---

To trochę jakbyś zapytała: czy jeśli lubię "Dawno temu w Ameryce" Leone a nie podobali mi się "Marzyciele"  Bertolucciego to polubię "Przekręt" Ritchiego?
Dobór tytułów filmowych troszkę od czapy, ale rozrzut stylistyczny podobny.
Przeczytałem "Torpedo" wczoraj i bardzo się chciałem przyczepić, ale nie za bardzo miałem do czego  ;-)
Kilkustronicowe historyjki, pełen sztafaż retro - limuzyny, niewierne kobiety, tommygun'y i kapelusze fedora. Jest zachowana podstawowa zasada noir - "nie ufaj nikomu". Bohater to pedancik, buc, cyngiel do wynajęcia, pewny siebie, głupkowaty cwaniak, używający słów, których nie rozumie lub przekręcający co trudniejsze wyrazy. A same historyjki to opowieści jak kogoś wyrolował (albo - nierzadko - ktoś jego).
Dużo tekstu - ale komiks nie jest przegadany, w czym ogromna zasługa tłumaczy. Gerardo Beltran i Kuba Jankowski zrobili kawał porządnej roboty i mam wrażenie, że nieźle się przy tym bawili. Nieodzowne w tej stylistyce monologi wewnętrzne oraz dialogi brzmią świeżo i są zabawne. Może miałem wrażenie, że było kilka podobieństw fabularnych w poszczególnych historiach, ale czytałem późno i pewny nie jestem.
To w zasadzie nie jest noir w pełnym tego słowa znaczeniu - to "humor noir". Szczerze mówiąc, pierwszy raz spotkałem się z czymś takim. Pozostaję zachwyconym :D

Louise:
Dzięki, czuję się zachęcona do lektury :)

A o 5-tce i Dziadku wspomniałam bo to historie mafijne, z dwóch różnych biegunów, które wywołały u mnie zupełnie odwrotne uczucia. Byłam ciekawa do której z nich bliżej (lub zupełnie nie po drodze) Torpedo.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej