Autor Wątek: Torpedo  (Przeczytany 25426 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Blacksad

Odp: Torpedo
« Odpowiedź #15 dnia: Grudzień 06, 2009, 09:39:22 pm »
Przyznam szczerze, że komiks zakupiłem jakiś czas temu zachęcony m.in. tym co tutaj przeczytałem. 
Liczyłem na coś mocnego na coś noir
Troszkę sprzeczne są te dwa zdania, bo nikt tu nie pisał, że "Torpedo" to coś mocnego. Historyjki faktycznie szczególnie głębokie nie są, a i bohater mądrością nie grzeszy. Ale bezpretensjonalnie wykonane, dobrze tłumaczone i osadzone w atrakcyjnych realiach. A to dość, żeby zapewnić sporo niezłej - moim zdaniem - zabawy.
Chrzań się, Smirnov

Offline gość

Odp: Torpedo
« Odpowiedź #16 dnia: Grudzień 07, 2009, 09:50:46 am »
Blacksad zacznij więc lekturę tematu od pierwszego posta. Acz przyznam, że to mało istotny wtręt do mojej oceny tego komiksu.
Gdyby na świecie żyły tylko modelki, umarłbym jako nieszczęśliwy impotent.

Offline CD Jack

  • Moderator
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 427
  • Total likes: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie lekceważ potęgi wyobraźni!
    • Centrum Komiksu
Jacek "CD Jack" Gdaniec
- - -
Centrum Komiksu: www.facebook.com/CentrumKomiksuPL
- - -

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Torpedo
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 28, 2010, 06:19:46 pm »
"Torpedo" szturmem zdobył moją komiksową wyobraźnię. Przeczytałem go jednym tchem, nie mogąc wyjść z podziwu, że można tworzyć komiks na takim poziomie, a zarazem tak umiejętnie grać konwencją, poszerzać jej granice i do tego jeszcze bawić, prowokować i zmuszać czytelnika do myślenia.

No i jeszcze rzecz niebagatelna - w kategorii Najlepsze Tłumaczenie Komiksu the Oscar goes to... Gerardo Beltran i Jakub Jankowski! Congratulations!

Offline 4-staczterdzieściicztery

Odp: Torpedo
« Odpowiedź #19 dnia: Marzec 02, 2010, 09:34:05 pm »
Choć lubię historie gangsterskie, czy kryminalne, to "Torpedo" do mnie nie trafił, a wręcz znużył.
Dobre rysunki i umiejętne granie konwencją, to wszystko tu jest, ale po każdym kolejnym epizodzie mam coraz mniejszą ochotę czytać dalej. I główny bohater, tępy i bezwzględny cyngiel, zupełnie mnie irytuję, a przyznam tego nie znoszę w komiksowych postaciach.
"Życie to banda włóczących się razem komórek, mających wspólny cel."

Offline Blacksad

Odp: Torpedo
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 03, 2010, 02:44:46 pm »
Bo Torpedo to rzadki przykład bohatera "nieutożsamialnego". Nie ma takowych zbyt wielu, nawet antybohaterów lubi się za cięte riposty, poczucie klęski czy "twardzielstwo". A ten cwaniaczek - raz bije, to znów jego leją, brak gierojstwa i pozytywnych cech. Jak - nie przymierzając - Iznogud. Według mnie - tym oryginalniejszy i fajniejszy to komiks.
Chrzań się, Smirnov

Offline Dill

Odp: Torpedo
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 13, 2010, 11:40:30 am »
witam wszystkich :)

jaram się bardzo torpedo, ale szkoda, że te historyjki są takie krótkie. fajnie by było gdyby choć jeden tom był jedną, długą, zamkniętą historią.

Offline Tomasz 66

Odp: Torpedo
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 13, 2010, 12:23:22 pm »

jaram się bardzo torpedo, ale szkoda, że te historyjki są takie krótkie. fajnie by było gdyby choć jeden tom był jedną, długą, zamkniętą historią.

No i właśnie tak jest w drugim tomie - zawarty w nim trzeci "zeszyt" to jedna, długa, zamknięta  historia - 46str., a nie krótkie historyjki.
/każdy tom składa się z zebranych trzech oddzielnych zeszytów/

Offline Dill

Odp: Torpedo
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 13, 2010, 01:36:34 pm »
czytałem drugi tom, ale chciałbym żeby jednak choć jeden tom w całości był zamkniętą historią.

Offline freshmaker

Odp: Torpedo
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 16, 2010, 06:43:53 pm »
w drugim torpedo dużo więcej cycków
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Torpedo
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 09, 2010, 04:00:44 pm »
Jestem zdruzgotany. :evil:
W tomach 2. i 3. "Torpedo" ma taki zjazd, że wciąż nie mogę w to uwierzyć.
Jedyna dobra rzecz, jaką mógłbym powiedzieć, jest taka, że to nadal sprawnie rysowany komiks. Ale zapodziała się gdzieś ta wielopoziomowa, idealnie mieniąca się w 1. tomie błyskotliwość. Seria się rozłazi, rozmienia na drobne i zgrzyta.
Artystyczna zbrodnia też nie popłaca.

ramirez82

  • Gość
Odp: Torpedo
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 09, 2010, 04:36:14 pm »
O, a to czemu niby? Bo kompletnie nie wiem o co chodzi. Dla mnie Torpedo to klasa sama w sobie, doskonała seria która trzyma równy, wysoki poziom.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Torpedo
« Odpowiedź #27 dnia: Listopad 09, 2010, 05:35:33 pm »
O, a to czemu niby? Bo kompletnie nie wiem o co chodzi. Dla mnie Torpedo to klasa sama w sobie, doskonała seria która trzyma równy, wysoki poziom.
Najkrócej rzecz ujmując: scenarzysta szybko się wypalił. Na starcie poprzeczkę zawiesił bardzo wysoko: miał znakomite pomysły na intrygę, pisał doskonałe, skrzące się dowcipem dialogi (i monologi), potrafił wszystko przyklepać niesamowitą, odjechaną puentą, stworzyć klimat umowności i zaprosić czytelnika do kulturowej gry. A teraz? No sory, ale w tych tomach ja już tego nie widzę, najwyżej jakieś wysilone próby... Zresztą pośrednim dowodem kryzysu są te dwie długie historie, bo Abuli próbuje ratować sytuację samym "dzianiem się", po prostu odcinając kupony od sławy, jakiej brawurowo przysporzył "Torpedo" na początku serii.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Odp: Torpedo
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 17, 2011, 11:25:59 pm »
W tomie 4. jest o wiele lepiej niż w dwóch poprzednich, ale też inaczej. Autorzy chyba momentami nie mogli się zdecydować, w jakiej konwencji chcą opowiadać. A taka "Lolita" to – jak na świat "Torpedo" – wręcz moralitet.
Generalnie dużo tu inwencji. Jest pomysłowo, ale też kontrowersyjnie.

Tom 5. - no, tutaj Abuli i Bernet poszli na całość. Tak jakby chcieli za wszelką cenę postawić czytelnika w niewygodnej sytuacji – z jednej strony żeby świetnie się bawił, a z drugiej żeby czuł niesmak. W ostatnim tomie są dwie długie historie, ale nie ma śladu po nudzie z "pełnometraży" z dwójki i trójki. Otwierająca album "Kuba" jest bardziej zrównoważona, zamykający go "Dzień wybrukowany złymi chęciami" to już po prostu psychopatyczny łabędzi śpiew.

Offline maximumcarnage

Odp: Torpedo
« Odpowiedź #29 dnia: Wrzesień 10, 2014, 12:22:02 am »
zamykający go "Dzień wybrukowany złymi chęciami" to już po prostu psychopatyczny łabędzi śpiew.

Tak się zapowiadało ale na zapowiedziach się skończyło. Gdy już mamy wrażenie, że na koniec będzie mocne uderzenie, nagle czeka nas niespodzianka. Coś co miało być ostre i dosadne, nagle przemienia się w komedię (chociaż nie ukrywam, że "cudny fiu..." bardzo mnie rozśmieszył :smile: ). Ogólnie jednak wspaniała seria, na pewno brakuje teraz czegoś takiego na rynku. Najbardziej podobały mi się opowieści z Italii, te retrospekcje Torpedo świetnie się przeplatały z tym co robi obecnie. Zdziwiła mnie natomiast jedna opowieść, ta z lolitą. Torpedo, jakby zaprzeczając wszystkiemu co o nim wiemy zachował się ...   porządnie :shock:   Jakoś nie pasowało mi to do całości i nie wiem co miało oznaczać.