trawa

Autor Wątek: Seiyuu, czyli dużo więcej niż tylko dubbing  (Przeczytany 21650 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline richie

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 1
  • Contract? (◕ ‿‿ ◕)
Odp: Seiyuu, czyli dużo więcej niż tylko dubbing
« Odpowiedź #45 dnia: Styczeń 19, 2014, 07:30:45 pm »
Asumi Kana - aktualnie wciąż jedna z top-tierowych seiyuu, znana m.in z ról a certain nishishi imouto, uber-moe wcielenia pełzającego chaosu czy też dziewczynek które mają kompleks swojego wzrostu 14 stycznia 2014 roku ogłosiła wszem i wobec zmianę swojego stanu cywilnego. Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!

...choć oczywiście trochę żal. Niestety ślubna obrączka w przypadku seiyuu w najlepszym wypadku oznacza poważne ograniczenie aktywności zawodowej i prostą drogę na przedwczesną emeryturę. Inna sprawa że w tym biznesie to prawie jak w sporcie wyczynowym - po trzydziestce tak czy siak towarzystwo się stopniowo zaczyna wykruszać. A nam Asumin pozostanie w pamięci taką jaka była z czasów swojej świetności. Jak choćby podczas tego tego filmiku (zapoznawczo można kuknąć pierwszą minutkę):

帰ってきた!見えるひだまりラジオ×365 part5
Czy kopiowanie jest grzechem? W Biblii mamy przykład Jezusa, który kopiował chleb i ryby. Protestujących nie stwierdzono.
https://pl.wikisource.org/wiki/Zapowied%C5%BA_%C5%9Bwiata_post-copyright

Offline Jackal

Odp: Seiyuu, czyli dużo więcej niż tylko dubbing
« Odpowiedź #46 dnia: Styczeń 19, 2014, 09:27:35 pm »
I teraz oglądać to z tak idealnie pasującym głosem itd, a z w ogóle nie współgrającym głosem z postacią, rodem z filmów porno czyli angielskim dubbingiem.

Offline Shirosama

Odp: Seiyuu, czyli dużo więcej niż tylko dubbing
« Odpowiedź #47 dnia: Styczeń 19, 2014, 10:36:00 pm »
I teraz oglądać to z tak idealnie pasującym głosem itd, a z w ogóle nie współgrającym głosem z postacią, rodem z filmów porno czyli angielskim dubbingiem.
Jackal, jak ty coś napiszesz...

Offline Jackal

Odp: Seiyuu, czyli dużo więcej niż tylko dubbing
« Odpowiedź #48 dnia: Styczeń 20, 2014, 09:32:47 am »
Jackal, jak ty coś napiszesz...
Spokojnie znam tutaj kogoś lepszego :)
Po prostu nie lubię angielskiego dubbingu w anime.

Offline wyspa

Odp: Seiyuu, czyli dużo więcej niż tylko dubbing
« Odpowiedź #49 dnia: Styczeń 20, 2014, 10:27:13 am »
@up

I dlatego uważam iż Seiyuu mają przerąbane. Normalni dubberzy często pracują spokojnie do emerytury bez żadnych problemów. Tymczasem w Japonii w równej mierze sprzedaje się głos co twarzyczkę dla otaku.
W mojej opinii nie jest to ani zdrowe ani nie wpływa dobrze na poziom gry aktorskiej bo mam wrażenie, że często w doborze aktorów przesądza popularność i twarzyczka właśnie a nie talent do podkładania głosu...

Offline richie

  • Radca bracki
  • ******
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 1
  • Contract? (◕ ‿‿ ◕)
Odp: Seiyuu, czyli dużo więcej niż tylko dubbing
« Odpowiedź #50 dnia: Styczeń 20, 2014, 06:40:01 pm »
I dlatego uważam iż Seiyuu mają przerąbane. Normalni dubberzy często pracują spokojnie do emerytury bez żadnych problemów. Tymczasem w Japonii w równej mierze sprzedaje się głos co twarzyczkę dla otaku.
W mojej opinii nie jest to ani zdrowe ani nie wpływa dobrze na poziom gry aktorskiej bo mam wrażenie, że często w doborze aktorów przesądza popularność i twarzyczka właśnie a nie talent do podkładania głosu...

Nie do końca się zgadzam. Popularność - owszem, ale generalnie uważam że i talent i warsztat trzeba zdecydowanie mieć żeby zrobić tu jakąś karierę, ba - żeby załapać jakąś rolę. Na której to roli można dopiero zbudować jakąś swoją popularność.  Oczywiście od czasu do czasu jakąś idolkę wstawią przed mikrofon ale to wciąż są wyjątki potwierdzające regułę. Akurat Asumi Kana jest wysoce klasyczną seiyuu. Ona dopiero zaczęła dostawać role sześć lat temu, wcześniej nie miała żadnych styków z showbiznesem, a i teraz również nie robi z siebie jakieś wielkiej gwiazdy estrady.
Dla przeciwwagi mamy taką Yuuki Aoi która swoje pierwsze występy w telewizji miała w wieku ...przedszkolnym (gdzieś to nawet powinienem chyba mieć) a całe jej dzieciństwo to takie aktywne przymiarki do późniejszej kariery aktorskiej, ale w pewnym momencie najwyraźniej została wyłowiona i teraz już robi jako seiyuu i to praktycznie wyłącznie.
A twarzyczka owszem, pewnie się przydaje ale też bez przesady. Póki co wydaje się standardem wymóg aby seiyuu nie odstraszała swoim wyglądem. Ale miss piękności jeszcze wcale być nie musi. Choć niewątpliwie poprzeczka jest ustawiona wyżej niż kiedyś, że sobie choćby przypomnę dawne występy Peach Hips czy Hummingbirdsów... ^^;  A i taka Emiri Katou się w końcu przejęła garstką hejterów i wyprostowała sobie ząbki. Ale w takiej globalnej wiosce dziś żyjemy, komuś się spodoba jakiś głos to za parę chwil oczekuje że może wyguglać zdjęcie czy nawet skomentować na blogu. Ładniejsza twarzyczka zapewne nie przeszkadza w zbudowaniu sobie fanbazy, ale wciąż w przypadku seiyuu nie jest to czynnik decydujący o sukcesie seiyuu. I bardzo dobrze.



Czy kopiowanie jest grzechem? W Biblii mamy przykład Jezusa, który kopiował chleb i ryby. Protestujących nie stwierdzono.
https://pl.wikisource.org/wiki/Zapowied%C5%BA_%C5%9Bwiata_post-copyright

Offline Shirosama

Odp: Seiyuu, czyli dużo więcej niż tylko dubbing
« Odpowiedź #51 dnia: Styczeń 20, 2014, 08:23:17 pm »
Szkoda tylko, że na przykład taka Hirano Aya, która miała zarówno świetny (wyróżniający się) głos, a zarazem była bardzo ładna już prawie nie podkłada głosów w anime.