Jeśli w OAV za cel mieli pokazanie, erotycznych scenek w grzecznej oprawie (w domyśle: no-hentai), to serial TV jest zbiorem wszelakich japońskich fetyszy, które powstają w tych ich sprośnych głowach. Coraz bardziej boje się obejrzeć kolejny odcinek. W zasadzie, chyba ekonomiczniej byłoby obejrzeć hentaja jakiegoś, bo tam nie bawią się w grzeczną oprawę. No ale cóż. Podsumowując, jeśli nie nastawiać się na fabułę a na ecchi scenki, wtedy można obejrzeć bez wyrzutów sumienia.