Don don Domeru to Ron - czyli stary, dobry Dommel. Adaptacja francuskiego komiksu o misiowatym psie Cubitusie i jego panu - pokręconym wynalazcy. Smaczna, dobra komedia w starym stylu. Ponadto ze świetną polską wersją, zrobioną - o dziwo - chyba na japońskich skryptach (gdzieś spotkałam się z informacją, że na holenderskich, ale imiona mi się nie zgadzają). Bardzo dobrze dobrane głosy (chyba najbardziej podoba mi się głos Cherry), aktorzy grają a nie klepią tekst, a niektóre dialogi dosłownie wyrywały mnie z kapci. Ze świecą szukać teraz takiego poziomu opracowania w TV. No, ale polski dub do tego anime jest z '91...