Ao no Exorciste - bohaterami tego anime są bracia bliźniacy Rin i Yukio Okimura i są zwykłymi licealistami do czasu aż nie dowiadują się, że są synami Szatana. A, że nie chcą nimi być więc postanawiają zostać egzorcystami i wykorzystać swoje zdolności do zwalczania ojczulka. I tak oto uczęszczają do szkoły egzorcystów (Rin jako uczeń, a Yukio jako nauczyciel, bo już dawno w tajemnicy przed bratem został pełnoprawnym egzorcystą) międzyczasie eliminując co jakiś czas problemy związane z demonami. Problem z tym, że nie tylko demony, ale i ludzie, którzy chcą się zemścić na ich ojczulku dybią na ich życie. Jak opis wskazuje jest to kolejny typowy shonen z egzorcystami w roli głównej. Mimo, ze jest dość przewidywalna to i tak przyjemnie się ogląda tą serię.
Zgadzam się z twoją opinią. Dodam tylko, że fabuła jest naprawdę wciągająca, do plusów dochodzi polski element w tym anime
. O dziwo zakończenie było dobre bo watek został zamknięty i pokazane dalsze losy bohaterów.
Najbardziej mnie zastanawia kim lub czym jest ten dzieciak brzuchomówca? Dodatkowo w tym anime wygląda tak jakby to Mefisto rozdawał karty, a nie szatan czy watykan.
Sprawdzić aby muszę czy anime pokazuje cało historię, czy manga jeszcze wychodzi, a może ktoś czy będzie drugi sezon anime? 8/10 - fajny schounen
Candy boy - porzuciłem, anime kompletnie o niczym, ale to już nawet nie o to chodzi tylko, że człowiek nie ma czy się w tym zaciekawić czy cokolwiek.
Busou Renkin - anime mocno przeciętne, obejrzałem pierwszy odcinek, a przez pomyłkę zamiast drugiego obejrzałem 12. Problem w tym, że dopiero po obejrzeniu go jak chciałem odpalić 3 zobaczyłem, ze oglądałem 12. Kompletnie nie zauważyłem, że to są o wiele dalsze losy, więc wyszło mi to na plus, bo oglądać anime, w którym nie zauważa się różnicy miedzy 1 a 12 odcinkiem to nie wróży dobrze o rozwijającej się fabule czy czymkolwiek. - porzuciłem
Ai Yori Aoshi Enishi - zdecydowanie lepsze od pozostałych dwóch tytułów, ale i tak odpadłem po 4 odcinku.