Ibikus

[Blacksad]

Jaka lektura najbardziej pasuje do deszczowego, październikowego popołudnia, niż rosyjska epika?
Tego po "Ibikusie" oczekiwałem - panorama, przestrzeń, oddech, przygoda, niczym - nie przymierzając - w "Corto Maltese".
A do tego rosyjski "everyman" - Simeon Niewzorcow. Urodzony pod znakiem "Gadającej Czaszki". Taki trochę Obywatel Piszczyk, pozbawiony skrupułów i moralnego kręgosłupa cwaniak, rzucony na epickie tło historycznej zawieruchy rewolucji lutowej (1917) i październikowej (też 1917). Oportunista, kokainista, babiarz i kombinator, już bardziej Dyzma niż Forrest Gump,  którego losy determinuje cygańska przepowiednia. Z St. Petersburga przez Moskwę, okupowany przez Niemców Charków i Odessę, aż do Turcji. Zawsze potrafi się ustawić - tu bogata sponsorka, tam nielegalne kasyno, ówdzie zwykła kradzież. Ekspresjonistyczne rysunki (prawie żadnych linii, tylko plamy w odcieniach szarości). No i ta typowo rosyjska 'smuta', genialnie oddana tak tekstem jak obrazem.
To wszystko to, co lubię w komiksie europejskim - czyli świadomość tożsamości. Francuz pisze i rysuje komiks oparty na powieści Tołstoja (Aleksego, nie Lwa). Twórcze czerpanie ze źródeł własnego kontynentu. Żadne tam "Largo Winch'e", "XIII-ki" czy inne Rorki. 

[yurek1]

nic dodać, nic ująć. przeczytałem ten komiks w niedzielę tuż po emefce i stwierdzam, że to mój najbardziej udany polski zakup od paru miesięcy. bardzo mi się podoba linia Zebra: Chaboute, Rabate - miodzio.

[ZBÓJCERZ]

Komiks bardzo dobry - dość gruby, ale czyta się jednym tchem. Świetne rysunki i wciągająca fabuła - dla mnie jak na razie nr 1 jeśli chodzi o serię ZEBRA, po niezłym Henri Désiré Landru i fatalnej Wyspie Burbonów, przez którą przebrnąć mi się jeszcze nie udało.

[Red_AV]

Miałem obawy co do tego tytułu ale zaryzykowałem i... nie żałuję.

Historia kanciarza wciąga i miło spędza się czas nad tym opasłym tomiszczem.
Grafika na początku mocno "nietypowa" szybko mnie przekonała, genialnie uzupełnia klimat powieści.
Ogólnie komiks godny polecenia, niedługo zabiorę się za niego ponownie;)

[ljc]

wczoraj na raz przeczytałem, bo nie mogłem się oderwać - reweli nie ma, ale historia wciąga
graficznie mi też bardzo weszło

[Gre]

Z mojej strony mogę napisac że obawiałem się tego komiksu
z powodu rysunków jestem raczej zwolennikiem realistycznej kreski
jednak zaryzykowałem zachecony autorem scenariusza.
Co sie okazało komiks zrobił na mnie piorunujace wrazenie nie mogłem sie oderwac.
za kadru na kadr był coraz ciekawszy az w pewnym momencie rysunki stały sie idealnie pasowac do tła opowiadanej historii\dla mnie the besciak ostatnimi czasy
POlecam.

[Dariusz Hallmann]

Siła oddziaływania "Ibikusa" jest potężna. Dostawszy się w tryby narracji tego komiksu, nie sposób nie zadać sobie pytania, czy powieść Tołstoja w czasach mu współczesnych, a może i później, była w stanie zahipnotyzować czytelnika z równą mocą. Wiele dałbym za to, żeby ktoś podzielił się swoją opinią na temat książki, ale zapewne szanse są znikome...  
Rysunki w "Ibikusie" to mistrzostwo. Każdy kadr to jakby odbicie świata przedstawionego w krzywym zwierciadle, którego wypukłości i wklęsłości Pascal Rabate umieszcza na panelach z precyzją absolutnie panującego nad dziełem artysty. Plansze są pełne inwencji, weźmy chociażby tę ze strony 481... A my idziemy z tym Niewzorowem i idziemy - schodami w górę, schodami w dół...
Komiks się kończy, a my idziemy z nim nadal.

[ramirez82]

http://www.empik.com/nieme-wakacje-rabate-pascal,p1065442046,film-p
 
W tym miesiącu wychodzi u nas na dvd film Pascala Rabate, pt Nieme wakacje.

[starcek]

Wiele dałbym za to, żeby ktoś podzielił się swoją opinią na temat książki, ale zapewne szanse są znikome...  

A konkretnie to ile? W maju książka ma wrócić od introligatora, lektura pewnie zajmie jeden wieczór, bo to cieniutki tytuł. No może dwa. Tak więc - ile?

[maximumcarnage]

A konkretnie to ile? W maju książka ma wrócić od introligatora, lektura pewnie zajmie jeden wieczór, bo to cieniutki tytuł. No może dwa. Tak więc - ile?

Dasz jakieś namiary na książkę? Mam komiks ale książki nie mogę nigdzie znaleźć.

[starcek]

Dasz jakieś namiary na książkę?

Biblioteka Narodowa na Polach Mokotowskich. 

[maximumcarnage]

Biblioteka Narodowa na Polach Mokotowskich. 

Chodziło mi o zakup. Nie jestem z Warszawy.

[starcek]

Wybacz, to nie było zbyt wyrafinowane.  Szanse na zakup masz nieduże - jedyne polskie wydanie miało miejsce w 1935 roku. Zostaje tylko w zasadzie allegro i.. duuużo cierpliwości. Ale może będziesz miał farta i pójdzie szybko?

[maximumcarnage]

Wybacz, to nie było zbyt wyrafinowane.  Szanse na zakup masz nieduże - jedyne polskie wydanie miało miejsce w 1935 roku. Zostaje tylko w zasadzie allegro i.. duuużo cierpliwości. Ale może będziesz miał farta i pójdzie szybko?

Na allegro już patrzę tak z pół roku i nic. Chyba się rozejrzę za wydaniem rosyjskim, pewnie szybciej coś dostanę.

[starcek]

Na allegro już patrzę tak z pół roku i nic.

No to ja miałem farta. Było, więc kupiłem.    Nikt inny nie licytował. Prędzej czy później na pewno się pojawi. To tylko kwestia czasu. Cierpliwość to podstawa.
A tak BTW. To chyba jeden z najlepszych komiksów, który czytałem. Na pewno w moim TOP TEN. Nawet kiedyś chciałem go kupić we Francji, choć ja w zasadzie to nie "parle", a tutaj taka niespodzianka. Wyszedł po polsku. Mniaam.