Zeszytówki opłaca się kupować w zagranicznych sklepach internetowych, tj.
http://www.mycomicshop.com/Macieju,
Dobrze prawi Kuba, ale połowicznie. Gotham Central jest już zbierane w całości w HC, z zeszytami które nie pojawiły się w SC. Polecałbym zatem kupno HC-ków, bo to solidna rzecz, zasługująca na taki prestiż.
Tak samo rób z zeszytami z LotDK, Shadow i innych ongoingów. Jezeli widzisz, że coś zostało zebrane w trade'a to lepiej kupić zbiór. Na tej stronie masz dobrą bazę zeszytów zebranych w trade'y:
http://www.thebatsquad.net/batman/index.htmlZ zeszytów, które nie zostały zebrane, z Detective'a, Batmana, Shadowa, gotham knights i LotDK polecam następujące:
Run Milligana z Batmana i Detective'a (Det 629-633, 638-640, Bat 472-473, 452-454)
Run Moencha i Jonesa z Batmana Batman: Aftershock (Batman 555-559; Chronicles 14; Detective 722, 724-726; Robin 54; SotB 75-79)
Run Brubakera do Batmana i Detective Comics (Det 777-782, Bat 582-586, 591-598, 604)
Batman 578 - Świetny one-shot Larry'ego Hamy o szaleńcu mającym zwidy. Polecam szczególnie fanom "Machin" McKeevera.
Gotham Knights 6 i 18 - szczególnie osiemnasty, ciekawe kadrowanie, prowadzenie fabuły i zaskakujący finał. Jeżeli się spodoba to polecam się zabrać za resztę zeszytów Grayson (moim zdaniem są średnie, ale wszystkich rozumów świata nie pozjadałem). Od Liebermana trzymać sie z daleka, bo to kupa. No chyba że numer 72, który jest całkiem w porządku.
Shadow of the Bat 50-52, 55, 37-38, 0, 45 (rysuje Dutkiewicz), 64-67, 71 - Wymieniłem historie, które szczególnie zapadły mi w pamięć. Niestety, z Grantem w Shadow to jest tak, że im dalej w las, tym jest gorzej. Także nie przesadzałbym, szczególnie w drugiej połówce zeszytów, gdzie pisze banalne, schematyczne fabuły ilustrowane przez słabego rzemieślnika.
Legends of the Dark Knight 201-203 (Cold Case) 185-189 (najlepsza historia z Riddlerem od czasu Mrocznego Rycerza, Mrocznego Miasta), 197-199, 179, 37, 215 - Warto zwrócić szczególna okazję na Cold Case, która moim zdaniem jest najlepszą historią Freezem, jaką dane mi było czytać. Ogółem jednak mówiąc jeżeli mówimy o LotDK to warto się zaopatrzeć w pierwszą setkę zeszytów, a w szczególności w pierwsze 25 zeszytów, w większości zebrane w trejdy.
To tyle.
Pamiętajcie, że podałem wyżej zeszyty niezebrane w trejdy. Milligan napisał ostatnio świetny DETECTIVE COMICS #842 z rysunkami nguyena, który niedawno został znalazł się w zbiorze BATMAN: PRIVATE CASEBOOK. Niemniej wspomniano o Dinim. Karol Konwerski słusznie zauwazył, że ogółem rzecz mówiąc pierwsze zeszyty tego pana są mocno średnie. Warto jednak zaopatrzeć sie w trejd
Hearth of Hush, dzięki któremu Tommy Elliot stał się naprawdę interesującą postacią. Poza tym Dini fajnie się tam bawi z motywem antycznej tragedii i starożytną filozofią. Może to nie jest błyskotliwa rzecz, ale bardzo solidna.
P.S. Przestrzegam przed Batman Chronicles, w szczególności 21 numerem. Taki chłam zdarza się raz na 100 lat. Znajduje się tam najbardziej kuriozalna hsitoria z Batmanem, jaką czytałem. Dodatkowo najgorszy z Elseworldów, do którego (o dziwo) cegiełke dodał Bendis. Trzymać się z daleka.
P.S. W wymienianiu numerów zeszytówek uwzględniałem jakość historii. Większość z nich (czyli 90%) da się czytać jako zamknięte historie, bez wzgląd na kontinuum. Z drugiej strony jednak warto mieć oreintacje eventową i historyczną... Służe pomocą, jeżeli ktoś się zgubi