Autor Wątek: Batman  (Przeczytany 1252045 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Damex

  • Redakcja KZ
  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • *
  • Wiadomości: 419
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
    • DCManiak
Odp: Batman
« Odpowiedź #885 dnia: Maj 19, 2010, 10:13:01 am »
Cytuj
Nie ma tego w żadnym wydaniu zbiorczym?
nie ma.

Promocja do 2 czerwca - Batman Anarky można poniżej 3 dych kupić
http://www.dccomics.com.pl/News/5803/Promocja-na-albumy-z-DC.

Jakoś w czerwcu na DCM konkurs, gdzie 2 sztuki komiksu będą do wygrania.
DC MULTIVERSE
www.dccomics.com.pl

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Batman
« Odpowiedź #886 dnia: Maj 19, 2010, 11:29:03 am »
Nie ma i raczej nie bedzie. Może kiedyś w jakimś wydaniu Showcase, ale też się na to nie zanosi...

Offline C.H.U.D.Y.

  • Redakcja KZ
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 2 231
  • Total likes: 0
  • Angry Comic Book Nerd
    • KZ
Odp: Batman
« Odpowiedź #887 dnia: Maj 22, 2010, 10:11:50 am »

Offline Bociek

Odp: Batman
« Odpowiedź #888 dnia: Maj 22, 2010, 05:18:17 pm »
Przeczytałem sobie Batman i Robin: Cudowny Chłopiec, liczyłem minimum na solidną lekturę, kompletne rozczarowanie.
Mam parę pytań, do osób które czytały : )
Spoiler: pokaż
Pod koniec pierwszego rozdziału, samochód w którym był Alfred i ta Dziennikarka, wyleciał w powietrze, co go wysadziło? I jakim cudem Alfred, który udzielał babce pomocy i był tam na miejscu z nią, mówił do batmana będącego w batmobilu z robinem ? Bo te zdarzenia nakładają się na siebie w czasie chyba.
I po co cała ta intryga z Jokerem, scena z kobietą kot, córką Gordona, zalążki fabularne które w ogóle nie zostały rozwinięte/skończone, jeżeli to taki celowy zabieg, to imo kiepsko wyszedł.

A dialogi, strasznie na siłe budowane, tak jak image "pieprzonego batmana", który do dzieciaka mówi 100x zamknij się i udaje kozaka, śmiejącego sie na glos podczas ataku. W całym komiksie może, dwa dobre teksty były.

Cena za ten komiks wzięta z kosmosu, nie wart nawet połowę tego.

Offline tolman

Odp: Batman
« Odpowiedź #889 dnia: Maj 23, 2010, 07:10:25 am »
Spoiler: pokaż
Wydaje mi się, że sam B wjechał w ich limuzynę. To chyba Joker nakręcił zabójstwo starych Robina. Również nie lubię jak do w sumie krótkiej historyjki wrzuconych jest tyle postaci (patrz Long Halloween, Hush).


Offline Roy_v_beck

Odp: Batman
« Odpowiedź #890 dnia: Maj 23, 2010, 08:51:33 pm »
Spoiler: pokaż
Sama Vicki mówi, że widziała całe zdarzenie porwania Graysona na własne oczy, więc musiała być w pobliżu. Stąd wychodzi, że Batmobil wyjeżdżając strącił samochód z drogi, jak to jest na jednym kadrze nawet pokazane. Prosta sprawa. A z Batmobilu do Alfreda mówi dopiero po jakimś czasie, w trzecim rozdziale jak już Gacek zdążył pogadać z Graysonem o tym, czy chce być Robinem, polatali sobie trochę po powietrzu, więc pewnie i Alfred zdążył wezwać karetkę na miejsce, ta odwiozła Vale do szpitala, a kamerdyner szybko wrócił do rezydencji, bo wiedział, że przyjedzie Batman i naniesie pewnie masę błota z dworu, to trzeba będzie po nim posprzątać.


A te intrygi z Jokerem, córką i wszystkimi innymi postaciami są dlatego, że seria miała być kontynuowana. I w sumie będzie, tyle że w innej formie niż początkowo zakładano. Jeśli tak ci brakuje tych wątków to mogę powiedzieć, że
Spoiler: pokaż
córkę Gordona złapie policja i tata się o wszystkim dowie, a Catwoman zostanie cała poharatana i Batman ją będzie ratował
.

No i co to za durny zabieg, żeby "spojler" pisać przez "i"? Wiem, że to od angielskiego "spoil" pochodzi, no ale w Polsce w końcu jesteśmy, czy nie? Mam pisać po polsku czy po angielsku? Albo może the best option would be to mix obydwa langagues making new odmianę, mocną porąbaną.
I will make you hate me, cuz you ain't me.
http://rvb-arts.blogspot.com/

Offline graves

Odp: Batman
« Odpowiedź #891 dnia: Maj 23, 2010, 10:16:34 pm »
No i co to za durny zabieg, żeby "spojler" pisać przez "i"? Wiem, że to od angielskiego "spoil" pochodzi, no ale w Polsce w końcu jesteśmy, czy nie? Mam pisać po polsku czy po angielsku? Albo może the best option would be to mix obydwa langagues making new odmianę, mocną porąbaną.
Można chyba i tak pisać. hyhy
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Bociek

Odp: Batman
« Odpowiedź #892 dnia: Maj 24, 2010, 11:36:33 am »
Spoiler: pokaż
Sama Vicki mówi, że widziała całe zdarzenie porwania Graysona na własne oczy, więc musiała być w pobliżu. Stąd wychodzi, że Batmobil wyjeżdżając strącił samochód z drogi, jak to jest na jednym kadrze nawet pokazane. Prosta sprawa. A z Batmobilu do Alfreda mówi dopiero po jakimś czasie, w trzecim rozdziale jak już Gacek zdążył pogadać z Graysonem o tym, czy chce być Robinem, polatali sobie trochę po powietrzu, więc pewnie i Alfred zdążył wezwać karetkę na miejsce, ta odwiozła Vale do szpitala, a kamerdyner szybko wrócił do rezydencji, bo wiedział, że przyjedzie Batman i naniesie pewnie masę błota z dworu, to trzeba będzie po nim posprzątać.

[/spoiler].


Spoiler: pokaż
No na tym kadrze, na to by wychodziło, że batmobili ich skasował, tylko głupia akcja, bo chyba wiedział jak wyglada jego własny samochód i że wypada go ominąć, jak na spryciarza dał ciała. A co do rozlokowania akcji w czasie, to jak dla mnie na sile trochę, zwłaszcza, że Alfred jeszcze dal znać, że Vicki potrzebuje specjalisty z francji a batman zdążył szybko zatelefonować do Clarka, użyć siły perswazji i szantażu, żeby ten z nim przybiegł do szpitala. No chyba, że latanie z Graysonem trwało eony.

kontynuacji bym nie kupił : )

a "Co się stało z zamaskowanym krzyżowcem", daje rade? Bo po ostatniej lekturze się mocno zastanawiam czy inwestować jeszcze w Batmana.

Offline skil

Odp: Batman
« Odpowiedź #893 dnia: Maj 24, 2010, 11:58:17 am »
a "Co się stało z zamaskowanym krzyżowcem", daje rade? Bo po ostatniej lekturze się mocno zastanawiam czy inwestować jeszcze w Batmana.

Daje radę. Nie jest to żadne arcydzieło, ale bardzo przyzwoity komiks, który ma zarówno momenty arcyciekawe, jak i beznadziejnie kiczowate.
Na pewno jest to najbardziej udany "Batman" od Egmontu z ostatnich kilku lat.
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos

Offline Julek_

Odp: Batman
« Odpowiedź #894 dnia: Maj 24, 2010, 07:21:50 pm »
Recenzji "Zamaskowanego Krzyżowca" do znalezienia w sieci jest całkiem sporo. Spore spektrum opinii. Gaiman marnuje okazje na świetną historię, ale że to pisarz bardzo sprawny - źle nie jest.


Na pewno jest to najbardziej udany "Batman" od Egmontu z ostatnich kilku lat.


O co raczej nie trudno...

Offline skil

Odp: Batman
« Odpowiedź #895 dnia: Maj 24, 2010, 09:10:33 pm »
O co raczej nie trudno...
Czy ja wiem. Według mnie to najbardziej udany komiks z Batmanem od czasu "Roku pierwszego", czyli od... 2003 roku. W międzyczasie podobało mi się jeszcze w porządku czytadło pod tytułem "Rozbite miasto". Reszta tytułów słaba, w tym np. "Azyl Arkham".
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos

Offline Julek_

Odp: Batman
« Odpowiedź #896 dnia: Maj 24, 2010, 09:36:13 pm »
Chodziło mi o to, że Gaiman nie miał w ostatnim czasie dużej konkurencji w temacie Mrocznego Rycerza (w sumie myślałem, że o to Ci właśnie Mikołaju chodzi) - marny "All Star", pocięty "Batman i Syn", rozczarowujący Azzarello.

Offline skil

Odp: Batman
« Odpowiedź #897 dnia: Maj 24, 2010, 09:58:36 pm »
Właściwie o to mi chodziło, ale miałem też na myśli, że tytuły, które się u nas ukazują, w większości były prawdziwymi hitami w stanach. Również w Polce często były prezentowane jako crème de la crème opowieści z Mrocznym Rycerzem. W kolejnych komiksach mogliśmy czytać wstępy wydawców/twórców, w których wmawiali czytelnikom, że oto mają do czynienia z prawdziwymi kamieniami milowymi. Tymczasem są to komiksy słabe, a Batman Gaimana tylko to potwierdza, bo nie jest żadną rewelacją.
qui hic minxerit aut cacaverit, habeat deos superos et inferos iratos

Offline Julek_

Odp: Batman
« Odpowiedź #898 dnia: Maj 24, 2010, 10:31:14 pm »
(...) ale miałem też na myśli, że tytuły, które się u nas ukazują, w większości były prawdziwymi hitami w stanach. Również w Polce często były prezentowane jako crème de la crème opowieści z Mrocznym Rycerzem. W kolejnych komiksach mogliśmy czytać wstępy wydawców/twórców, w których wmawiali czytelnikom, że oto mają do czynienia z prawdziwymi kamieniami milowymi. Tymczasem są to komiksy słabe, a Batman Gaimana tylko to potwierdza, bo nie jest żadną rewelacją.

Dużo prawdy jest w tym, o czym piszesz Skillu. "Hiciory" z Batmanem to po prawdzie to słabe komiksy po prostu są i dzieli ich wielka przepaść pomiędzy klasykami, które Egmont serwował niegdyś. Mam wrażenie, że ostatnimi tytułami godnymi uwagi, które można pokazać szerszej publiczności jest "Long Halloween" i "Year 100". Dobre wrażenie zrobiło na mnie jeszcze "Nine Lives", ale na spółę z "Arkham Asylum: Living Hell" są rozrywką raczej dla trykociarzy...

Offline Roy_v_beck

Odp: Batman
« Odpowiedź #899 dnia: Maj 25, 2010, 02:20:40 am »
Hmmm, no jak ktoś pisze, że "Azyl Arkham" to słaby komiks i wyżej ceni "Rozbite Miasto", no to sobie odpuszczam komentowanie reszty wypowiedzi.

Nie mogę się z tobą zgodzić, Julek, że nie ma dobrych bat-tytułów, bo takie były i będą w nieskończoność. Po pierwsze co to były za klasyki, które Egmont kiedyś serwował? "Powrót" i "Arkham", a między nimi były pozycje dobre, ale dla malkontentów nie klasyczne jak "Mroczny Kontratakuje", "Uśmiech Śmierci" i "Hush". Osobiście nikomu oprócz miłośnikom undergroundowego artystycznego komiksu bezsensownego i antyfanom superbohaterów nie pokazywałbym "Year 100", bo Paul Pope to ostatnia osoba, która powinna się zbliżać do Batmana. Tym nie mniej jednak myślę, że po prostu warto Batmana nowych autorów przedstawić, takich jak Dini ("Mad Love" wydaje się najlepszym rozwiązaniem) i Brubaker (tutaj oczywiście "Man who laughs"). Prócz tego jeszcze dzieło Rossa - "War on Crime", na fali popularności "Marvels" by było zainteresowanie. Jakby się zastanowiło, doszłoby kilka tytułów.
A zresztą. Batmana nie można tyle dać w Polsce, bo ekstra opowieści z regularnych serii są ze sobą powiązane, no i trzeba by było dać całe wydarzenie, albo znać ogólną sytuację uniwersum, a widzę, że tu nie wiele osób ma o tym pojęcie.

No i jeszcze jedna sprawa, "All Star" to zajebisty komiks z jajami i owszem, nie porusza moich głębszych uczuć, nie zmusza do refleksji nad swoim życiem, nie doprowadza mnie do płaczu, ale czyta się go zajebiście, postacie są z krwi i kości, ekstra przemoc, się pośmiać można, a rysunków to chyba w żadnym innym komiksie lepszych nie widziałem.

A co do nowego Gaimana to jest również ekstra (minimalnie gorszy od All-Stara), głównie dlatego że to nie tylko historia o śmierci Batmana, ale też short z rysunkami Bisleya, krótka opowieść o Poison Ivy, której wcześniej w ogóle nie znałem, no i część Secret Files Villains, niestety okrojone, bez opowieści o Pingwinie i bodajże two-face. Tym nie mniej jednak, to wciąż ekstra powieści, które nie zestarzały się wraz z upływem czasu.

Brawa dla Egmontu za ostatni dobór komiksów.
Bociek - nie kupuj. Zainwestuj sobie w dobry europejski komiks, czy inne coś, naprawdę nie jest dla ciebie mainstream, co masz kasę marnować.
I will make you hate me, cuz you ain't me.
http://rvb-arts.blogspot.com/

 

anything