Ja to samo.
Jeżeli Azzarello dali wolną rękę (a z tego, co widzę, dali) to będzie to najlepsza historia z bat-sfery jaką czytałem od czasu City of Crime. Z drugiej jednak strony męczy mnie ta twórcza afirmacja Jokera - Batman ma tylu świetnych wrogów, z tak wielkim potencjałem, a ostatnimi czasy gdziekolwiek się nie spojrzy to publikowane są historie tylko o potyczkach Batmana z Jokerem.
Coraz bardziej jestem zdania, że Batman przejął obecnie rolę Supermana, a Superman - rolę Batmana. Tak jak niegdyś Superman miał za wroga tylko i wyłącznie Lexa Luthora, tak Batman ma obecnie Jokera. Tak jak niegdyż Człowiek z Stali był postacią przewodnią DCU, teraz jest nią Batman, pozostawiając Kryptończyka z boku.
Efekt?
Komiksy z Batmanem ostatnio są słabe. Z Supermanem zaś - zaskakująco dobre.
Tęsknie za Nietoperzem będącym miejską legendą, straszydłem, kimś, kto zawsze stoi w cieniu, drugoplanowym, mającym znikome znaczenie dla przygód innych trykociarzy z JLA i JSA. Chciałbym, żeby Batman miał podobny status, co Daredevil w Marvelu...
Przypnę jeszcze do posta parę stron z Jokera Azzarello:
http://www.newsarama.com/php/multimedia/album.php?aid=23383http://blogs.myspace.com/index.cfm?fuseaction=blog.view&friendID=92159514&blogID=440757461Jak już mówiłem, zapowiada się obiecująco, ale.... geez, musieli to kolorować? Pozwolę pokazać wersje niepokolorowane, szare:
http://samurainoirtoybox2.blogspot.com/2008/01/joker-brian-azzerello.htmlWedług mnie szare strony robią o wiele większe wrażenie od pokolorowanych. Myślę, że dzięki nim łatwiej byłoby wejść w dość drastyczny klimat historii, która ponoć ma być najbardziej brutalnym komiksem w twórczości Azzarello. Chyba, że DC skorzysta z chwytu marketingowego Marvela, który rozpoczął publikowanie TPB w dwóch wersjach kolorystycznych, co jest już przegięciem...