Też się obawiam, ze to spier... Swoją drogą jeżeli chodzi o ekranizacje komiksów to niemal z zasady jestem na nie. To jednak inna narracja itd. I np. cieszę się, że z Sandmana nic nie wyszło, bo pewnie aż żal byłoby patrzeć.
Co do obsady - Dash to chyba jakieś nieporozumienie. Indianina jakiegoś nie było? Ten gość to się nadaje do filmów dla nastolatek. Ewentualnie do pornoli.