Autor Wątek: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?  (Przeczytany 10250 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gambit

  • Koortynator Działu
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 498
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
    • Gildia Gier Komputerowych
Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« dnia: Październik 28, 2009, 10:56:29 am »
Znalazłem ciekawe wypowiedzi w sieci o brutalności w grach. Nie chodzi tu o sam fakt lejącej się krwi, czy latających kończyn, lub śmierci jako takiej. Nawet nie mówię to o różnych Fatality i tym podobnych. Chodzi mi o to, do czego "zmuszany" jest gracz w grach.

Sprawa dotyczy Modern Warfare 2 i misji na lotnisku. Jest o niej ostatnio dość głośno. Poniżej będzie spoiler, ale bez niego nie ma dyskusji.

Gracz ma być jednym z terrorystów, którzy masakrują cywilów na lotnisku. Jatka niemożebna. Można to obejrzeć w tym filmiku: http://tinypic.com/player.php?v=25sx6o7&s=4 Jakość podła, ale wiadomo o co kaman.

Czy uważacie, że coś takiego jest przekroczeniem pewnej granicy? Czy takie rzeczy powinny znajdować się w grach?

Mnie osobiście po prostu dziwi, że Infinity Ward zdecydowało się coś takiego dać w ręce graczy. Gdyby zostało to jako cutscenka, to pal sześć. Ale po co pozwalać graczom na taką eksterminację? Po co dawać do ręki broń wszelkim przeciwnikom gier? Na pewno jest to cholernie kontrowersyjne, ale według mnie niezbyt rozsądne.

A co Wy o tym myślicie?

Offline Dibbler

Odp: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 28, 2009, 11:17:11 am »
Widziałem ten filmik wczoraj i nie wzbudził on we mnie jakichś nadmiernych emocji (co prawda komentarze gościa grającego są strasznie żenujące).

Modern Warfare już w pierwszej części przyjęło konwencje bardzo filmową, by gracza jak najbardziej wciągnąć i zaangażować w akcje dziejącą się na ekranie. Dla mnie cała ta misja z wyżynaniem cywili jest po prostu kolejnym zabiegiem, by graczy jeszcze mocniej związać z akcją na monitorze. Podobnym zabiegiem był w pierwszym Modern Warfare etapy gdzie naszym jedynym celem było zobaczyć ciekawy widok i umrzeć. Teraz gracz sam zostaje wsadzony w buty oprawcy. Czy to źle? Do końca nie jestem pewien. Już nie raz jako gracz stawałem po przeciwnej stronie barykady czy to w GTA czy w Hitmanie. Co więcej w tamtych grach czułem sympatie do niektórych z bohaterów mimo że miałem świadomość że są zimnokrwistymi mordercami.  W Modern Warfare 2 raczej tak nie będzie, wydaje mi się że twórcy chcą pokazać konflikt z obu stron. Masakra na lotnisku przynajmniej na filmiku wydaje się bezsensowną rzeźnią mającą na celu wstrząsnąć opinią publiczną (w świecie gry). Gracze raczej nie poczują sympatii do organizatorów takiej akcji. Zobaczą za to jak wygląda fanatyzm z drugiej strony. Nie będzie tu raczej miejsca na relatywizm moralny. Gracz będzie miał świadomość, ze ta ekspresja brutalności jest zła. I pewnie będzie ścigał zawzięcie jej organizatorów przez pozostałą cześć gry.

Szokować może skala masakry, ale tu wydaje mi się że twórcy zastosowali taki zabieg, by załagodzić reakcję opinii publicznej na ten etap. Strzelanie do dużego anonimowego tłumu nie robi aż takiego wrażenia jak zabójstwo pojedynczej dobrze zarysowanej postaci. Pomyślcie sobie o ile bardziej szokujący byłby etap gdzie np. w skórze Taliba nagrywalibyśmy scenę egzekucji maczetą.

Offline Qraq

Odp: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 28, 2009, 12:29:30 pm »
Ten serwis ssie bo filmik sie resetuje co chwila.

To tylko gra.

W Hitmanach stosowałem zasadę "żadnych świadków" co czasem prowadziło do masakr przypadkowych cywili i dobijania rannych. W Fallout 3 możesz odpalić atomówkę w miasteczku pełnym miłych ludzi. W Bioshocku masakrujesz osobę (musisz!), o której wiesz, że nie jest wrogiem(o dobrowolnym zabijaniu "dziewczynek" nie wspominając). Kratos z błyskiem w oku morduje cywili i brutalnie dobija rannych wrogów (z kapitana statku nawet comic relief zrobili!). W GTA4 masakrujesz policjantów (uzbrojeni, a nigdy tak naprawde nie stanowili jakiegoś wielkiego wyzwania). W MW1 masakrujesz z pokładu AC-130 dziesiątki wrogów (co jest o tyle ważne, że prawie identyczne z realnymi nagraniami z działań wojennych, nawet z bezdusznymi komentarzami operatorów).
A tu w MW2 z tego co widze nie musisz nawet pociągać za spust, bo koledzy robią wszystko.
Ja wiem, ze tam w stanach macie hopla na terroryzm, ale chill out.
"Przekroczona granica" - hah! Tę granice już dawno przekraczano w książkach, potem w filmach i także byli wielce oburzeni.

Ktoś tu umiejętnie podsyca hype i tyle.

Ja czekam na przekraczanie kolejnych granic, zwłaszcza dotyczących ukazywania seksu w grach. We wszystkich tych w.w. tytułach problemem było odpowiednie ukazanie gołego cycka o seksie nie wspominając. Po prostu opinia publiczna nie wytrzymała by hasła pod tytułem "brutalna gra z ru***niem". Jak juz odważą sie pokazać jakąś scenę, to reszta gry musi być pozbawiona jakichś większych kontrowersji (Mafia, Fahrenheit), a i tak lepiej, żeby premiera nie trafila na sezon ogórkowy. Mass Effect miał az jedną soft scene, a przez rozdmychany hype prawie chciano twórców ukamienować. "hot coffee" z gta:SA nie wymaga nawet komentarza.

Offline Gambit

  • Koortynator Działu
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 498
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
    • Gildia Gier Komputerowych
Odp: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 28, 2009, 01:29:02 pm »
Jasne, to tylko gra. Mnie akurat nie chodzi o to, że ta misja jest przerażająca i okrutna. Bardziej zastanawia mnie po jaką cholerę IW wystawia się na strzał różnym obrońcom moralności. Jasne, że tego typu afery podsycają tylko atmosferę wokół danej gry i pewnie sprzedaż pójdzie w górę, ale i tak jakieś to dziwne. Zwłaszcza, że to nie jest kwestia tego, że gracz może do tych cywilów strzelać. To jest cel misji, więc w pewien sposób musi. OK, można powiedzieć, że kolesie i tak zrobią to za gracza...ale sam fakt "wymuszenia" akcji pozostaje.

Nadal twierdzę, że można to było zrobić jako cutscenkę, gdzie gracz z kumplami z uśmiechem na pysku rozwala cywilów, a potem wejść do gry i walczyć z policją/antyterrorystami/wojskiem czy co tam jeszcze by kto wymyślił.

Fallouta i bomby nie ma co porównywać, bo odpalenie nuke'a w Megaton było tak naprawdę nieco "bezosobowe".

O kwestii seksu w grach dyskusja też jest dziwna. Uprawiać seks można od 15 czy 16 roku życia, ale oglądać można od 18. Pokazanie gołego sutka w grze, gdzie wypruwa się flaki i obcina kończyny jest piętnowane. Może to dlatego, że śmierć w takiej czy innej formie atakuje nas z telewizora częściej i w bardziej prime-time'owych porach, z wiadomości i dokumentów, niż nachalna golizna i seks (chociaż wystarczy obejrzeć taki kanał jak TVN Style i program Jak wyglądać dobrze nago...i mamy kupę amatorskiej golizny...w dzień)

Offline Ijon Tichy

  • Słynny gwiazdokrążca.
  • Moderatorzy
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 28, 2009, 01:34:29 pm »
Jeżeli taka granica jest, to została przekroczona dawno.

A po co taka misja? Pewnie żeby sprzedaż nakręcić. Coś czuję że gimnazjalistom się spodoba...

I nie możesz mówić, że gracz jest zmuszany (nawet w cudzysłowiu), bo nie musisz w to grać.
Uśmiechaj się, zawsze! ;)

Offline Qraq

Odp: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 28, 2009, 01:46:53 pm »
jak na razie to najbardziej panikują sami gracze i osoby "z branży" (cudzysłów celowy).
"Och! ach! jaka kontrowersja! teraz beda o tym mowić źle w gazetach, że dzieci mogą mordować bezbronnych!"
Gra dostanie odpowiedni rating i nie obchodzi mnie jakie urojone czy prawdziwe zwyrodnialstwa będa sie tam dokonywać. Najwyżej nie zagram. Kiedys ludzie dorosna do traktowania gier podobnie jak reszty dzieł naszej kultury.



Offline Dibbler

Odp: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 28, 2009, 01:48:09 pm »
Cytuj
"Bardziej zastanawia mnie po jaką cholerę IW wystawia się na strzał różnym obrońcom moralności."

Społeczeństwo musi w końcu zrozumieć że gry komputerowe są takim samym przekaźnikiem treści jak filmy czy ksiażki i tak samo jak one są przeznaczone dla różnych odbiorców. Modern Warfare 2 jest grą dla dorosłego odbiorcy tak samo jak Natural Born Killers jest filmem dla dorosłego odbiorcy. Trzeba to wreszcie zrozumieć i nie utorzsamiac gier z dziecinną zabawą. A że dziecko ma łatwy dostęp do takich gier to już nie wina producenta gry tylko nasza jako społeczeństwa:)

Offline Gambit

  • Koortynator Działu
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 498
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
    • Gildia Gier Komputerowych
Odp: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 28, 2009, 02:00:25 pm »
I nie możesz mówić, że gracz jest zmuszany (nawet w cudzysłowiu), bo nie musisz w to grać.

Mogę, bo mówiąc gracz, mam na myśli tego, kto będzie grał w Modern Warfare 2. I tenże gracz, zostanie w pewien sposób "zmuszony" do masakrowania cywili.

Dibbler --> Takie zrozumienie może być gdzieniegdzie ciężkie. Na pewno w naszym "pięknym" kraju, gdzie jeśli masz 25+ (a na pewno 30+) i przyznajesz się, że grasz, to ludzie patrzą na Ciebie jak na idiotę...

Offline Qraq

Odp: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 28, 2009, 02:19:52 pm »
Spotkałem nie raz takich co się dziwnie patrzeli gdy się okazało, że czytam książki - i co z tego.

Offline Krova

Odp: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 28, 2009, 02:28:33 pm »
Mogę, bo mówiąc gracz, mam na myśli tego, kto będzie grał w Modern Warfare 2. I tenże gracz, zostanie w pewien sposób "zmuszony" do masakrowania cywili.

Nie będzie. Z filmiku łatwo wywnioskować, że nie trzeba nawet pociągnąć za spust, przynajmniej dopóki nie przyjeżdża antyterrorystka.

 A sam "leak"? IMO wypuszczony naumyślnie, nic tak nie podsyca atmosfery na dwa tygodnie przed premierą jak mała kontrowersja. Odpowiednie media już wiedzą o co chodzi, mogą sobie teraz spokojnie wysmażyć artykuł i wypuścić przy premierze a chłopaki z Infinity Ward tylko się ucieszą z rekordu sprzedaży.


 A mocny wstęp może i jest dobrym pomysłem - rodzic kupi 12latkowi gierkę i popatrzy przez 5 minut czy jest na pewno odpowiednia - w takim gta4 to by przeszło spokojnie, jazda samochodzikiem po mieście, tutaj zobaczy masakrę, zabierze grę i młoda dusza uratowana : )
/人◕ ‿‿ ◕人\

Offline Gambit

  • Koortynator Działu
  • Szafarz bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 498
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
    • Gildia Gier Komputerowych
Odp: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 28, 2009, 02:32:31 pm »
Nie będzie. Z filmiku łatwo wywnioskować, że nie trzeba nawet pociągnąć za spust, przynajmniej dopóki nie przyjeżdża antyterrorystka.

 A sam "leak"? IMO wypuszczony naumyślnie, nic tak nie podsyca atmosfery na dwa tygodnie przed premierą jak mała kontrowersja. Odpowiednie media już wiedzą o co chodzi, mogą sobie teraz spokojnie wysmażyć artykuł i wypuścić przy premierze a chłopaki z Infinity Ward tylko się ucieszą z rekordu sprzedaży.

Krova --> Wcześniej napisałem, że niby gracz nie musi strzelać, bo kumple go wyręczą. Dlatego też słowo zmuszony napisałem w cudzysłowie(u). Nie przeczę też, że leak jest kontrolowany. Tyle, że dlaczego gra musi robić sobie sprzedaż i reklamę takim czymś? Czyżby ludzie kupowali tylko to co "złe", kontrowersyjne, balansujące na granicy dobrego smaku?

Offline Dibbler

Odp: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 28, 2009, 02:38:32 pm »
Gambit:
Cytuj
Takie zrozumienie może być gdzieniegdzie ciężkie. Na pewno w naszym "pięknym" kraju, gdzie jeśli masz 25+ (a na pewno 30+) i przyznajesz się, że grasz, to ludzie patrzą na Ciebie jak na idiotę...

Te czasy już powoli mijają bo teraz to my zaczynamy być tym starszym społeczeństwem gdzie granie na kompie czy w RPG nie jest czymś dziwnym i ekscentrycznym. Powoli średnia wieku grających zwiększa się:)

Offline Krova

Odp: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 28, 2009, 02:46:33 pm »
Czyżby ludzie kupowali tylko to co "złe", kontrowersyjne, balansujące na granicy dobrego smaku?

 Nie tylko, ale to się sprzedaje najlepiej. + seks.
/人◕ ‿‿ ◕人\

Offline Ijon Tichy

  • Słynny gwiazdokrążca.
  • Moderatorzy
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 28, 2009, 03:16:07 pm »
Mogę, bo mówiąc gracz, mam na myśli tego, kto będzie grał w Modern Warfare 2. I tenże gracz, zostanie w pewien sposób "zmuszony" do masakrowania cywili.
OK. Rozumiem. Jednak nie jesteś zmuszany do grania w MW2.
Uśmiechaj się, zawsze! ;)

Offline Coeniasty

  • Redaktor GGK
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 266
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tremere
Odp: Brutalność w grach - czy przekroczono już granicę?
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 28, 2009, 03:40:18 pm »
IMO brutalność w grach już dawno przekroczyła granice dobrego smaku. Przynajmniej w niektórych tytułach. Trochę dziwne, że casualowa gra ma coś takiego oferować, ale może to rzeczywiście oznaka "dojrzewania" rynku gier? Chociaż to akurat kiepski argument. Inna sprawa, że w takiej sytuacji nowy CoD dostanie bana w Niemczech i Australii na bank.

Krova ma rację. Ale tylko po części. Weź pod uwagę, że zmienił się target gier. Społeczeństwo graczy to nie są nastolatki śliniące się do Larwy Croft czy innych roznegliżowanych panien. Średnia wieku gracza to teraz coś koło 28-32 lat i rynek stara się za tym nadążyć. W tym wieku to nie jest już temat tabu raczej i ludzie się nie ślinią, więc wydawca próbuje przyciągnąć graczy inaczej. Na przykład poprzez możliwość odegrania przytoczonej scenki.

A przemoc? Przemoc przyciąga z wielu powodów. Bo czegoś takiego się nie zrobi naprawdę. Bo się czegoś obawiasz. Bo musisz się wyżyć. Ale to też trzeba umieć podać. I bynajmniej nie iść w realizm, a przerysowanie.


Tak czy siak, nawet jak MW2 dostanie w Polsce znaczek 18+, to będzie to zabieg czysto marketingowy - zachęci do kupna młodych, którzy będą chcieli się poczuć dorosłymi. A dorośli poczują się zdegustowani, ale nie zrezygnują z "dobrej" gry z powodu jednej sceny. Wniosek: hype, hype, hype i PR.