Bardzo udany początek!Pozwolę sobie poniżej napisać plusy i minusy (z czego będzie zdecydowanie więcej tych pierwszych) 2 numeru Lśnienie. Zatem zacznijmy od plusów, by było miło i przyjemnie:
I. Jakość wydania
1. Dużo więcej stron na papierze kredowym, niż w periodykach o podobnej tematyce
2. "normalne" czarno-białe strony też prezentują się znacznie lepiej - twardy papier
3. rewelacja 2 numeru czyli płyta CD z opowiadaniami znanych pisarzy grozy
4. Cena zbliżona do innych gazet
II. Strona merytoryczna
1. Świetne teksty:
a) Niewesołe święta z Burtonem
b) Jak świętuje horror....
c) Sceniczne show w stylu grozy
d) opowiadanie Ekstremalnie krótkie święta
e) Wszystkie nasze drobne lęki
f) Felieton Orbitowskiego
g) felieton Paszylka
2. Stopka redakcyjna Łukasza Śmigla (świetnie klimatyczna i mroczna;-)
No i niestety kilka minusów, które psują najwyższą ocenę:
1. Strona graficzna:
- ilustracje stałych rysowników Lśnienia, które nie częstokroć nie są tak klimatyczne jak teksty do nich nawiązujące
2. Komiks - ani straszny, ani dobrze narysowany (nie przemawia do mnie taka konwencja, aczkolwiek niektórym może się spodobać).
Pozostaje mi wystawić 2 numerowi Lśnienia +4 i już czekam na kolejny numer. Mam nadzieję, że pojawią się dobre teksty o komiksach, na które z niecierpliwością czekam.
Pozdrawiam redakcję i życzę samych sukcesów i twórczego polotu w 2010.
PS. Może w nagrodę za konstruktywizm gratisowy nr 3? Spróbować zawsze warto;-)